Google+ zostanie zamknięte. Serwis miał poważną lukę w zabezpieczeniach

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Google poinformowało, że dane osobowe setek tysięcy użytkowników sieci społecznościowej Google+ zostały wykradzione, a sama platforma zostanie zamknięta w ciągu najbliższych dziesięciu miesięcy.

 

O wycieku danych informował już wcześniej Wall Street Journal, a oświadczenie Google'a tylko potwierdziło te doniesienia. Informacje zamieszczone w serwisie Google+, takie jak: imię i nazwisko, adres e-mail, zawód, płeć oraz wiek, zostały ujawnione, nawet jeżeli były podane jako prywatne i niepubliczne. Błąd występujący w API (interfejsie programowania aplikacji) był aktywny w latach 2015-2018.

Google+ okazało się dla firmy dużym ciężarem...

Google twierdzi, że błąd został wyeliminowany w marcu tego roku, niedługo po tym, jak wykryto jego istnienie. Firma nie zdecydowała się jednak wówczas na poinformowanie opinii publicznej o zaistniałej sytuacji w obawie przed krytyką, która w tym czasie skupiła się na Facebooku. Warto przypomnieć, że platforma Zuckerberga wydała wtedy komunikat o nielegalnym zdobyciu danych milionów użytkowników przez firmę Cambridge Analytica.

 

Wiceprezes ds. Inżynierii Google'a, Ben Smith, przekazał, że w wyniku naruszeń (szacuje się, że około 500 tysięcy profili zostało ujawnionych) firma podjęła decyzję o zamknięciu platformy Google+. Serwis tak czy inaczej nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem użytkowników, ponieważ według statystyk aż 90% wszystkich sesji trwało krócej niż 5 sekund. Zamknięcie Google+ nastąpi w ciągu najbliższych 10 miesięcy i ma zakończyć się w sierpniu 2019 roku.

 

Ocena: 

Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika internauta

Hakerzy wykradli te konta i

Hakerzy wykradli te konta i teraz rozsyłają maile, że rzekomo odwiedzałeś stronę porno (nazwy nie podają), przejęto zdalnie twój pulpit monitora i kręcono filmy jak się onanizujesz oglądając pornosy, oraz używajac hasła przejęli dane o twoich znajomych z massengera i facebooka i wyślą im te filmiki, jeśli nie wpłacisz im iluś tam bitcoinów. Żałosne, że co chwilę je wysyłają i żądają coraz mniejszych kwot. Widocznie skierowali te mailingi do idiotów, którzy na wszystkich stronach używają tego samego hasła. Wiedziałem od razu, że to sciema, bo nie mam ani konta na massangerze, ani kamery internetowej, a na facebooku mam inne hasło. Ale wklejam tu info, jakby ktoś dostał takiego maila. Akurat te hasło co wykradli używałem na Google+.

Skomentuj