Google pod presją Stanów Zjednoczonych zrywa relacje biznesowe z Huawei

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Huawei może mieć problemy z utrzymaniem drugiej pozycji na świecie pod względem sprzedaży telefonów komórkowych. Korporacja Google ogłosiła, że zamierza przestrzegać wytycznych rządu USA, mających na celu ukaranie chińskiego potentata technologicznego i zrywa z nimi relacje biznesowe. 

Rywalizacja pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami o ekonomiczną i technologiczną dominację na świecie wznosi się na jeszcze wyższy poziom. Decyzja Donalda Trumpa (o której pisaliśmy tutaj) znacząco oddziałuje na amerykańskie firmy, które powstrzymują się od kontaktów handlowych z Huawei.

Koncern Google zakomunikował, że zamierza znacznie ograniczyć relacje z chińskim gigantem technologicznym. Jednocześnie uspokojono klientów, że podstawowe usługi nadal będą działać na systemach Android, wykorzystywanych w smartfonach Huawei. Właściciele urządzeń nie stracą również dostępu do sklepu z aplikacjami Google Play.

Aby pomóc aktualnym klientom Huawei, Departament Handlu USA stworzył tymczasową ogólną licencję, umożliwiając chińskiej firmie utrzymanie istniejących sieci i dostarczanie aktualizacji oprogramowania. Licencja ogranicza w znacznym stopniu restrykcje nałożone w zeszłym tygodniu przez rząd Stanów Zjednoczonych, lecz podtrzymuje zakaz zakupu towarów na terenie USA. Licencja straci ważność 19 sierpnia.

 

Waszyngton sądzi, że Huawei stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a decyzja podjęta w zeszłym tygodniu przez administrację Trumpa ma przekonać sojuszników w Europie do podobnego kroku, czyli wykluczenia sprzętu Huawei z sieci 5G. Analitycy przewidują, że Chińczykom trudno będzie utrzymać się w czołówce najpopularniejszych smartfonów i firma musi się przygotować na poważny kryzys.

Najprawdopodobniej Huawei będzie korzystał z okrojonej wersji systemu Android, której podstawowy kod jest bezpłatnie udostępniany przez Google'a. Nie wiadomo jednak z jakich pozostałych usług będą mogli korzystać użytkownicy. Niepewna jest przyszłość wielu popularnych aplikacji, takich jak Mapy oraz Gmail. 

 

Rząd USA wyraża przekonanie, że chińscy dostawcy, a w szczególności Huawei, stanowią zagrożenie szpiegowskie, ponieważ są zależni od partii rządzącej tego azjatyckiego kraju. Jak na razie, wszystko kończy się jednak jedynie na oskarżeniach, a amerykańscy urzędnicy nie przedstawili żadnego konkretnego dowodu.

 

Huawei nie zgadza się z zarzutami i zwraca uwagę, że firma jest "jednym z kluczowych partnerów Androida", a jego wkład w opracowanie systemu operacyjnego jest nieoceniony.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika euklides

Skończy się tak, że Huawei

Skończy się tak, że Huawei zacznie rozwijać swoją wersję Androida nie oglądając się na Google, a głupkowate amerykańskie służby stracą szansę na kontrwywiad poprzez zaszywanie w Androidzie kodu szpiegującego na rzecz USA.

Portret użytkownika hevy

Ja mam jeden do internetu,

Ja mam jeden do internetu, mam prędkość 130-170 Mb i swiadomość, że szpiegują jakie filmy oglądam w HBO GO i na kompie, i mam to gdzieś. Nie jestem pedofilem, zoofilem, krotofilem ani innym filem. Pewnie jestem ukrytym agentem Chin bo wiedzą, że nie oglądam reklam.

Portret użytkownika Medium

To są już globalne rozgrywki.

To są już globalne rozgrywki. Jeśli Amerykanie i Rosjanie bronią się przed chińskim 5G, to dobrze wróży krachowi chińskiej globalizacji. Chińczycy to zunifikowany naród z dorobioną fałszywą historią. Nadają się na sojusznika, lecz nie wolno dać im się zdominować.

Portret użytkownika hs100

Rosjanie nie chcą chińskiego

Rosjanie nie chcą chińskiego 5G a sami nie są w stanie wyprodukować telefonu 2G. No to wybredni są, jak da radę to mogą wrócić do tel na korbkę. Ale przy obecnym stanie rozpierduchy w ich kraju nie będą w stanie wyprodukować nawet tego, a PRL-u już nie ma więc nie dostarczy.

Skomentuj