Kategorie:
Światowe ceny ropy wzrosły do 90 dolarów za baryłkę, co może skłonić inwestorów do inwestowania większej ilości pieniędzy w długoterminowe projekty związane z paliwami kopalnymi, niwecząc nadzieje globalistów na ograniczenie emisji dwutlenku węgla zgodnie z narzuconymi odgórnie celami klimatycznymi i marnując miliardy wydane na inwestycje w redukcję CO2.
Według raportu finansowego think tanku Carbon Tracker, niedawny wzrost cen może oznaczać, że więcej potencjalnych projektów wygląda na opłacalne inwestycje w krótkim okresie. Jednak analiza sugeruje, że popyt na paliwa kopalne może zacząć spadać do czasu uruchomienia tych projektów, tworząc „scenariusz koszmaru” dla inwestorów i działaczy na rzecz klimatu.
Popyt na ropę i gaz gwałtownie wzrósł, gdy światowa gospodarka podnosi się po kryzysie gospodarczym spowodowanym pandemią COVID-19 z 2020 r., która doprowadziła do światowych niedoborów dostaw gazu i gwałtownych cen na rynku energii.
Międzynarodowa cena ropy wzrosła z najniższych poziomów około 20 USD/bbl w kwietniu 2020 r. do najwyższych od siedmiu lat 90 USD/bbl w środę i do końca roku może osiągnąć 100 USD. Tymczasem ceny gazu osiągnęły historyczne maksima na rynkach europejskich i azjatyckich, podsycając kryzys energetyczny.
Jednak zdaniem ekspertów jest mało prawdopodobne, aby wzrost ten utrzymał się przez cały czas długoterminowej inwestycji w paliwa kopalne. Specjaliści z Carbon Tracker sądzą tak z powodu zobowiązań klimatycznych rządu, w połączeniu z szybkim przejściem na pojazdy elektryczne i odnawialne źródła energii, co ma rzekomo doprowadzić do gwałtownego spadku popytu na ropę do 2040 roku.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
kolo21