Intensywność monsunów w Indiach jest czterokrotnie większa niż normalnie
Image
Wszyscy z niepokojem patrzą na rozwój wypadków w Indiach. Wielka powódź na północy kraju spowodowała już ponad tysiąc ofiar i wiele wskazuje, że na tym się nie skończy. Meteorolodzy zastanawiają się nad tym, co takiego stało się, że doszło aż do takiego kataklizmu. Wszystko wskazuje na to, że winny jest anomalny monsun.
Jak twierdzą hinduscy naukowcy miesięczne opady dla tej pory roku zostały przekroczone czterokrotnie. W niektórych miejscach jak stan Penjab spadło nawet 97 mm (459% normy) deszczu a w Gujarat nawet 149 mm (435% normy). Bardzo szybki był też przybór wody co powodowało, ze powodzie pojawiały się nagle i od razu z niszcząca siłą. Jednak największa ilość skumulowanych opadów wystąpiła w stanie Uttarnakhand gdzie spadło 385 mm deszczu, co stanowi 462% miesięcznej normy.
Według harmonogramu południowo-zachodni monsun przybył na czas, ale jego intensywność była wyższa niż norma. Znaczny wzrost opadów odnotowano na 70% terytorium Indii. Tylko sześć wschodnich stanów osiągnęło stałą wartość opadów.
[ibimage==30584==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Zwykle nadejście monsunowych deszczów jest oczekiwane przez mieszkańców, ponieważ umożliwia to wytchnienie po fali potwornych upałów. Czasami jednak dzieje się tak, że deszczu spada więcej niż zwykle i wtedy dochodzi do spektakularnych powodzi. Tegoroczny monsun zdecydowanie odbiega od normy i skutki tego zjawiska już są opłakane. Meteorolodzy twierdzą, że szczyt fali deszczów monsunowych już minął, poziom wody stabilizuje się, a za kilka dni sytuacja ulegnie poprawie.
- Dodaj komentarz
- 5464 odsłon
Kazdy rodzi sie z jakims
Kazdy rodzi sie z jakims pechem, jedni z wiekszym drudzy z mniejszym. Ja urodzilem sie w Polsce, jak widac to nie jest duzy pech, inni maja gorszego...
Moze to z powodu nadmiaru
Moze to z powodu nadmiaru kaloszy w sklepach?A moze poprostu znow wina ksiezyca i supermana
@CRUSADERS to wszystko zależy
@CRUSADERS to wszystko zależy od czasu w jakim się żyje, teraz nie żyjemy w czasach okupacji na szczęście ale masz rację co do klimatu póki co. Nie wiemy co jeszcze może być :D
Moim zdaniem żyjemy w czasach
Moim zdaniem żyjemy w czasach okupacji, tylko tym razem jest w innej formie. Niewolnictwo nadal trwa, a wolności dla wszystkich nie było i nie ma. Różnica tylko w tym, że teraz myślimy, że jesteśmy wolni. I póki tak jest systemy na tym korzystają. Dopóki naiwność nasza nie dojdzie do granic, mogą robić co chcą, a potem będą uciekać:)
Tegoroczny monsun
Tegoroczny monsun zdecydowanie odbiega od normy i skutki tego zjawiska już są opłakane.
O tym czy ten monsoon był anomarny i w jakim stopniu możemy dskutować po jego zakończeniu. Narazie zbierajmy dane i edukujmy się. I spoglądajmy na ten wykresik.
Skutki sa zawsze opłakane, gdy próbujemy zapanować i przewidywać samą naturę. Im więcej nam się wydaje, że wiemy z tym większym tupetem dostajemy klapsa.