Indyjski meteoryt, który rzekomo zabił człowieka, okazał się być szlaką
Image
W mieście Vellore Natrampalli na terenie uczelni technicznej w indyjskim stanie Tamil Nadu w dniu 6 lutego miała miejsce eksplozja. W jej wyniku jedna osoba poniosła śmierć, a pozostałe trzy zostały niegroźnie ranne.
Nie czekając na wnioski ekspertów, minister Dzhayaram Dzhayalalita powiedział, że przyczyną eksplozji był upadek meteorytu. Wiele mediów na całym świecie podchwyciło tą sensację, bo nigdy wcześniej w historii ludzkości meteoryt nie spowodował uśmiercenia pojedynczego człowieka.
Ta niesamowita historia nie znalazła jednak potwierdzenia w rzeczywistości. Eksperci z indyjskiego Instytutu Astrofizyki w Bangalore przeprowadzili badanie „meteorytu" i poinformowali, że nie ma on pochodzenia pozaziemskiego, donosi kanał telewizyjny NDTV.
Według wstępnej wersji, tajemniczy kamień to po prostu żużel wytwarzany podczas wytapiania rudy lub rafinacji. Wcześniej sceptycznie o meteorycie w Indiach wypowiadali się pracownicy amerykańskiej Narodowej Agencji Kosmicznej (NASA). Ich zdaniem, wybuch należy wiązać z działalnością ludzi na powierzchni Ziemi.
- Dodaj komentarz
- 3991 odsłon
a przecież pisałem, że to nie
a przecież pisałem, że to nie meteoryt... A z tym żużlem to też ściema...
W takim razie co jaśnie
W takim razie co jaśnie oświecony Angelusie ? ;)
czyli nie warto dawać wiary
czyli nie warto dawać wiary poszlakom