Kategorie:
Temat katastrofy smoleńskiej znowu absorbuje Polaków. Niestety "Smoleńsk" powrócił w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Wyciek wstrząsających zdjęć ofiar tej strasznej tragedii oraz zamiany ciał ofiar trudno klasyfikować inaczej jak kolejne upokorzenie Polski.
W temacie katastrofy powiedziano już bardzo wiele, ale nadal nie wiemy na jej temat zbyt dużo. Dwa oficjalne raporty skompromitowały się już wielokrotnie, ale mimo to Polska jest podzielona na zwolenników zamachu i osoby, które wierzą, że był to zwykły wypadek.
Można zrozumieć obie strony konfliktu, a zwłaszcza osoby negujące hipotezę zamachu. Konsekwencje takiego czynu mogłyby być dla Polski tragiczne, gdyż udowodnienie takiego obrotu spraw mogłoby się skończyć nawet wojną z Rosją. Dość wspomnieć, że samolot rządowy ledwie kilka miesięcy przed katastrofą powrócił z remontu w Samarze i czasu na przygotowanie do zamachu było aż nadto. Jednak strach przed Rosją jest w naszym społeczeństwie tak silny, że u wielu osób funkcjonuje psychologiczny mechanizm wypierania faktów. To naprawdę zdrowa postawa, ponieważ wiadomo jak skończyłby się dla naszego kraju teoretyczny konflikt z tym krajem.
Z drugiej strony niestety o ile rzeczywiście doszło tam do zamachu to kwestia ujawnienia prawdy nie jest i nie będzie w gestii Polski. Pojawiające się wciąż sugestie odnośnie wybuchów na pokładzie czy też odnalezienie nitów w ciałach ofiar budzi dodatkowy niepokój i wręcz wściekłość wielu internautów. Zapewne sporo takich wypierających fakty komentarzy pojawi się i pod tym artykułem.
Problem polega na tym, że Amerykanie dysponują nagraniem lotu TU154M aż od białoruskiej granicy do momentu katastrofy. Wiemy o tym, że strona polska dysponuje tym zapisem, ale znalazł się w utajnionej części śledztwa. Amerykanie byli zresztą zdumieni, że Polacy nie poprosili o wsparcie sojuszników z NATO, których satelity szpiegowskie obserwują całą planetę.
Skoro takie nagranie istnieje pojawiają się kolejne pytania. Po pierwsze, dlaczego amerykańskie satelity śledziły naszego Tupolewa? Po drugie, co jest na tych zdjęciach takiego tajnego? Jeśli była to normalna katastrofa typu pomyłka pilota to trudno o lepszy dowód wytrącający wszelkie argumenty zwolenników teorii zamachu. Skoro zostało to utajnione musi być jakiś ważny powód.
Niestety katastrofa smoleńska może stać się nawet zapalnikiem lokalnej wojny. Stanie się tak jednak tylko wtedy, gdy mocarstwa światowe uznają, że jest to dla nich korzystne. Jeśli któregoś dnia na przysłowiowym stole pojawią się niezbite dowody, że katastrofa tego samolotu była dziełem celowego działania może dojść do tego, że jako obywatele tego kraju staniemy przed dylematem, czy wziąć do ręki karabin czy kluczyki do samochodu w celu oddalenia się z rodziną na zachód Europy.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj