Hipopotamy Pablo Escobara wpłynęły na ekosystem w Ameryce Południowej

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Naukowcy po raz pierwszy przedstawili ocenę wpływu na lokalny ekosystem, gwałtownie wzrastającej populacji hipopotamów, przywiezionych do Ameryki Południowej przez barona narkotykowego Pablo Escobara. Wyniki prac zostały opublikowane w czasopiśmie Ecology.

 

Tradycyjnie, siedlisko hipopotamów to Afryka na południe od Sahary. Ale teraz na mapie świata nie jest to jedyne miejsce, gdzie żyją te zwierzęta. Winny temu jest słynny Pablo Escobar, który zapragnął aby w jego willi Napoles, w miejscowości Puerto Triunfo stworzył zoo koło domu, do którego kupił afrykańskie nosorożce, żyrafy, zebry i inne zwierzęta egzotyczne, w tym wspomniane hipopotamy.

 

Po śmierci barona narkotykowego większość zwierząt została przeniesiona do innych ogrodów zoologicznych. Ale cztery hipopotamy uciekły do dżungli. I wydaje się, że znalazły bardzo dobre warunki, ponieważ według biologów, ich obecna populacja jest tam szacowana na 80 osobników.

 

Naukowcy z University of California w San Diego wraz ze swymi współpracownikami z kolumbijskich uczelni przeprowadzili kompleksową ocenę wpływu tych największych inwazyjnych zwierząt na świecie na lokalny ekosystem. Efekt ten obejmuje między innymi negatywny wpływ na zasoby wodne, przyczyniając się do rozwoju szkodliwych glonów i bakterii.

Przez dwa lata, naukowcy przeprowadzali kompleksową ocenę jakości wody oraz poziom tlenu, a także porównali mikrobiom i skład gatunkowy owadów, skorupiaków i innych organizmów w zbiornikach wodnych z populacją hipopotamów i bez nich. Badanie wykazało, że hipopotamy, pasą się w nocy na lądzie, a potem nawożą zbiorniki wodne sprzyjając szybkiemu rozwojowi bakterii i glonów.

 

Naukowcy szacują, że liczba hipopotamy w najbliższych latach będzie nadal rosnąć, a to spowoduje wiele problemów i dla naukowców i władz lokalnych. Hipopotamy, z reguły są bardzo trudne do uchwycenia, a spotkanie z nimi jest poważnym zagrożeniem dla ludzi. Nie wiadomo, jaki będzie wynik nieuchronnych potyczek z hipopotamami rodzimych zwierząt takich jak, aligatory, manaty czy żółwie olbrzymie, które zamieszkują pobliskie rzeki i jeziora.

 

Liczba hipopotamów ma tendencję do gwałtownego wzrostu i w ciągu najbliższych dwudziestu lat mogą być ich już tysiące. Według konkluzji badania to sugeruje, że konieczne jest, aby już teraz zdecydować, co zrobić, aby nie było zbyt późno. Bo znacznie łatwiej znaleźć i przewieść 80 hipopotamów niż tysiące.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika pablo janusz

Fanaberia narko janusza,

Fanaberia narko janusza, takie matołki jak escobar nie myślą nad konsekwencjami, są zbyt zayebiści by to robić. Liczy się tylko własna wygoda i zysk, tu i teraz. Takich pablojanuszów jest dzisiaj na pęczki i to bydło powinno się utylizować w fazie embrionalnej. No ale każde takie gówno zdechnie pewnego dnia i stan konta go w żaden sposób nie uratuje. Nic chyba tak nie cieszy jak właśnie to...

Portret użytkownika gnago

Wywierają wpływ ale tam

Wywierają wpływ ale tam został on naturalnie wdrożony  i tak są tam gatunki zajmujące się glonami i bakteriami Za to problemem jest hiacynt wodny , potrafi tamowac bieg rzeki. Ten jakiemus idiocie odwaliło

Skomentuj