Na bałtyckiej wyspie Hiddensee, należącej do Niemiec, odkryto wielkie dwukilometrowe pęknięcie ziemi. Jego głębokość dochodzi do jednego metra. Wielka cześć wyspy została ogrodzona gdyż istnieje realne ryzyko osuwiska.

Władze obszaru Zachodniego Pomorza ostrzegają, że pęknięcie się poszerza i powstają mniejsze pęknięcia odchodzące od tego głównego. Mają w tej chwili do 10 centymetrów szerokości.

^{Źródło: blog.insel-hiddensee.eu}

Szefostwo lokalnego Parku Narodowego wręcz stwierdza, że oczekują na katastrofę. Jak twierdzą pęknięcia nie zawsze są widoczne, więc osoby przebywające na wyspie powinny bacznie zwracać uwagę, co dzieje się z gruntem. Ruch samochodowy został wstrzymany do odwołania.

Wyspa mierzy około 4 kilometry długości a w najwęższym miejscu odległość między brzegami sięga 205 metrów. Jest to popularne miejsce turystyczne ze względu na jego wyjątkowy klimat i piękno krajobrazu. Pęknięcia wskazują na to, że może dojść do osunięć okolicznych klifów.