Izrael podpisał porozumienie pokojowe z państwami arabskimi, które tworzy silny front przeciwko Iranowi

Kategorie: 

Źródło: Kadr z YouTube

W Stanach Zjednoczonych miało miejsce historyczne wydarzenie. 15 września, podczas ceremonii w Białym Domu, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie podpisały z Izraelem porozumienie pokojowe. Uważa się, że w najbliżej przyszłości, kolejne państwa arabskie mogą zdecydować się na taki krok. W ten sposób Izrael nie tylko zamyka wieloletnie konflikty, ale też nawiązuje nowe sojusze przeciwko Iranowi.

 

Władze Bahrajnu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich oficjalnie zgodziły się znormalizować relacje i nawiązać stosunki dyplomatyczne z Izraelem, a to oznacza również uznanie istnienia państwa żydowskiego. Wcześniej tylko dwa państwa regionu podpisały z Izraelem porozumienie pokojowe – był to Egipt (w 1978 roku) i Jordania (w 1994 roku). Wciąż nie wiadomo, jaką decyzję w tej sprawie podejmie Arabia Saudyjska.

 

Negocjacje pokojowe między Bahrajnem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Izraelem były nadzorowane przez Stany Zjednoczone. Władze USA podobno obiecały, że w zamian za uznanie państwa żydowskiego, ZEA będą mogły zakupić najnowocześniejsze uzbrojenie, w tym myśliwce F-35. Poza tym, państwa arabskie będą mogły nawiązać wielowymiarową współpracę z Izraelem, między innymi w kwestii gospodarczej, handlowej, technologicznej i militarnej.

Warto w tym momencie przypomnieć, że dotychczas głównym warunkiem dla podpisania porozumienia pokojowego z Izraelem było uznanie państwowości Palestyny. Nie wiadomo, skąd ta nagła zmiana retoryki, skoro Izrael nie zamierza oddawać okupowanych terytoriów. Wręcz przeciwnie – wciąż rozbudowuje osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu Jordanu.

 

Tymczasem na reakcję Palestyńczyków nie trzeba było długo czekać. W Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu, od kilku dni trwają protesty. Tamtejsze władze stwierdziły, że Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie wręcz zdradziły Palestyńczyków. Izrael co prawda „obiecał”, że przynajmniej na razie wstrzyma się z dalszą aneksją okupowanych palestyńskich terytoriów, ale wszyscy doskonale wiemy, jaką wartość mają obietnice polityków.

Porozumienie pokojowe nie jest częścią „umowy stulecia” Donalda Trumpa, którą objęte mają zostać Izrael i Palestyna. Umowa ta powstała z myślą o dwupaństwowości, choć negocjacje w tej sprawie odbywały się wyłącznie między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi i jest na niekorzyść Palestyńczyków. Główne założenia „umowy stulecia” to utworzenie stolicy przyszłej Palestyny w niewielkiej miejscowości Abu Dis, połączenie Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy oraz innych odizolowanych obszarów z pomocą tunelu i mostów. Ponadto, Strefa Gazy uzyskałaby dodatkowe obszary pustynne przy granicy z Egiptem, ale utraciłaby kontrolę nad swoimi wodami terytorialnymi.

 

Iran i Turcja naturalnie skrytykowały bratanie się państw arabskich z Izraelem. Sytuacja jest szczególnie niepokojąca dla Iranu – Stany Zjednoczone zdołały utworzyć nowy sojusz na Bliskim Wschodzie, choć trzeba pamiętać, że Arabia Saudyjska wciąż może się wyłamać. Porozumienie pokojowe oznacza, że jeśli Izrael kiedykolwiek zechce zbombardować irańskie obiekty nuklearne, będzie mógł przeprowadzić nalot z przestrzeni powietrznej Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które położone są przecież nad Zatoką Perską. Dlatego w tym przypadku, „pokój” może być zapowiedzią wojny.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika drako_tr

Czyli co, jeżeli bandyta

Czyli co, jeżeli bandyta zabija ofiarę, to ta ofiara też ponosi winę, bo nie zdołała się obronić?

...jeżeli pasożyd wywołuje globalny zamordyzm, w którym ja mam być ofiarą, to też moja wina, bo wokół mnie żyje masa maseczkowych debili, którym nie idzie przetłumaczyć, że popełniają samobójstwo...?

Przez dziesięciolecia nas skłócali, tylko po to, by to teraz wykorzystać i albo się obudzimy i pojednamy, albo już po nas...ale to nie my ponosimy za to winę.

Właśnie takie obwinianie wszystkich,  prowadzi do przepaści, bo zdejmuje część winy z tych naprawdę winnych i obarcza ludzi, którzy nie mogą sami nic zdziałać.

" Każdy człowiek ma wybór " - haha zobaczymy ten "wybór" jak zacznie się u nas to, co w Australii.

Osobno nie wskóramy NIC, tak jak nie utopią nas pojedyncze krople deszczu...możemy coś zdziałać dopiero, gdy się zjednoczymy...ale jak, skoro 80% społeczeństwa to bezmyślne barany...a teraz jeszcze niedotlenione barany.

Jak wszyscy zaczną obwiniać wszystkich, to będzie koniec ludzkości....ale nie całej ludzkości, bo winni przetrwają, bez poczucia winy.

Portret użytkownika Medium

A dlaczego kiedy Żydzi

A dlaczego kiedy Żydzi ukrzyżowali Jezusa, to zgodzili się na to, że krew jego ich i ich potomków obciąży?

Bez wiary w reinkarnację problem jest niemożliwy do rozwiązania. Tymczasem dusza właśnie raz jest oprawcą, zaś następnym razem ofiarą i tak w kółko, dopóki do jej świadomości nie dotrze, że trzeba zmienić system działania, nie reagować nadmiernie gwałtownie, bo kara prędzej czy później nadejdzie.

Z komentarza na polskim Sputniku:

W związku z roszczeniami 447 pojawiła się niedawno w internecie nowa koncepcja, że Izrael, jak dziedzic i spadkobierca wszystkich światowych Żydów bierze w całości moralną, prawną i materialną odpowiedzialność za wszelkie zbrodnie żydowskiego aparatu przemocy jak MBP i UB w Polsce , CzK i NKWD w Rosji, a to za wymordowanie sumarycznie ponad 30 milionów obywateli tych krajów, a następnie bierze całkowitą odpowiedzialność materialną za żydowską grabież majątku narodowego tych krajów na szkodę Polaków w latach 1944-2020 i Rosjan w latach 1917 -2020 wypłacając poszkodowanym obywatelom lub ich rodzinom stosowne odszkodowania , w kwocie nie mniejszej niż 200 miliardów w przypadku polskich ofiar lub ich rodzin oraz zwraca zagrabione przez żydowskie rządy w tych krajach mienie wraz ze stosownymi procentami, w kwocie nie mniejszej niż 1200 miliardów w przypadku Polski. Reasumując: za wszystkie żydowskie zbrodnie na Polakach zapłaci Izrael!

Portret użytkownika Ractaros96

Morderstwo to skrajny

Morderstwo to skrajny przykład, zresztą ja nie mówię o winie z prawnego punku widzenia, tylko ekonomicznego. Więc ten przykład nie ma znaczenia w tym wypadku. Każda złotówka, którą zarobisz daje Ci wybór - możesz ją albo skonsumować, albo zainwestować. Oszczędzanie powinno prędzej czy później prowadzić do inwestycji, bo trzymanie pieniędzy tylko po to, aby sobie leżały też jest negatywne.

Jak słyszę o tym, że gospodarka ma być opierana na konsumpcji, a nie na inwestycjach, które sprawią, że wszyscy mniej lub bardziej na nich zyskają w przyszłości, to mam ochotę każdemu takiemu politykowi, ekonomiście czy ekspertowi przywalić młotkiem w łeb.

Każda złotówka mniej przeznaczona na konsumpcję, to głos przeciwko patologii ekonomicznej jaka rozwala całe społeczeństwo i tą planetę, a ludziom którzy mają w rękach coraz więcej i więcej bogactwa daje coraz większą kontrolę nad resztą.

W porównaniu z głosowaniem pieniędzmi, głosowanie w wyborach nie wydaje się aż tak znaczące. Cały świat się kręci wokół pieniędzy, ale jednocześnie czyni go narzędziem absolutnym do jego kształtowania. Z tego narzędzia może korzystać każdy człowiek.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika Arya

Wy się nie rozumiecie

Wy się nie rozumiecie nawzajem, bo mylicie pojęcia winy i odpowiedzialności. Podam może inny przykład, który pozwoli lepiej to zrozumieć. Jeśli jest osoba, która żyje tylko i wyłącznie z socjalu i w przypadku odebrania jej tego socjalu wyląduje na ulicy, to czyja to jest wina? Tu nie ma mowy o czyjejś winie, tylko o braku odpowiedzialności za własne życie tej osoby. Zamiast myśleć tylko o samej winie, to pomyślcie jeszcze o odpowiedzialności.

Wszyscy jesteśmy winni, mniej lub bardziej, ale wszyscy. Jedni za to, że dopuszczają się pewnych czynów i decyzji, a reszta za to, że przymyka na to oko i żyje własnym życiem.

Zastąpcie słowo winni, słowem odpowiedzialni i sprawdźcie, co się zmieni. 

 

 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika drako_tr

Zatem wrócę do mojego

Zatem wrócę do mojego pierwszego wpisu Arya.

" Nie "my" tworzymy konflikty, tylko "oni" je tworzą, żmijowe plemię..." i to oni ponoszą za swe czyny odpowiedzialność, tym samym poniosą też ich konsekwencje.

Żaden człowiek nie ponosi odpowiedzialności za coś, na co nie miał wpływu, lub został zmanipulowany...więc ani nie jesteśMY winni, ani odpowiedzialni.

Portret użytkownika Arya

Przeczytaj ze zrozumieniem:

Przeczytaj ze zrozumieniem:

Źli...

Ci sprzedawcy to cwaniaki! Nie chcą nas wpuszczać do sklepów! Podnoszą ceny, traktują nas jak bydło!

Te kasjerki są chamskie! Odmawiają obsługi! Wbrew prawu!

Ci policjanci nas niszczą! Wystawiają mandaty za nic! Nadużywają władzy!

Ci urzędnicy myślą, że mogą z nami robić co chcą! A to oni nam mają służyć!

Te hrabiny z sanepidu wyłudzają od nas pieniądze za niby mandaty! Jak tak można! To złodziejstwo!

Ci kierowcy autobusów traktują nas jak przewożony towar!
Stań tak, ubierz to, wyjdź jak mi się nie podobasz!

Ci ochroniarze traktują nas jak stado owiec! Atakują w marketach, na parkingach, w budynkach i kompletnie się nie liczą z naszym zdaniem! Nie znając prawa każą Ci działać niezgodnie z nim!

A ci lekarze to widać, że kłamią! Zaprzeczają sobie wzajemnie i tylko wyciągają od nas dane i pieniądze. Kompletnie nie patrzą na badania naukowe, na liczby czy doświadczenia z innych krajów! Oni chcą nas na siłę utrzymywać jako chorych!

A ci politycy nas jawnie okradają! Przecież to co robią z prawem ograniczającym naszą wolność to się nie mieści w głowie! Ich oczywiście to prawo nie dotyczy! Tylko aby się wzbogacić naszym kosztem! Oni to robią świadomie!

-----

Całe życie słyszę te teksty. I coś Wam powiem - TO PRAWDA. Pracowałem w wielu wymienionych zawodach, współpracowałem z wieloma. Tak to prawda.

 

Ale zamiast DZIELIĆ na zawody spróbujmy spojrzeć na to inaczej:

Kim oni są? Urzędnik, policjant, lekarz, ochroniarz, kierowca, kasjerka, sprzedawca, pracownik sanepidu...

... to... Polacy...

To nasz wspólny naród... to nasza "rodzina". To osoby mające wspólną historię, wspólne "tu i teraz" i wspólną przyszłość którą w teraz tworzymy.

 

Kim oni są? To ludzie, których dzieci przyjdą do Ciebie restauracji zjeść, na Twój basen bo jesteś ratownikiem, to ludzie którzy przyjdą do Ciebie bo zepsuł im się samochód a Ty jesteś mechanikiem albo przyjdą się ubezpieczyć bo jesteś przedstawicielem takiej firmy.

 

Wszyscy się "WYMIENIAMY" swoim życiem. Więc nie istnieje coś takiego jak ONI I MY. Istnieje TYLKO MY. Cokolwiek nie zrobią oni wpływa na nas - cokolwiek nie zrobimy my - wpływa na onych. Więc są tylko MY.

Więc to Polacy gotują taki los Polakom... sobie wzajemnie...

 

I patrzę tak na to wszystko... na tę wojnę polsko-polską... i zadając sobie pytanie - co jest w stanie to przerwać?

I jest odpowiedź... to ŚWIADOMOŚĆ. Świadomość jest kluczem. Świadomość siebie, świata jaki nas otacza... a tam są PIĘKNE rzeczy, momenty, procesy, ludzie, umysły, natura...

Tylko do tego potrzeba jednego... tego wewnętrznego "CHCĘ". Nic więcej! Tylko tego!

Autorem powyższych słów jest Grzegorz Cieślik. Co prawda pisze tylko o Polakach, ale te słowa można odnieść do ludzi z całego świata.  

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika drako_tr

Słowo klucz - " Ale zamiast

Słowo klucz - " Ale zamiast DZIELIĆ ... " i o tym właśnie napisałem niżej.

Głównym winowajcą są właśnie "oni"...ci, co nas podzielili i świadomie doprowadzili do takich, a nie innych reakcji...to jest nasz prawdziwy wróg i jedyną naszą szansą, na jego pokonanie, jest zniszczenie wszystkich możliwych podziałów....i pojednanie się, a następnie albo wyeliminowanie wroga, albo całkowite odcięcie go od nas.

W tym przypadku historia wyraźnie pokazuje, że "ONI" nie nadają się to stworzenia żadnej wspólnoty....i z nimi nigdy nie stworzymy takiego społeczeństwa, w którym będzie panowała zgoda i wzajemny szacunek.

"Więc nie istnieje coś takiego jak ONI I MY. Istnieje TYLKO MY." ... i dokładnie tak było, zanim pojawił się psaożyd i podzielił ludzi.

 

 

 

 

Portret użytkownika Ractaros96

Póki co największe

Póki co największe konsekwencje ponoszą słabsi ludzie, którzy nie potrafią lub nie mogą się przeciwstawić temu co się dzieje. Dlatego tak ważne jest, aby nie być biernym i nie godzić się na pewne rzeczy.

Zabawne jest też, że wspominasz o manipulacji. Czy ludzie, którzy świadomie wybierają wygodę i dają się manipulować są dużo lepsi od tych psychopatów u szczytów władzy i bogactwa? Bierność jest tak samo zła jak czynienie zła.

Ci wszyscy wielcy bogacze byliby niczym gdyby nie uwielbienie ich przez media i transfer setek miliardów dolarów rocznie ze strony ludzi, którzy kupują produkty ich korporacji.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika drako_tr

hmmm...może nie tyle nie

hmmm...może nie tyle nie potrafią, czy nie mogą, co nie są w stanie nic zrobić, bo zostali podstępnie podzieleni...tak zmanipulowani, żeby "walczyli" przeciwko sobie, zamiast się zjednoczyć i pokonać prawdziwego wroga.

Zgadam się z tym, że bierność jest zła, ale tylko wtedy, gdy masz możliwość i szansę zapobiec złu ...ale samobójstwem by było w pojedynkę zatokować tych, o których wspomniałem...tak jak zgadzam się z tym, że ci co świadomie pozwalają się manipulować, są tacy sami jak manipulanci.

Musimy szybko się zjednoczyć, tylko wtedy mamy szansę przetrwać.

Portret użytkownika Ractaros96

Każdy może walczyć we własnym

Każdy może walczyć we własnym zakresie. Ja się sprzeciwiam konsumpcjonizmowi i od dawna mi nie przeszkadza skromne życie, a jak zarobię jakieś pieniądze, to sobie mogę potem domek zbudować bez kredytu, bo mogę zaoszczędzić połowę wynagrodzenia jak nie więcej.

Zjednoczyć można się na dwa sposoby, odgórnie przy pomocy jakiegoś lidera ruchu, albo oddolnie, gdy każdy sam walczy na własną rękę. Kluczowe jest, aby bardzo dużo ludzi działało w obrębie tej samej idei. Im więcej ludzi, tym większy efekt. Bezpośrednio nikt nie może walczyć z bogatymi i władnymi, ale można dołożyć swoją część oporu i nie dawać im dalej zarabiać na sobie.

Czekanie na jednego człowieka, który zjednoczy pozostałych jest złudne. Za dużo jest pokus do nadużywania takiej pozycji i wrócimy do punktu wyjścia. Musimy wybić sobie z głowy, że nie mamy żadnego wpływu na cokolwiek.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Strony

Skomentuj