Kategorie:
Europa coraz bardziej ośmiesza się ze swoją poprawnością polityczną. Okazuje się bowiem że islamski terrorysta, który dawniej przygotowywał zamachy w Belgii i został skazany na lata więzienia, poskarżył się o złe traktowanie i otrzymał wysoką rekompensatę.
Belgijska gazeta Metro Belgique powiadomiła o sprawie dopiero w tym tygodniu, choć wyżej opisane wydarzenia miały miejsce lata temu. W 2003 roku Nizar Trabelsi, członek Al-Kaidy który osobiście spotykał się z Osamą bin Ladenem, został oskarżony o przygotowania do zamachów bombowych na amerykańską ambasadę w Paryżu i belgijską bazę wojskową, a także o posiadanie broni palnej i stosowanie ładunków wybuchowych. Sąd w Belgii skazał go na 10 lat więzienia.
W 2013 roku terrorysta został ekstradowany do Stanów Zjednoczonych gdzie trafił do kolejnego więzienia. Wtedy Nizar Trabelsi złożył pozew do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka twierdząc, że podczas ekstradycji naruszono jego prawa człowieka a oskarżenia nie mógł złożyć osobiście.
L’Etat belge a versé plus de 78.000 euros au terroriste tunisien Nizar Trabelsi https://t.co/uesUKABco4 pic.twitter.com/3yJ1QATGOz
— Metro Belgique (@metrobelgique) 13 maja 2016
Jego sprawa została rozpatrzona a w 2014 roku Trybunał uznał, że należy mu się rekompensata za "straty moralne" w wysokości ponad 90 tysięcy euro. Rodzina islamisty mieszkająca w Belgii otrzymała 11 tysięcy euro. W zeszłym miesiącu podobną sprawę wygrał Anders Breivik. Doczekaliśmy się więc bardzo dziwnych czasów, kiedy to terroryści, choć są przetrzymywani w więzieniach na koszt podatników i próbują odebrać życie innym ludziom, domagają się jeszcze odszkodowania a rodziny ofiar mogą co najwyżej oburzać się. Europa nie stosuje kary śmierci i jest dziś prawdziwym rajem dla islamistów.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj