18-latek z Indii zmarł po zjedzeniu niedogotowanej wieprzowiny. Bezpośrednią przyczyną śmierci była inwazja pasożytniczych larw na mózg mężczyzny. Badanie wykazało, że torbiele w mózgu pacjenta wywołały bardzo niebezpieczną chorobę, znaną jako neurocysticerkoza.

Neurocysticerkoza występuje, gdy pasożytnicze larwy, znajdujące się w niedogotowanej wieprzowinie, gromadzą się w organizmie, atakując centralny układ nerwowy. Pomimo ogromnych wysiłków lekarzy, mężczyzna zmarł po 2 tygodniach pobytu w szpitalu. Opis przypadku został przedstawiony w czasopiśmie naukowym The New England Journal of Medicine.

Z artykułu wynika, że 18-latek został przewieziony do szpitala po tym, jak przeżył napady toniczno-kloniczne. Do tego typu zaburzeń dochodzi, gdy wyładowanie elektryczne wpływa na cały mózg i powoduje natychmiastową utratę przytomności pacjenta. Napady toniczno-kloniczne trwają zazwyczaj od jednej do trzech minut. 

Po przewiezieniu 18-latka do szpitala, lekarze zauważyli, że pacjent jest oszołomiony, co jest częstą reakcją następującą po napadach padaczkowych. Większość osób może czuć się zmęczona i zdezorientowana nawet przez następnych kilka tygodni po incydencie. Rodzice pacjenta zwrócili lekarzom uwagę, że w poprzednim tygodniu chłopak skarżył się na ból w pachwinie. Badanie wykazało, że poza obrażeniami mózgu, pacjent miał również obrzęk prawego oka.

Badanie rezonansem magnetycznym jednoznacznie udowodniło, że 18-latek miał liczne torbiele w korze mózgowej, czyli najbardziej zewnętrznej warstwie mózgu, odpowiedzialnej za myślenie i przetwarzanie informacji zebranych za pomocą zmysłów. Uszkodzenia występowały również w jego pniu mózgu, który znajduje się u podstawy organu i przesyła komunikaty między mózgiem a resztą ciała. Lekarze stwierdzili, że stopień uszkodzenia mózgu mężczyzny był jednoznaczny z negatywnymi skutkami neurocysticerkozy. Do zarażenia chorobą dochodzi, gdy pasożytnicze larwy atakują tkanki i gromadzą się w układzie nerwowym, mięśniach, skórze oraz oczach.

Testy w szpitalu potwierdziły, że 18-latek został zainfekowany tasiemcem uzbrojonym. Lekarze zdecydowali, że nie zastosują środków przeciwpasożytnicznych, ponieważ one zazwyczaj pogarszają stan zapalny u pacjentów, którzy mają liczne torbiele w mózgu. Leki te mogą również powodować dalszy obrzęk mózgu, nadmierne gromadzenie się w nim wody oraz utratę wzroku. W związku z tym pacjent był leczony przeciwzapalnym steroidowym deksametazonem, który jest powszechnie stosowany do łagodzenia alergii oraz medykamentami przeciwpadaczkowymi. Niestety, wszystkie starania lekarzy poszły na marne, ponieważ 18-latka nie udało się uratować.