Japończycy zaproponowali sposób wyczyszczenia orbity z kosmicznych śmieci

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Japońska Agencja Kosmiczna proponuje zmianę podejścia do orbity Ziemi. Zdaniem specjalistów z JAXA, satelity po wykonaniu swojej misji powinny ulegać autodestrukcji. Zdaniem japońskich badaczy może to poważnie może pomóc w zmniejszeniu ilość kosmicznych śmieci wokół Ziemi.


Szacuje się, że na niskiej orbicie naszej planety znajduje się około 20 tysięcy obiektów wliczając w to operujące i porzucone satelity oraz ich pozostałości. W odpowiedzi na to, jedna ze spółek współpracujących z JAXA, tworzy już satelitę, która po zakończeniu swojej misji, ma ulec samozniszczeniu po eksplodowaniu w ziemskiej atmosferze. Projekt nosi nazwę J-SPARC.

 

Gdy misja ulegnie zakończeniu, satelita zejdzie poniżej pułapu na którym znajduje się reszta satelitów oraz powoli zacznie obniżać swoją wysokość. Dopiero wtedy uruchomione zostaną mechanizmy autodestrukcji, które mają zapewnić, że żaden z fragmentów satelity nie dotrze do Ziemi. 

JAXA planuje przetestować to rozwiązanie już w 2021 roku, za pomocą mikro satelity, która zostanie wystrzelona na orbitę. Po pomyślnych testach system J-SPARC zostanie wystawiony na sprzedaż dla innych firm zajmujących się tworzeniem satelitów.

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

Bo te tak zwane bzdury nie są

Bo te tak zwane bzdury nie są bzdurami ale prawdą, daleko odbiegającą od ogólnie przyjętego fałszywego modelu, poza który nie odważy się wykroczyć nikt z kręgu tak zwanego naukowego. Jeżeli przyjrzysz się tematowi obiektywnie z otwartym umysłem, odstawiając na bok bios w którym został twój umysł osadzony (lata indoktrynacji) zaczniesz dostrzegać błędy logiczne i ludzkie w całym przedstawieniu jakie się przed tobą odgrywa, zaczniesz znajdywać przemilczane fakty i źródła w przedinternetowych publikacjach, tylko od ciebie zależy jak głęboko wejdziesz do tej "króliczej nory" i ile jesteś w stanie "udźwignąć" by nie zwariować. Żyjemy w świecie kłamstw i mistyfikacji co widać obecnie w sprawie koronaświrusa, że nawet autorytety medyczne nie są wstanie tego zatrzymać, to władza tworzy rzeczywistość i tak było także od początków programu kosmicznego

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika SurvivorMan

Otwarty umysł to bardzo ważna

Otwarty umysł to bardzo ważna i pożądana cecha, ale do otwartego umysłu należy dołączyć badanie faktów, dowodów i źródeł, ponieważ samo posiadanie otwartego umysłu nie gwarantuje braku możliwości jego zaśmiecania...
Podobnie sceptycyzm... To również cecha ważna i pożądana, ale sceptycyzm również wymaga badania faktów, dowodów i źródeł... To co Ty uprawiasz, nie ma nic wspólnego ze sceptycyzmem... Jest to zwyczajny fanatyzm. Niestety...
Może i otworzyłeś umysł, ale nie kontrolujesz tego co wpuszczasz do jego wnętrza.
Pozdrawiam.

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

jesteś w błędzie, jestem w

jesteś w błędzie, jestem w tym miejscu w którym jestem dlatego właśnie że nie ma dla mnie autorytetów i "wpuszczam" tylko to co mogę sam zweryfikować z wielu źródeł i własnego doświadczenia. Nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać, czas sam zweryfikuje Twoje poglądy. Pamiętaj by być Człowiekiem w nadchodzących nieludzkich czasach bo będą one testem naszego człowieczeństwa.

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika SurvivorMan

"Czas sam zweryfikuje Toje

"Czas sam zweryfikuje Twoje poglądy"? Niestety, to niemożliwe... Ponieważ moje poglądy oparte są na faktach i dowodach powszechnie w świecie znanych i w większości odkrytych i udowodnionych na długo przed tym jak się urodziłem (np. kształt Ziemi)...
Jeśli czas zweryfikuje czyjeś poglądy, to co najwyżej Twoje, wszak jeśli ktoś staje w opozycji do faktów powszechnie znanych i dawno temu udowodnionych, to po jego stronie leży obowiązek udowodnienia że on ma rację, a cały świat się myli Wink
To Ty i Tobie podobni, zostaniecie zweryfikowani... Pytanie tylko czy macie na tyle jaj, by w końcu po latach pogodzić się z niepodważalnymi faktami??? Dirol

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika SurvivorMan

Witaj Arya

Witaj Arya Wink
Ja tam złych zamiarów nie mam... Jeśli jednak ktoś mi mówi że 2+2 juz nie równa się 4, to po prostu chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie tak twierdzi Wink

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Mojeimię44

Wszystko dobrze tylko

Wszystko dobrze tylko wytłumacz mi jedno. Czemu samolot typu boeing ważący 200 000 kg. jest widoczny w nocy na niebie jako malutki punkcik a  leci w atmosferze i ma lampy halogenowe a te starlinki lecą podobno już nad atmosferą ważą 200 kg a walą światłem jaśniej niż ten samolot chociaż lamp halogenowych nie mają? Co więcej czemu są jaśniejsze od ISS? Nie jestem specem ale coś tu jest nie tak z wysokością na której krążą starlinki. Moim zdaniem to poprostu są zwykłe drony latające na określonej wysokości. Drony napędzane energią słoneczną lub inną, które mogą lądąwać i być konserwowane. Z racjonalnego punktu widzenia takie rozwiązanie było by dużo tańsze, bardziej praktyczne a drony oprócz rozsyłania internetu mogłyby szpiegować wszystko za pomocą kamer. 

Portret użytkownika SurvivorMan

O... To kolejna cecha pseudo

O... To kolejna cecha pseudo sceptyków... Zdajesz się stosować tak zwane Argumentum ad ignorantiam... Klasyka Wink
Ale ok... Spróbuję tak na szybko wytłumaczyć. Nie będę tu jednak robił za jakąś wyrocznię, więc jeśli czegoś Ci będzie brakowało w mojej odpowiedzi, to spróbuj sobie sam odpowiedzieć przeszukując wiarygodne źródła...
Moja odpowiedź brzmi:
Po pierwsze: Samoloty nie odbijają światła słonecznego tak jak panele słoneczne satelitów, a w dodatku latają zbyt nisko by wyłapywać światło Słońca, które w nocy świeci za horyzontem, oświetlając drugą stronę kuli ziemskiej.
Po drugie: Nie patrz na to że na filmie coś co jest mniejsze świeci mocniej niż coś co jest większe... Tego typu zjawisko może wynikać ustawień optyki urządzenia rejestrującego... Gdybyś faktycznie chciał wiedzieć jak to wygląda w rzeczywistości, to przecież sam możesz zaobserwować ten urokliwy łańcuch satelitów własnymi oczami... Stoi coś na przeszkodzie? Ktoś Ci zabrania osobistego sprawdzenia jak to wygląda na niebie?
Proponuję jednak się pospieszyć, bo Musk z powodu nacisków społecznych rozważa "wygaszenie" swoich satelitów tak żeby nie były widoczne...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika emel

baca wrote:  na filmie ze

baca wrote:
 na filmie ze startu tej "rakiety" po silniku myszy harcują, no masakra jakaś ale sami zobaczcie

Głupota niektórych jest powalająca. Myszy zhakowały komputery od NASA/Disneya i takiego easteregga zmieściły na animacji CGI silnika.

Strony

Skomentuj