Humbaki wracają na wody południowo-zachodniego Atlantyku

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Humbak, inaczej nazywany długopłetwcem oceanicznym znalazł się na skraju wyginięcia z powodu komercyjnych polowań organizowanych na początku XX wieku. W efekcie z 27 tysięcy osobników ocalało zaledwie kilkaset. Dziś wiemy już, że ich populacja uległa odbudowie, a gigantyczne ssaki z rodziny płetwalowatych znów zaobserwowano przy wybrzeżach brytyjskiego terytorium zamorskiego Georgia Południowa i Sandwich Południowy.

Naukowcy z amerykańskiej instytucji rządowej National Oceanic and Atmospheric Administration szacują, że obecnie w południowo-zachodnim Atlantyku znajduje się blisko 25 tysięcy humbaków, czyli ok. 90% ich populacji przed wybiciem przez harpunników. To bardzo pozytywna wiadomość, że gatunek udało się ocalić od wyginięcia – wystarczyło jedynie wstrzymać polowania. Te optymistycznie wieści opublikowano w czasopiśmie naukowym Open Science.

 

W sumie na półkuli południowej istnieje siedem różnych podgatunków humbaków, a każdy nich posiada odrębną genetykę oraz różne zachowanie migracyjne. Humbaki zaobserwowane na wodach południowo-zachodniego Atlantyku mają zimą okres lęgowy u wybrzeży Brazylii, a w ciągu lata płyną na subantarktyczne terytoria, gdzie pożywiają się krylem. W rejonie łowisk Georgii Południowej ostatni raz były widziane ponad sto lat temu, w 1904 roku.

Humbaki były pierwszymi wielorobami, na które rozpoczęto polowania, pod koniec lat 20. XX wieku, szybko stając się tak rzadkie, że statki wielorybnicze były w stanie zabijać tylko kilkadziesiąt osobników rocznie. Długopłetwce oceaniczne zaczęły być chronione od 1960 roku i mimo rozwiniętego kłusownictwa już 10 lat później odnotowano stopniowy wzrost populacji tych wielorybów.

 

Pozostaje jeszcze pytanie, jak po takim czasie wpłynie obecność humbaków w południowo-zachodniej części Atlantyku na tamtejszy ekosystem. Ogromne wieloryby pochłaniają wielkie ilości kryla, sięgające kilka milionów ton rocznie, co może w istotny sposób ograniczyć pokarm innych morskich drapieżników.

Tereny Georgii Południowej zamieszkują wielkie kolonie pingwinów oraz fok, które także żywią się krylem. Istnieją dowody na to, że kryl ogranicza swoje terytoria, stopniowo wycofując się w chłodniejsze rejony, a humbaki podążają za nim. Być może odrodzenie jednego gatunku pociągnie za sobą ginięcie dwóch kolejnych. 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Skomentuj