Iran będzie domagał się od USA 50 miliardów dolarów rekompensaty

Kategorie: 

Foto: Kamyar Adl/CC BY 2.0

Lista podejmowanych działań przez Stany Zjednoczone i Izrael przeciwko Iranowi na przestrzeni ostatnich dekad jest bardzo długa. Choć obecny irański prezydent posiada bardziej umiarkowane poglądy od swojego poprzednika, nie powinniśmy spodziewać się rychłego zbliżenia tego państwa ze Stanami Zjednoczonymi. Jest wręcz odwrotnie - Iran ma zamiar domagać się rekompensaty za wszelkie straty, jakie poniósł przez ponad 63 lata wrogiej aktywności.

 

W tym tygodniu irański parlament poparł ustawę, która zobowiąże rząd do ubiegania się o odszkodowanie za straty materialne i moralne. Wymieniono zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w takie wydarzenia jak zamach stanu z 1953 roku, wojna irańsko-iracka w latach 1980-1988, zniszczenie platform wiertniczych w Zatoce Perskiej oraz zajęcie irańskich funduszy ulokowanych za granicą. Wyliczono także agresywne działania ze strony syjonistycznego rządu Izraela.

 

Wiceprezydent ds. prawnych i parlamentarnych Majead Ansari miał powiedzieć, że irańskie sądy wyznaczyły już wysokość odszkodowania - Stany Zjednoczone miałyby zapłacić łącznie 50 miliardów dolarów. Oczywiście jest to mało prawdopodobne aby USA, sojusznik Izraela i Arabii Saudyjskiej, tak po prostu dały pieniądze swojemu przeciwnikowi. Prędzej powinniśmy spodziewać się zamachu stanu w Teheranie, zmiany władzy i/lub destabilizacji całego kraju.

 

W zeszłym miesiącu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ogłosił że rodziny ofiar zamachu w Bejrucie z 1983 roku mają otrzymać odszkodowania - łącznie 2 miliardy dolarów mają zostać przekazane rodzinom z zamrożonych irańskich funduszy. Iran uznał to za kradzież pieniędzy i teraz najwyraźniej będzie domagał się podobnej rekompensaty za wszystkie lata.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Skomentuj