Afgańska stolica doświadczyła tragicznego zamachu terrorystycznego. Ciężarówka wyładowana materiałami wybuchowymi eksplodowała w pilnie strzeżonej dzielnicy Kabulu, zabijając wielu ludzi i poważnie niszcząc obiekty rządowe.

Z najnowszych szacunków wynika, że wybuch spowodował śmierć co najmniej 90 osób a 460 zostało rannych - wśród nich są czterej reporterzy BBC i pracownicy ambasady Niemiec. Większość ofiar to cywile, ale zginęło również wielu afgańskich policjantów i żołnierzy.

#BREAKING: Massive explosion on the gate of the German mission in #Kabul. Damage caused to properties of Indian Embassy in #Afghanistan. pic.twitter.com/qZynPGZSNb

— Aditya Raj Kaul (@AdityaRajKaul) 31 maja 2017

Pojazd, którym posługiwali się zamachowcy-samobójcy, zdołał przedostać się do newralgicznego miejsca mimo wielu punktów kontrolnych. Eksplozja nastąpiła wczoraj około 8:30 czasu lokalnego na zatłoczonej ulicy w pobliżu niemieckiej ambasady. Około 30 pojazdów zostało zniszczonych, poważnie zostały uszkodzone ambasady Niemiec, Francji i Kanady oraz siedziba lokalnej stacji telewizyjnej.

At least 319 ppl injured in today's suicide attack in #kabul #KabulAttack #kabulblast @TOLOnews pic.twitter.com/mnPCpQZ4sF

— Wais Barakzai (@WaisBarakzai) 31 maja 2017

W pilnie strzeżonej dzielnicy znajdują się również afgańskie ministerstwa, rezydencja prezydenta Ashrafa Ghani'ego, placówki dyplomatyczne innych krajów oraz kwatera główna wojsk NATO w Afganistanie. Dlatego służby nie mają pewności co było faktycznym celem zamachowców.

Jak dotąd żadna organizacja nie przyznała się do ataku, choć Talibowie oficjalnie go potępili. Afgańskie Ministerstwo Zdrowia zaznaczyło, że liczba ofiar prawdopodobnie jeszcze wzrośnie. Wczorajsze zdarzenie postrzegane jest jako jedno z najtragiczniejszych zamachów w tym kraju od 2001 roku.