Globalne ocieplenie zwiększy częstotliwość wyładowań atmosferycznych

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Naukowcy od jakiegoś czasu przekonują nas, że zmiany klimatu zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia burz, tornad i powodzi. Nowe badanie przeprowadzone przez amerykańskich klimatologów wykazały, że globalne ocieplenie zwiększa również częstotliwość wyładowań atmosferycznych.

 

Eksperci z University of California w Berkeley oszacowali, że każdy dodatkowy stopień globalnej temperatury zwiększy częstotliwość wyładowań atmosferycznych. Ich zdaniem na każde dwa uderzenia pioruna w 2000 roku w 2100 roku będą przypadały trzy uderzenia pioruna. Naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy będzie częstsze występowanie pożarów. Specjaliści dowodzą też, że częstsze błyskawice mogą się również przyczynić do zmiany składu chemicznego atmosfery.

 

W pracy naukowej, która została opublikowana w czasopiśmie Science, uczeni opisali nową metodę do określenia korelacji między zmianami temperatury i aktywnością burz. Ich zdaniem każdy wzrost globalnej temperatury o jeden stopień Celsjusza będzie prowadzić do wzrostu częstotliwości wyładowań atmosferycznych o 12%.

Obliczenia zostały przeprowadzone w oparciu o globalną sieć detektorów piorunów z USA. Rejestratory zapisują impulsy elektromagnetyczne, co pozwala policzyć i zlokalizować wszystkie wylądowania, które mają miejsce na terytorium Stanów Zjednoczonych. Obecnie każdego roku w Stanach Zjednoczonych pioruny uderzają około 25 miliony razy. Wylądowania powodują połowę pożarów lasów i zabijają około 100 osób rocznie.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kazek12

Słuchałem ostato audycji o

Słuchałem ostato audycji o "Elektrycznym kosmosie", ktyóry jhak sie okazuje jest faktem. Oklazuje sie , że ma zadnej grawitacji, a to co jest uważane za grawitację to oddziaływanie sił elektrycznych w kosmosie, a cały kosmos jest jakby wielkim mózgiem ( na wzóe mózgu człowieka ), gdzie międfzy planetami wystepuja wyładowania elektryczne, jak międfzy komórkami mózgu człowieka.

Portret użytkownika Fila

To topnienie wiecznej

To topnienie wiecznej zmarzliny jest efektem ocieplenia a nie na odwrót. Metan wprawdzie uwalnia się w wyniku jej topnienia ale jest nietrwały, więc jego wpływ jest niewielki. Głównym gazem powodujacym efekt cieplarniany jest para wodna, co jest przemilczane bo nie pasuje do teorii i nie przynosi dochodu.
Globalne ocieplenie jest faktem tylko, że nikomu jeszcze nie udało sie wykryć przyczyny. Tak się pechowo złożyło, że zbiegło sie z początkiem rewolucji przemysłowej, stąd łatwo jest wmówić, że to tylko i wyłącznie efekt działalności człowieka. Ciekawe czy 10 tys lat temu też tak rozpaczali nad globalnym ociepleniem i zakazywali palić ognisk aby powstrzymac wycofywanie sie lądolodu???

Portret użytkownika Klaus

Nikt jeszcze nie potwierdził

Nikt jeszcze nie potwierdził że para wodna wywołuje globalne ocieplenie i nie zwalajcie już że wam nic nie mówia,popraw mnie jesli się myle wulkan toba wybuchł 70
tyś lat temu czy on nie był odpowiedzialny za zlodowacenie?

Ban na czas nieokreślony.
Moderacja

Portret użytkownika Fila

O wulkanie Toba się  nie

O wulkanie Toba się  nie wypowiem bo tego nie wiem. Zlodowaceń w pleistocenie było kilka i wiele wahań klimatu. Trudno za to wszystko winić wulkany. Sprawa klimatu jest bardzo złozona i uwarunkowana wieloma czynnikami o części których jeszcze nie wiemy.
Nie napisałem, że para wodna wywołuje globalne ocieplenie (pojęcie którym określamy wzrost temperatury na przestrzeni ostatnich dziesiatków lat) a że jest głównych gazem wywołującym efekt cieplarniany (jak w szklarniach) czyli ogólne podrzewanie Ziemii. Bez niej średnia temperatura byłaby niższa o kilkadziesiąt siopni a nocami mielibyśmy tęgi mróz, nie wspominając już o nocach polarnych gdzie temperatura spadałaby poniżej - 150 st C. Wystarczy zajrzeć na Saharę, gdzie pary wodnej jest mało. W dzień temperatura przekracza 40 st a nocą spada poniżej 0.

Portret użytkownika nowoczesny

przecież pioruny to nic

przecież pioruny to nic innego jak enrgia elektrycznaktórej teraz brakuje, nasptępny pokolenie zawsze będzie jej miało pod dostatkiem, ponieważ jak następne pokolenie będzie na ziemi to pioruny będą wykorzystywane gromadzenia energii elektrycznej. energii bezie pod dostatkiem i niogdy ludziom jeje nie zabraknie.

Portret użytkownika czereśniak

za mało tych burz u nas .

za mało tych burz u nas .                                                                                                                                

Ban za podszywanie się pod moderatora.
Moderacja-John Moll

Skomentuj