Kategorie:
Irlandia znalazła się na celowniku Izraela. Wszystko z powodu nowej irlandzkiej ustawy zakazującej sprzedaży izraelskich towarów produkowanych w miejscach okupowanych przez Izrael, czyli z Zachodniego Brzegu, wschodniej Jerozolimy i Wzgórz Golan. Przegłosowana w czwartek ustawa wywołała kryzys dyplomatyczny i spotkała się z groźbami MSZ Izraela pod adresem Irlandii.
Rząd Benjamina Netanjahu wezwał w piątek irlandzkiego ambasadora w celu udzielenia reprymendy. Przegłosowaną dzień wcześniej ustawę nazwano "hańbą". Wcześniej MSZ Izraela określił głosowanie nad nią wyrazem czystej wrogości ze strony jego inicjatorów.
Kontrowersyjna legislacja została zaproponowana przez konserwatywnych polityków irlandzkich. Ich celem było, aby zakazać importu i sprzedaży towarów, usług i zasobów naturalnych pochodzących z nielegalnych osiedli na terytoriach okupowanych. Ustawa przeszła dopiero w niższej izbie parlamentu. Projekt musi jeszcze przejść trzy kolejne etapy legislacji, aby stać się prawem.
Irlandczycy argumentują, że są coraz bardziej zaniepokojeni działaniami Izraela i rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego względem Palestyńczyków. Izrael jest oburzony nową ustawą i określa ją jako antysemicką. Jednocześnie strona izraelska oświadczyła, że to nowe prawo może skutkować zamknięciem ambasady w Dublinie.
Izrael ostrzegł również Irlandię, że ich postawa może zagrozić stosunkom dyplomatycznym na linii Irlandia-USA. W podobny sposób Izrael szantażował Polskę nakazując nam zmianę zapisów ustawy o IPN. Wiemy jakim upokorzeniem się to skończyło gdy najpierw podyktowano nam treść nowelizacji ustawy i to w siedzibie izraelskich służb, a następnie zostało to przeprowadzane przez Sejm, Senat i u Prezydenta, w ciągu zaledwie 9 godzin.
W przypadku ustawy o IPN Izrael zachował się podobnie, strasząc Polskę pogorszeniem relacji z USA, do którego zresztą rzeczywiście doszło. Teraz pozostaje pytanie co zrobi Irlandia. Czy padnie na kolana, przeprosi i wyrzuci ustawę do kosza i przyjmie ten dyktat pozwalając na kształtowanie irlandzkiego prawa w Tel Awiwie, tak jak zrobiła Polska?
Symptomatyczne jest też to, że Izrael jako środka nacisku wykorzystuje USA czym sugeruje, że Ameryka zrobi to co nakaże Izrael. Kilka dni temu Donald Trump podpisał zresztą specjalną ustawę 672, która ma za zadanie walkę z antysemityzmem w Europie. Bardzo możliwe, że teraz na celowniku USA znajdzie się Irlandia. Sam Izrael udowadnia po raz kolejny, że mimo niewielkiej powierzchni, kraj ten jest właściwie największym mocarstwem świata, de facto zarządzającym Stanami Zjednoczonymi.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
nn
Strony
Skomentuj