Gdyby wybory mogły coś zmienić dawno by ich zakazano

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Większa część Polski pasjonuje się dzisiaj wyborami prezydenckimi. Tymczasem demokracja jest oczywistą głupotą i swoistym plebiscytem poziomu zmanipulowania społeczeństwa, a to co nazywamy wyborami jest teatrem, który ma sprawić wrażenie, że cokolwiek zależy od tak zwanych obywateli.

 

W rzeczywistości władza jest zabezpieczona na wszystkich poziomach i gdyby nie wypaliła propaganda, z czym ostatnio za dobrze nie jest, to przecież zawsze można wdrożyć wariant znany z ostatnich wyborów samorządowych, których wyników przecież nie ma do dnia dzisiejszego. Trzeba przyznać, że zdecydowana większość ludzi po prostu nie idzie na wybory. Pytanie tylko czy ludzie ci robią to świadomie, bo zdają sobie sprawę, że ich głos, jak za PRL, i tak jest nic nie wart. A wszystkie decyzje zapadają w cieniu partyjnych apartamentów na nieformalnych spotkaniach wodzów partyjnych syndykatów.

 

Dodatkowo w obecnych czasach obóz władzy poszerza aktywnie swój elektorat rozszerzając biurokrację. Wciąż przybywający urzędnicy wraz z rodzinami to poważna siła liczona w milionach głosów. Poza tym nadal bardzo wiele osób wciąż głosuje na tych samych wielokrotnie już skompromitowanych polityków. Służby specjalne mieszają jak biedny w kuble starając się rozbijać od środka partie, które mogły zagrozić establishmentowi III RP. Najlepszym przykładem jest los KNP, które z trzeciej siły w sondażach spadło w niebyt.

Niewątpliwie wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich były zaskoczeniem dla obozu władzy. Pokazały one, że mamy zabetonowaną scenę polityczną podzieloną przez dwie partie polityczne, które pochodzą z tego samego skompromitowanego środowiska postsolidarnościowego. Nieszczęściem jest to, że w drugiej turze Polacy będą musieli wybierać między dżumą, a cholerą. Nie doczekamy się też słowiańskiej Pierwszej Damy.

 

Zaskoczeniem jest wielki sukces Pawła Kukiza, artysty śpiewaka i polityka z zamiłowania. Został on wykreowany jako kandydat sprzeciwu. Jest to lżejsza forma Janusza Korwin-Mikkego, który niekiedy nieprzemyślanymi wypowiedziami zraża do siebie tłumy równie szybko jak i je zyskuje. To co mówi Paweł Kukiz z pewnością brzmi dobrze, ale kiedyś fanatycznie zwalczał SLD, PiS, a potem miał epizod gdy popierał PO. Być może było tak przez przyjaźń z Grzegorzem Schetyną, prominentnym politykiem partii rządzącej, z którym po prostu Paweł Kukiz razem studiował na Uniwersytecie Wrocławskim. Ostatecznie zrezygnował on jednak z popierania PO i stał się, przynajmniej werbalnie, zagorzałym przeciwnikiem tej partii nie mogąc się doczekać realizacji jednego ze sztandarowych postulatów politycznych jakie zgłaszał, czyli Jednomandatowych Okręgów Wyborczych - JOW.

 

Bez względu na to, że wprowadzenie JOW w wyborach do Senatu dodatkowo zabetonowało scenę polityczną, a w niedawnych wyborach w Wielkiej Brytanii ciesząca się 14% poparciem społecznym partia UKIP zdobyła ... jeden mandat, postulat JOW stał się sztandarowym hasłem i tej jego kampanii. Po osiągnięciu 20% poparcia w I turze przez Pawła Kukiza nagłą miłością do JOW-ów zaczął pałać urzędujący Prezydent Bronisław Komorowski, który dostał ustawowo-referendalnego rozwolnienia i podpisuje obecnie wszystko jak leci, co wygląda na paniczny strach przed brakiem reelekcji.

Prognoza wyniku 24 maja Źródło: twitter/www.palade.pl

Jednak elektorat Pawła Kukiza czy Janusza Korwin-Mikkego, a także procenciki takich kandydatów jak Grzegorz Braun, Jacek Wilk czy Marian Kowalski raczej nie wzbogacą elektoratu Bronisława Komorowskiego, ale z pewnością większość z tych ludzi z obrzydzeniem myśli o głosowaniu na Andrzeja Dudę, obecnie z PiS wcześniej z Unii Wolności. To samo dotyczy procencików lewicowych gwiazdeczek jak Małgorzata Ogórek czy Janusz Palikot. Ludzie popierający tych kandydatów w zdecydowanej większości zamiast iść głosować zrobią grilla, ale cześć z nich pójdzie głosując raczej przeciw niż za którymś z pozostałych dwóch ubiegających się o prezydenturę politykach. Co to jednak za różnica kto wygra skoro wszystko i tak pozostanie po staremu.

 

 

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika tez_tak_mysle

A najlepiej wyglądają

A najlepiej wyglądają cyferki:
 
Duda 34,76 Bul 33,77
 
Socjotechnika jak się patrzy - czytając te cyfry zapamietujemy te po przecinku, a one nam wpisują "o włos wygrał Komorowski".
 
Kukiz 20,80 - jakie ładne, okrągłe, 1/5 ni mniej ni więcej
 
Moj faworyt: "Kukiz otrzymał 3 mln 99 tys. 79 głosów".
 
Te policyjne 997 jak dla "kryminalisty" - mistrzostwo manipulacji.

Portret użytkownika BartekMel

Typowy manipulatorski tekst,

Typowy manipulatorski tekst, który ma wdrukować ludziom, żeby nie szli na wybory, bo wg tytułu "to nic nie zmieni". Ot, obca [niewazne wschodnia, czy zachodnia] agentura wpływu spina się maksymalnie, żeby tylko Komor-zdrajca prowadzony na sznurku przez Patruszewa z GRU i nadzorowany przez Dukaczewskiego z WSI [czyli też GRU] - został na stanowisku, gdzie ma dostęp do dokumentów poufnych i sabotuje BBN. POLECAM ADMINOWI i INNYM CZYTELNIKOM "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" autor Wojciech Sumliński. Ja kupiłem w empiku w zeszłym tygodniu i przeczytałem - REWELKA!!! ADMIN - JESTEŚ GORSZY OD PO-PSL Z PISem RAZEM BIORĄC. CZYLI NIBY CO? "Nie warto głosować itd - NIECH WWSZYSTKO ZOSTANIE PO STAREMU" - czyli betonowanie sceny politycznej - bo Komor-zdrajca wszystko zablokuje, rzucił jednorrazową obietnicę jednego referendum [ale bez obligatoryjności wyniku dla głosowania parlamentarnego - taki niby mały haczyk], a Duda zapowiedział prawnośc i obligatoryjność obowiązywania KAŻDEGO referendum  - a to oznacza faktycznie - przy zmobilizowaniu społeczznym - że ludzie, których reprezentował każdy antysystemowiec - Kukiz, Korwin, Braun, Wilk, Tanajno - będą mogli swoje przeforsować, czy sie władzy podoba, czzy nie. KUKIZ JUŻ WYGRAŁ - Duda się całkowicie złamał. Głosowałem na Kukiza - teraz będę głosował na Dudę - BO MYŚLĘ PRAGMATYCZNIE, Z KIM BĘDZIE SIĘ LEPIEJ WSPÓŁPRACOWAŁO, JAK RUCH KUKIZA WEŹMIE PARLAMENT NA JESIENII. I jeszcze jedno - TRZEBA KONIECZNIE IŚĆ NA WYBORY, INACZEJ ZMOBILIZOWANY ELEKTORAT KOMORA WYGRA - ZERO ODPUSZCZENIA. Admin - ty naprawdę robisz tu krecią robotę dla Polski. Napioosz, proszę, osobny artykuł z tytułem: "KTO NIE IDZIE NA WYBORY, TEN STRZELA SWOIM DZIECIOM W GŁOWĘ, I TRACI PRAWO DO PUBLICZNEJ KRYTYKI.

Portret użytkownika Rocky

bartek, nie chodzi TYLKO o to

bartek, nie chodzi TYLKO o to zeby nie glosowac, chodzi o to zeby przestac brac udzial w tej farsie kompletnie rozumiesz? to tak jakby cie zapytal ktora reke chcesz stracic, jedna ci obetne-wybieraj.
duda, komor, mikke srikke, nie robi to zadnej roznicy czlowieku. kandydaci sa do wybrania nie do wyselekcjonowania, daja ci na tacy dzume i cholere-wybieraj. tak czy siak ktos cie bedzie dymal w dupsko az ci zeby wypadna-nie zauwazyles jeszcze?
nie kilka, nie kilkanascie-kilkadziesiat lat te same parchy u koryta-kraj idzie w pizdu bez znaczenia kto kieruje tym zepsutym samochodem puszczonym z wielkiej gory bez hamulcow.
 
a to ostatnie zdanie to wygrales czlowieku-odwrocona logika dziala u ciebie nalezycie. kto nie idzie na wybory... a kto qurwa idzie na wybory gdzie moze wybrac tylko skorumpowanego squrwysyna jednego albo drugiego to ma prawo do publicznej krytyki? 
poczekaj troche-jak duda bedzie kontynuowal polityke komora na sterydach-tak jak to robi "swiety" obama-wybawca narodu-to popatrz swoim dzieciom w oczy i wytlumacz czemu z roku na rok jest coraz bardziej chuyowo, wytlumacz im czemu czlowiek ktorego wybrales DEMOKRATYCZNIE pozwala na ten caly syf i powiedz ze za rok wybierzesz kogos kto ten swiat zaraz naprawi.
 
wiesz jaka jest definicja szalenstwa? robic w kolko to samo oczekujac innego rezultatu-to jest dokladnie definicja demokracji i tej calej tragikomedii. graj dalej, krol jest nagi ale muzyka zapyerdala jak na titanicu.
 

Strony

Skomentuj