Idea zjednoczonej Europy traci zaufanie społeczne, eurosceptycy triumfują

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Gdy Polska wstępowała do Unii Europejskiej wydawało się, że złapaliśmy "Pana Boga za nogi". Propaganda sączona od rana do wieczora w mediach i dziwaczne dwudniowe referendum przypieczętowało nasz los. Obywatele Rzeczpospolitej Polskiej wyrazili wolę przeniesienia naszej suwerenności z Moskwy do Brukseli. Niczym nietłumiony euroentuzjazm po tym niemądrym wyborze trwał latami podkręcany odpowiednimi "kampaniami społecznymi". Wydawało się, że tak będzie wiecznie, ale w ostatnich miesiącach mocno wzmocniony został eurosceptycyzm, a proces ten nie dotyczy tylko naszego kraju, ale również innych członków UE.

 

Niewątpliwie na wszystkich pozostałych rozsądnych ludziach zrobiło wrażenie to, co uczyniono z Grecją a ostatnio z Cyprem. Nagle okazało się, że UE potrafi być bezwzględna i nic nie jest za darmo. Podobne problemy finansowe ma też Hiszpania i Irlandia, której kłopoty zdumiewająco korespondują czasowo z początkiem wdrażania pomysłów fiskalnych, które wykluły się w Brukseli.

 

Nasi brukselscy władcy dbają o to, aby każdy z nas wiedział, że dają nam pieniądze, za które robimy różne rzeczy. W puszczanych do znudzenia (w reżimowej zaprzyjaźnionej z władzą polskojęzycznej telewizji informacyjnej) reklamach funduszy europejskich jakoś nikt nie wspomina ile to miliardów musieliśmy wpłacić, aby potem po stoczeniu biurokratycznych bitew odebrać te pieniądze, aby nie być płatnikiem netto.

 

Rozmaite dotacje, jakie próbujemy wyciągać od Brukseli tez mają swoją cenę. Przede wszystkim kosmicznie zadłużyliśmy swoje miasta i gminy. Te długi trzeba będzie spłacić z podatków lokalnych lub innych. To zabawne, że ludzie tego nie dostrzegają. Nie widzą też, że powiązany z Georgiem Sorosem polski minister finansów Jan Jacek Vincent Rostowski doprowadził do kosmicznego zadłużenia Polski. Ale spokojnie ta bomba eksploduje tak jak eksplodowało OFE, które jak się też okazuje były sposobem na spłatę rzekomo umorzonych Polsce zobowiązań, których narobił Gierek. To, co będzie po Tusku skoro dług, jakiego narobiła jego ekipa według różnych szacunków odpowiada wielokrotności tego, co pożyczył Gierek?

 

Wracając do Unii Europejskiej widać coraz więcej dowodów na to, że twór ten powstaje wedle czyjegoś planu, jako udoskonalony ZSRR. Totalitarne procesy postępują stopniowe tak jak w III Rzeszy. Potem zależnie od ideologii Żydzi, czy homoseksualiści albo są zabijani, albo kochani, tak jak obecnie. A że ktoś gnębiony być musi to tym razem będą to większości a nie mniejszości.

 

Poza tym Unia Europejska to dziejowy projekt Niemiec dążących do dominacji na starym kontynencie. Teraz może to wyglądać jakby biedni Niemcy musieli płacić na leniwych południowców, ale to pozory a celem długofalowym jest odwrócenie klęski dwóch wojen i widząc jak jest on realizowany można zadać pytanie czy oni te wojny rzeczywiście przegrali? Europa pełna jest frustracji wzmaganej przez wielkie bezrobocie i bezwzględny ekonomiczny ucisk dławiący przedsiębiorczość. Nastroje eurosceptyczne są obecnie bardzo powszechne w Wielkiej Brytanii, która z dużym prawdopodobieństwem wkrótce zrezygnuje z uczestniczenia w tym dziwacznym sojuszu.

 

Unia Europejska ma obecnie tylko dwie możliwości, upaść lub zmienić się w państwo totalitarne nazywane federacyjnym. To po prostu o kolejny kroczek posunie to, co i tak już do niektórych dociera. Paradoksalnie być może dla nas korzystne jest teraz przystąpienie do tonącej Strefy Euro. Dlaczego? Gdy już zbankrutujemy jak Grecja, będą nas musieli ratować i nie dopuszczą do dewaluacji własnej waluty. Ryzykujemy wtedy, że nas okradną jak Cypryjczyków, ale gdy pozostaniemy ze Złotówką, to pójdziemy na dno i nikt nam nic nie będzie pomagać. Najwyżej będą się cieszyć ze spadających kosztów pracy.

 

Wiemy, że do tej pory z Polski wyjechały 3 miliony ludzi. Być może to dlatego Tusk musiał nas tak bardzo zadłużyć. Ci ludzie nie płaca podatków Polsce i nie są okradani na ZUS. Prawdopodobnie to dlatego zadłużamy się, żeby móc płacić nadal wysokie emerytury, często znacznie wyższe niż pensje pracujacych. Pytanie tylko ilu Polaków zostanie w tym upadającym kraju, gdy urzędy będą gnębić obywateli polując na nich jak na zwierzynę łowną. Być może po jakims czasie zostaną sami urzędnicy, bo reszta będzie już płaciła podatki za granicą. Tym sposobem problem się rozwiąże a „rak” zabije swojego żywiciela i cała armia ludzi będzie musiała wziąć się do innej pracy.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ZBIAL

Podrożowanie i praca,

Podrożowanie i praca, możliwość pracy za granicą w celu np. spłaty zadłużenia.
Mam przykład: niepełnosprawny pracje na angielskim zmywaku. Czy nazywasz go lemingiem ??
W Polsce nie miał pracy, no chyba że na czarno za gówniane pieniądze, a jego synek głodował.
Weź się lepiej do roboty zamiast biadolić.

Portret użytkownika dew

i to jest przerazajace Lechu

i to jest przerazajace Lechu , pamietam ten czas ilu euro idiotow kupilo ten belkot , ilu ludzi zachlysnelo sie idea europy bez granic . Ten twor europa ewoluuje w kierunku samodzielnego , totalitarnego panstwa i trzeba naprawde duzo zlej woli by tego nie dostrzec i na koniec dedykuje fragment Twego post wszystkim jeszcze euroentuzjastom-SPIER.....J I OTRZEZWIEJ-GLUPKU

Strony

Skomentuj