Jakie są szanse przeżycia zagrożonych gatunków ssaków?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Istnienie wiele przyczyn ginięcia gatunków. Zwierzęta i rośliny znikają z powierzchni Ziemi z powodu epidemii, rywalizacji między gatunkami, zmniejszenia różnorodności genetycznej oraz zmian środowiskowych. W 2016 roku biologowie stwierdzili, że liczba populacji większości obecnie żyjących zagrożonych gatunków zaczęła intensywnie spadać dopiero w XIX wieku.

 

W nowym badaniu grupa naukowców z USA, Australii oraz Włoch oceniła poziom rozproszenia siedlisk ssaków w skali globalnej. Na fragmentację siedlisk zwierząt wpływa działalność człowieka, która dzieli je na odizolowane od siebie obszary. Taki podział terytorium mogą powodować na przykład budowy dróg lub wylesianie terenów na potrzeby rolnictwa. 

Podział terytorium ssaków utrudnia ich przemieszczanie się, tworząc zamknięte grupy o zmniejszonej różnorodności genetycznej. Małe grupy zwierząt powoli giną, a ograniczone liczby gatunków mają wpływ na niszczenie łańcucha pokarmowego.

Czerwone zaznaczenia na mapie oznaczają obszary o największej fragmentacji siedlisk. Naukowcy zbadali fragmentację siedlisk, oceniając jej zaawansowanie na podstawie 4 tysięcy gatunków ssaków. Badania potwierdziły, że wysoki poziom fragmentacji siedlisk prowadzi do większego ryzyka wyginięcia zagrożonych gatunków, niezależnie od innych czynników środowiskowych i genetycznych.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Rodak

Już od dłuzszegvbo czasu

Już od dłuzszegvbo czasu widoczne jest zanikanie populacji dużych zwierząt, natomiast narasta  populacja średnich i małych zwierzat oraz ich liczebność. Czy to oznacza, że zniknie populacja ludzka i zmieni sie w niewielkie istoty ? To jest mozliwe

Portret użytkownika Ostatni Sprawiedliwy

Dopóki część ludzi żyje wg

Dopóki część ludzi żyje wg przerażającej zasady "Czyńcie sobie Ziemię poddaną" to nigdy, bo takie "rozumowanie" napawa ich pychą i uważają, że daje im to prawo do karczowania wszystkeigo, co oddycha...

Skomentuj