Kategorie:
Amerykanie zaczeli grać na czas z ewentualnym frontem irańskim. Izrael stracił chyba cierpliwość i jak zwykle w takich sytuacjach, premier tego kraju wsiada w samolot i spotyka się z Prezydentem USA, aby mu wytłumaczyć jak należy postępować. Taka dyscyplinująca wizyta planowana jest w przyszłym tygodniu, 5 marca. W Białym Domu zobaczymy premiera Izraela Benjamina Netanyahu.
Już teraz zostało to przedstawione, jako kluczowe spotkanie. I nie bez przyczyny. Głównym punktem porządku obrad będzie irański program jądrowy i perspektywa wojny. Liczne przecieki i oficjalne komentarze sugerują, że Izrael wydaje się być teraz bliżej niż kiedykolwiek akcji zbrojnej przeciwko Iranowi. Werble wojny słychać z wielu kierunków a niektóre sygnały ponuro przypominają przygotowania do wojny z Irakiem.
Jeśli jednak Netanjahu naprawdę leci do Waszyngtonu, aby zażądać wojska USA, jako wsparcia operacji, staje się coraz bardziej jasne, jaka może być odpowiedź. Choć prezydent USA Barack Obama powtarza mantrę "to nie jest wykluczone”, ale Amerykanom wyraźnie zależy na czasie, nie chcą pogarszać sytuacji Obamy w wyborach i jeśli szybko nie pojawi się dobry powód do wojny to na interwencję irańską Waszyngton nie może sobie na razie pozwolić.
USA wyraźnie daje sygnały, że wojna jest tylko kwestią czasu i nawet pojawiły się ostatnio doniesienia, że Izrael będzie mógł wykorzystać bazy USA w trakcie ataku na ten kraj. Dochodzą też doniesienia, że USA będzie zapewniała tankowanie w powietrzu dla myśliwców izraelskich w trakcie ataku, co świadczyłoby wręcz o wspólnym ataku. To właśnie takie szczegóły mogą zostać dogadane 5 marca w Białym Domu.
Generał Martin Dempsey, Przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, powiedział w zeszłym tygodniu, że myślenie o uderzeniu militarnym wobec Iranu jest "przedwczesne". Wydaje się, zatem, że USA chce przełożyć inwazje na zimę 2012 a Izrael chce uderzać już i jak twierdzą Żydzi, atak na Iran można wykonać teraz albo nigdy. Wielkie odliczanie zapewne się rozpoczęło, w marcu sprawy mogą nabrać rozpędu.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
„Jeśli Amerykanie kiedykolwiek pozwolą prywatnym bankom kontrolować emisję ich pieniędzy ... to najpierw przez inflację, później przez deflację, banki i korporacje, które wyrosną dookoła nich, pozbawią ludzi całego majątku do czasu, aż ich dzieci obudz
Strony
Skomentuj