Fundacja Billa Gatesa sfinansowała badanie, według którego ludzie w XXI wieku zaczną wymierać. Rzeczywistość może być jeszcze smutniejsza

Image

Źródło: youtube.com

Od 2064 r. liczba ludzi zacznie spadać, a proces ten może być nieodwracalny. Jeden z autorów odpowiedniej pracy naukowej bezpośrednio wskazuje, że jeśli nic się nie zmieni, za kilka stuleci ludzkość wymrze. Jednak są gorsze rzeczy niż wyginięcie. Bardziej prawdopodobny jest inny scenariusz. Świat zostanie zaludniony przez tych, którzy potrafią rozmnażać się w nowych warunkach kulturowych.

 

Niestety znaczna część współczesnych Europejczyków, Amerykanów i być może innych narodów zostanie wyparta z pierwszych stron historii. Ponadto my, obecna populacja Ziemi, możemy bardzo nie lubić tych, którzy wygrają tę trudną walkę. Spróbujmy dowiedzieć się, dlaczego.

 

Fundacja Billa i Melindy Gatesów sfinansowała pracę naukową opublikowaną w czasopiśmie o bardzo znaczącej nazwie Lancet. Jej odkrycia brzmią alarmująco. Obecny spadek płodności na całym świecie będzie się utrzymywał, a już w 2064 roku liczba ludzi zacznie gwałtownie spadać.

 

Do 2100 roku populacja 23 krajów spadnie o połowę lub więcej, na przykład w Japonii do 53 milionów ludzi. Co więcej, podobna sytuacja czeka kraje Czarnej Afryki, ale ich płodność spadnie poniżej progu reprodukcji nieco później. Sami autorzy nie wahają się bić na alarm.

„Większość świata zmierza w kierunku spadku liczby ludności… Będziemy musieli zreorganizować społeczeństwo. Jeśli nie możemy znaleźć rozwiązania problemu, to w końcu nasz gatunek zniknie - jednak ten moment jest oddalony od nas o kilka stuleci”.

Dwadzieścia lat temu Chiny były postrzegane jako kraj o szybko rosnącej populacji. Przecież dopiero niedawno zniosły politykę „jedna rodzina, jedno dziecko”. Jednak wskaźnik urodzeń spadł tam tak gwałtownie, że ChRL już w tym stuleciu zajmie trzecie miejsce na świecie pod względem liczby ludności, a wyżywienie lokalnych emerytów będzie niezwykle trudne. W przyszłości podobny los spotka Indie i Nigerię.

 

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to dobrze, bo w końcu redukcja liczby ludzi, a tym bardziej ich hipotetyczne wymarcie, zmniejszy presję na środowisko. Niestety rzeczywistość będzie nieco inna.

 

0
Brak ocen

...no ja na tego zdegenerowanego chu..a patrzeć nie mogę, ta menda już za Boga się uważa. Czy naprawę niema komu odstrzelić tego śmiecia?...wiem, że on jest tylko pionkiem, ale po jego odstrzale, niewielu się znajdzie na jego miejsce, z obawy przed tym samym.

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

odstrzelić jest komu ale chodza słuchy że kill bill wyskoczył z kilkuset  baniek żeby japońska mafia go chroniła...

myślę że gdybyś zebrał dwa razy kilkaset baniek udałoby ci się przelicytować...

kill bill jednak może zawsze wziąść kredyt wiosenny u sorosza i oszukiwać dalej że ma pokera liczac że nikogo nie bedzie stać żeby jego karty sprawdzić...

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

Równie dobrze mógłbyś zapytać ,dlaczego nikt nie zastrzelił w porę stalina, hitlera ,polpota czy inną mendę ... powód jest wciąż ten sam ... strach im nie pozwala , bo poco się wogóle wychylać.

Kiedy przyszli po armeńców nie protestowałem - nie byłem przecież armeńcem.

Kiedy przyszli po ruskich nie protestowałem - nie byłem ruskim.

Kiedy przyszli po czechów nic nie zrobiłem - nie byłem czechem.

(wiele powtórzeń później ..)

Kiedy przyszli po mnie nikt nie protestował .. bo nikogo już nie było !

0
0

Dodane przez Quark (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Quark ...nie zapytałem, bo były próby zlikwidowania i Stalina i Hitlera. Zadałem takie, a nie inne pytanie, bo są jeszcze w usmanii stany, gdzie można nosić legalnie broń, więc jest też możliwość...gdybym ją miał, z pewnością bym wykorzystał.

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

Bill jest tylko pajacem. Trzeba by odstrzelić herszta kosmitów, ale on sam wystawił już Billa i resztę szumowni do odstrzału.

0
0

Ja pierdolę co za ku...wa masońska. Przecież jest tyle możliwości wydarzeń pobocznych, że nikt nie jest w stanie przewidzieć wymierania ludzi chyba że to ktoś planuje. Ja stawiam swoją godność, że tego frajera prędzej h.j strzeli niż zacznie się prawdziwe wymieranie. Jest tyle ziemi do zagospodarowania i tyle możliwości przebudzenia ludzkiej świadomości, że takie jego badania za miliardy dolarów nawet dziecko z podstawówki może obalić.

Mówią, że jeśli ktoś ma pieniądze musi być mądry a dla mnie takie myślenie jest oznaką największej głupoty. Niestety wśród swojej rodziny też coraz bardziej widzę podziały. Ci co mają więcej kasy uważają się za wybrańców i strach im powiedzieć, że się mylą. Wszyscy najmądrzejsi. Co za czasy? 

0
0

Każdy kto sądzi, że wstrzykną nam truciznę i będziemy padać jak muchy, nie ma do końca racji. Gdyby tak zrobili, otruci ludzie zdążyliby ich dorwać i rozerwać na strzępy gołymi rękami, zanim wszyscy by umarli. Ta szczepionka zrobi coś bardziej cwanego. Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć, co takiego, to proszę bardzo:

https://www.youtube.com/watch?v=uQ7sWQuUMmk

 

0
0

Dodane przez S w odpowiedzi na

Ja to już odkryłem z 6 miesięcy temu jak wybuchała pandemia. Wszyscy mówili o firmie farmaceutycznej zajmującej się szczepionkami o nazwie moderna więc zobaczyłem czym to coś jest? Okazało się że ta hujowa firma bawi się ludzkim RNA. Od razu zorientowałem się, że chodzi o modyfikacje genomu człowieka a nie o szczepionkę. Jednak nie jestem pierwszym, który to odkrył. Pamiętasz jak Magister Inżynier z Homo Sapiensem tłumaczyli nam, że chcą z ludzi zrobić hybrydy? Nic się oni nie mylili. Fakt,opisywali to językiem religijnym i bardzo si-fi ale suma sumaru dokładnie o to im chodziło. Często Magistra minusuje ale tu trzeba mu przyznać pierwszeństwo i racje. Skurwysyny chcą nas zmodyfikować genetycznie. 

0
0

Dodane przez Mojeimię44 w odpowiedzi na

To, co zamierzają zrobić, wiedzą tylko „oni”…tak czy inaczej, chcą nam to podać w postaci szczepionki, o którą już jesienią wystraszone maseczkowe bydełko będzie samo błagać.

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

Tak jak napisałem wyżej ,jeśli by coś chcieli przemycać w szczepionkach robili by to od wielu lat ,formie szczepień dla dzieci które są obowiązkowe.Dlatego nie wierze w żadne modyfikacje i tak dalej.Co najwyżej w plan mający rozwiązać problem ludzi starych i chorych.....definitywnie rozwiązać.Bo faktycznie od lat dla świata problemem jest starzejące się społeczeństwo.Więc jeśli w tym co piszecie jest jakiś element prawdy to spodziewam się że w przeciągu najbliższych 10 lat społeczeństwo nam drastycznie odmłodnieje,a ludzie 60-70 plus będą padac jak muchy.

Ja takim planem jestem mocno rozczarowany.Liczyłem jednak na redukcje mieszkańców ziemi o kilka miliardów w pare lat,a najlepiej na zagładę ludzkości ale....życie mnie przyzwyczaiło że trzeba być gotowym na rozczarowania.

Zastanawiam się czy będzie druga fala pandemii i jak mocno tym razem ograniczą życie.Czy będzie swobodne przemieszczanie się między krajami??Czy będą odbywać się np imprezy sportowe??Czy od jesieni do wiosny życie ograniczy się do siedzenia w domu ,zdalnej  pracy albo robocie w maskach z dystansem społecznym.Bez żadnej rozrywki, nawet formie obejrzenia sportu w tv.

Zresztą mecz to osobna sprawa .Interesuje się sportem i to co np widziałem na finale pucharu Polski w piłce nożnej to są jawne jaja i dowód na manipulowanie wynikami badań.Tzn chorobę się pokazuje tym którzy mają ją mieć, a jak ktoś ma być zdrowy bo kasa się musi zgadzać to wyniki testów będa zawsze negatywne!!!.Nie ma możliwości żeby wśród kilku tysięcy piłkarzy i całych sztabach szkoleniowych ,medycznych i tak dalej nie trafił się ani jeden pozytywny wynik na koronawirusa!!!!Ale piłka to zbyt duży biznes ,pomaga tez rozladować napięcie znudzonym obecną sytuacją ,więc uznano że muszą grać .Te niby obostrzenia co są i dzięki ktorym nikt nie zachiorował.....jaja i obraza dla każdego kto jeszcze trochę myśli.

0
0

Dodane przez Mojeimię44 w odpowiedzi na

Ja też tego nie "odkryłem" dzisiaj ;) Ale ogromna liczba ludzi nadal nic nie wie i trzeba robić wszystko, żeby im powiedzieć. Ja nie jestem lekarzem i ludzie z wypranymi mózgami każą mi spierdalać z moimi "argumentami". Na szczęście są lekarze mówiący nam prawdę i to ich trzeba wspierać i udostępniać wiadomości gdzie się da. Lekarzy może chociaż część z nich posłucha. A to zawsze coś :)

0
0

Dodane przez S w odpowiedzi na

Mieszkam i pracuje w UK, szpitale są puste, a ludzie jakoś cudownie ozdrowieli. Przed :pandemia: gdy jechalem w nocy do szpitala to na sorze za każdym razem w kolejce czekało blisko 50 osób. Przez ostatnie miesiące, za każdym razem, gdy byłem w szpitalu to w kolejce czekały max. 3 osoby.

Przy okazji pracuje w firmie transportowej zaopatrującej NHS (odpowiednik polskiej służby zdrowia) w maseczki, testy itp. Wszyscy kierowcy mówią to samo. Są pustki, pracownicy szpitala człapią bez masek, rękawiczek, nawet w szpitalach zakaznychi uniwersyteckich. A magazyny są już tak przepełnione, że często odsyłają dostawców z częścią ładunku.

I po 4-5 miesiącach od wybuchu tego szaleństwa rząd wpada na pomysł wprowadzenia obowiązkowego noszenia maseczek w sklepach itp.

Gdzie tu sens i logika?

0
0

Dodane przez Mojeimię44 w odpowiedzi na

Jedno pytanie po co modyfikować genetycznie dorosłych i zwłaszcza starych ludzi???To już i tak nie da odpowiedniego efektu.Jesli jest sens kogoś modyfikować to małe dzieci .Owszem to by rozciągneło całą operację w czasie ,ale jeśli wierzyć w te wszystkie czytane tu od lat teorie, to oni planują...nawet wieki do przodu więć tymbardziej nie jest problemem 20-30 lat.A żeby  modyfikować dzieci za pomocą szczepionek to nie trzeba wymyślać żadnej "korony".Przypomne że dzieci się obowiązkowo szczepi od lat, na całą mase chorób i spokojnie mogli by swoje modyfikacje tam przemycać.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

To nie ma nic wspólnego z modyfikacją genetyczną jak taką. Poprzez szczepionkę opartą na RNA nasz organizm będzie produkował bez przerwy antyciała przeciwko danej chorobie, w tym przypadku :coronie:. Problem w tym, że po :zwalczeniu: choroby przez szczepionkę, organizm nadal będzie je produkował, co wpłynie na jego odporność i wytrzymałość...

(Wyczytałem to w jakiś ciemnych zakątkach internetów, przekonuje mnie to.)

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

Zdążyliby. Nie ważne jak dobrze byliby zorganizowani we wstrzykiwaniu trucizny, jest nas mimo wszystko prawie 8 miliardów. Nawet jakby taśmowo szczepili 1000 ludzi na sekundę bez ustanku 24/7 to zajęłoby im 90 dni. Gdyby trucizna działała od razu, to po 2-3 tygodniach reszta by się kapnęła w końcu, że coś nie teges, prawda? Więc trucizna musi mieć opóźnienie minimum 2-3 miesiące, żeby zdążyli zaszczepić wszystkich i mamy pozamiatane. Ale wtedy ci ostatni mają te 2-3 miesiące przed śmiercią na zemstę ;) I dlatego zabiją nas sprytniej. Pomieszają nam w DNA, a efekty zobaczymy za kilka lub kilkanaście lat. I pewnie nie wszyscy zareagują tak samo i równocześnie, więc znowu będzie można ulepić bajeczkę o wirusie czy innej zarazie. Cokolwiek o tej bandzie nie mówić, to nie są debile, którzy chcą nas tylko spalić w piecach. To skurwysyny level master.

0
0

Dodane przez S w odpowiedzi na

Tak tak bo Kowalski zemści się na Gates itp::)Wsiądzie na rower wyciągnie scyzoryk i jedzie dokonać zemsty::)Gdyby chcieli to zapewne moga się ukryć w takich miejscach ,gdzie nikt ich nie znajdzie.Posiadają bezludne wyspy ...a cholera wie czy i nie podziemne miasta.

0
0

Dodane przez S w odpowiedzi na

nie wiem, czy zauważony przez Ciebie został fakt, iż co chwilę jest realizowany kolejny plan, mający na celu redukcję liczby ludności, zaczęło się od korony (co do której istnienia nie mam stu procentowej pewności), moim zdaniem jest to dopiero początek, będzie coraz więcej chorób ,,atakujących z nikąd", cały czas ludzkość dąży do samozagłady, ale teraz zaczęto to robić na skalę globalną i myślę, że to się nie zmieni, ludzkość jak zwykle zorientuje się zbyt późno, że nic już się nie da zrobić, przez szczepienia itp. zostaniemy chemicznie wykastrowani, walka o przetrwanie gatunku będzie polegała tylko na tym, że zostaną po nas budynki i artefakty, a my znikniemy i tyle... jest to moje zdanie w tej kwestii, i nikt nie musi się z tym zgadzać, ale moim zdaniem właśnie to nas czeka

0
0

Dodane przez MN6 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Oczywiście, że został zauważony, (nie tylko przeze mnie), i to już bardzo dawno temu, nawet lata. Witamy wśród nas, idiotów w czapkach z folii aluminiowej ;) Jest nas wbrew pozorom naprawdę dużo, a nasze szeregi ciągle się zwiększają, bo jak się okazuje, to jednak raczej my, wariaci mamy rację ;)

0
0

Dodane przez MN6 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

A co ci ta korona zredukowała??Bo z tego co widzę liczba ludnośći na świecie nie spada.Jeśli ją wypuścili albo...wymyślili a ona nie istnieje to tylko po to by trzymać nas za mordy, a nie depopulować.Myślicie że jakby puścili jakąś poważna truciznę np w Affryce i by umarło 40-50 % jej mieszkańców to świat by się przejął tym??Tam by zdychali milionami a u nas by dzialały dyskoteki ,ludzie by brali śluby bawili się grano by w piłkę itp.Nikogo by to nie obchodziło!!!Nie wierzę że ludzie mający taką władzę i kasę nie byli by wstanie takiego ludobójstwa zorganizować ,a wszystko na co ich stać to "korona".Dlatego sądzę że jeśli istnieje jakiś plan depopulacji to jest w powijakach, a obecnie jest realizowane coś zupełnie innego.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

to też mówiłem, iż nie do końca wierzę w koronę, ale depopulacja raczej będzie polegała na przymusowych szczepieniach, które (na pewno nie wszystkie, aby nie wzbudzać podejrzeń, ale sporo z nich) będą nas kastrować chemicznie, i tylko od przypadku będzie zależało, czy ktoś trafi na placebo, czy zostanie ścięte na nim drzewo genealogiczne

0
0

Władza absolutna deprawuje absolutnie a kto ma pieniądze ten ma władzę ... czy można więc oczekiwać racjonalnego działania po człowieku nieprzyzwoicie wręcz bogatym ?  Otóż jak widać NIE , bo chłop ma już tyle pieniędzy ,że nie wie co z nimi zrobić i we łbie mu się tak poprzestawiało , że aspiruje już do rządzenia światem bo jeszcze tylko to daje mu podniętę , gdyż co mógł kupić to kupił a władzy w pełni kupić się nie da bo trzeba ją zdobywać po kawałku i tylko jeszcze to trzyma tego ludzika przy życiu .. 

0
0

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie jestem żadnym zwolennikiem depopulacji i wcale mnie ten pomysł nie zachwyca ale też i wcale nie przeraża.Patrząc z perspektywy panowania Natury widzę, że nic nie trwa wiecznie.Zawsze tam, gdzie coś się kończy, tam się właśnie coś innego zaczyna.Taki Bil Gates czy inne badania, właściwie tu nieczego nie zmieniają w perspektywie.Dla takich się okaże, że są na dokładnie tej samej drodze do zagłady tyle że to ślepa uliczka.Wartki nurt i tak rwie w tym samym kierunku.

0
0

Kiedy w końcu Gates przestanie siać psychozę i straszyć ludzi? Jemu chodzi tylko o to, by nas dokonywać eksperymentów przypominających działania Josefa Mengele.

0
0

Nie mozna dopuszczac do tego by ktoa byl astronomicznie bogaty.

Bogactwo nie idzie w parze z rozumem.Dlatego bogaci pewni sukcesu co rusz to chca cos narzucic innym i swiecie sa przekonani ze: to oni maja racje.

Sa tez tacy con swoje bogactwo traktuja jako dar i chca pomagac innym ale to sa wyjatki.

Bill zdal sobie sprawe ze: kiedys umrze i chcialby by w tym czasie wszystcy umarli.Zdajac sobie sprawe zw: to niemozliwemstara sie wplynac na to by umierali albo usiluje swoj strach przed smiercia wymusic na innych.

0
0

Dodane przez rogol (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Tak, tak, kradzież podstawą poliniakowej cywilizacji. Więc nie można dopuszczać by ktoś był astronomicznie bogaty jeśli osiąga to własną pracą, ale mozna dopuścić by ktoś był astronomicznie bogaty, jeśli rozdziela łup przy korycie jak np nasz idol Moravyetzky i reszta gangu.

0
0

Takj, a "640kb starczy każdemu". Ten koleś ma coś nie tak z głową.

0
0

Nawet pomimo spadku liczby ludności Chiny czy Japonia sobie poradzą, bo w przeciwieństwie do Zachodu nie marnują pieniędzy na przesadną biurokrację i pokazowe działania polityków. Zachód już pół wieku temu (a może nawet wcześniej) zaczął zatracać podejście jakie mieli naukowcy i sponsorujący ich pomysły bogacze oraz rządy w XIX wieku, kiedy cywilizacja naprawdę się rozwijała, bo walczono o upowszechnienie różnych wynalazków, aby ułatwiały życie ludziom na przykład. Wtedy był prawdziwy postęp naukowy napędzany pięknymi ideałami. Dzisiaj wystarczy, że technologia dostatecznie na siebie zarobi i się zwróci parę razy.

Kocham cywilizację, ale nienawidzę ekstrawertyków, którzy ją opanowali i przekształcili na swoje podobieństwo. Tych cholernych oszustów, pozerów, marketingowców którzy wmówią Ci wszystko, byle sprzedać produkt. Działających na pokaz polityków i celebrytów, trenerów życiowych i innych "specjalistów". Cały ten żałosny przekaz medialny, że każdy ma być uśmiechnięty i choćby rozpacz go wyniszczała od środka, to nie wolno tego okazać, bo nikogo to nie obchodzi. Masz się na pstryknięcie palcem otrząsnąć i zachowywać jak gdyby nic, choć jesteś tak naprawdę na granicy samobójstwa...

0
0

Dodane przez Ractaros96 w odpowiedzi na

Zgadzam się w całej rozciągłości. Działaniom ludzi nie przyświeca żadna idea. Dobro ogółu i działanie w kolektywie nie istnieje. Przykład idzie z samej góry, więc ci niżej na szczeblach drabiny nic dobrego nie mogą zrobić, choćby chcieli. Każdy patrzy tylko na swój nos, byle na jego podwórku się zgadzało. Zarobkowanie w dziesiejszych czasach polega głównie na wyciąganiu pieniędzy od innych. Oczywiście takie osoby wzbudzają podziw i zachwyt, bo przecież mają łeb na karku, są pomysłowi, no i przecież nie ukradli, a 'zarobili'. Zostali obdarowani od losu bystrością, urodą i zaradnością, więc wszelkie dobra i bogactwa im się z automatu należą. A barany sponsorujące ich byt klaszczą w rytm discopolo.

Cywilizacja się nie rozwija. Wynalazki nie są dopuszczane z wiadomych przyczyn. Ludzie nie mają możliwości wytwarzania, pracowania na siebie. Na świecie panuje jedno wielkie marnotrastwo. Produkcja rzeczy zbędnych i w koło cały czas tego samego, jednorazowego badziewia i tandety. Konflikty zbroje generują niezliczone koszty plus zniszczenie tego co już powstało. Nieliczna garść krajów żyje z wyzysku pozostałych państw innych kontynentów. Wiele by jeszcze wymieniać, ogólnie nic w tej cywilizacji nie jest tak, jak być powinno. Więc chyba niewiele ma to wspólnego z rozwojem i postępem na miarę XXI w. Byle tylko dobry smartfon, fura, ekstra foty na portalu, alkohol, netflix i do przodu.

0
0

Dodane przez Ractaros96 w odpowiedzi na

Nikt się nie obawia tego że ludzi będzie mniej.20 lat temu było ich 2 miliardy mniej i jakoś świat się toczył.Problemem jest nadmiarowa liczba starców ,dlatego podejmuje się działania w celu ich wyeliminowania.Ludzi może być nawet miliard i będzie ok, ale nie może być tak że z tego miliarda 800 milionów będą np stanowić starcy.

Z jednej strony się z tobą zgadzam a z drugiej...co poradzisz tej osobie którą rozpacz wyniszcza od środka??Pomożesz jej tym że będzie mogła ciągle płakać i narzekać na swój los??.Mi się świat niepodoba ,nienawidze go ,gdybym miał przycisk mogący unicestwić życie na ziemi zrobił bym to bez wachania.....ale jak wychodzę do ludzi to się uśmiecham.Tak to sztuczne bo mój nastrój w środku jest ponury ,ale dzięki temu czasem ja na moment zapominam o tym całym syfie wokół, a i ludzie wokół mnie czują się lepiej.Może więć ta sztucznośc to forma ratunku przed rzeczywistoscią??Teraz wszystko jest sztuczne ,uśmiechy ,życzliwość ,jedzenie ,wygląd(i kobiet i mężczyzn ,choćby różne sterydy czy inne oleje by mieć sztucznie wyrobione mięśnie)media które w sztuczny zakłamany sposób opisują nam świat,sztuczna poprawnośc polityczna ,sztucznie generowane kolejne problemy typu rasizm.Nawet sport który kiedyś kochałem, a teraz nim żygam stał się jedną wielką sztuczną komercją.Ale większość ludzi się w tym odnajduje i sprawiają wrażenie szczęśliwych.Tak więć może lepiej żeby byli...sztucznie szczęśliwi niż prawdziwie zdołowani.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Prawie codziennie mam uczucie jakbym był w więzieniu, bo nie mogę po prostu wyjść do ludzi i realizować się życiowo. Gdyby nie Internet, to już by mnie chyba nie było na tym świecie. Dzięki niemu mogę jakoś funkcjonować. Problemem jest to, że widząć głupotę, zawiść i złośliwość innych ludzi nikomu już nie ufam. Ostatnio próbuję odzyskać 150 zł, które komuś pożyczyłem, bo każda złotówka jest teraz dla mnie na wagę złota. Nawet jeśli odzyskam te pieniądze, to wiem, że już nikomu więcej ich nie pożyczę. Ostatnie lata to ciągła lekcja dla mnie, że nie warto być dobrym, bo tylko na tym stracisz. Ludzie nie doceniają pomocy dlatego na nią nie zasługują. Coraz bardziej i bardziej wycofuję się oraz barykaduję w swojej umysłowej fortecy. Gdybym miał możliwość zrobienia wszystkiego przez Internet, to bym najchętniej w ogóle z domu nie wychodził.

0
0

Dodane przez Ractaros96 w odpowiedzi na

Ludzie wrażliwi na tym świecie cierpią i umierają bardzo powoli kawałek po kawałku.Najpierw umiera ich serce, a potem reszta ciała.Znam to choć pewnie jestesmy wrażliwi na trochę inne sposoby.Dlatego bym chciał żeby to wszystko się skończyło ,bo świat ,ludzie ,nigdy się nie zmienią.Ile razy byśmy nie zaczynali od nowa ,zawsze dojdziemy do tego punktu co teraz...to bez sensu.

0
0

Czego sie spodziewacie po czlowieku,ktory karmi was iluzja?chyba nie prawdy?Ten jego Windows jest tak niedopracowany jak samochody tesli.krotkowzrocznosc wielki zysk i milion ton odpadow.niszczenie ziemi.sa jak wasze grzechy.potrzebne i nie.

0
0

1. jak w Chinach spada dzietność i było ograniczenie górne 1 dziecka / 1 rodzina - to równie dobrze powstawnie obowiązek dolnego limitu 3 dzieci / 1 rodzina.

2. " presja na środowisko " - to trudno komentować. Rozumiem polityka wyniszczenia prowadzona przez koncerny nastawione na ciągłe podnoszenie rentowności ale co ma do tego chłopina mający gospodarstwo rodzinne i chodujący np. kapustę albo pszenicę?

3. Prognoza pogody przewidująca na podstawie prowadzonych obserwacji sprawdza się co najwyżej na 1 dzień do przodu a tutaj mamy jasnowidzów przewidujących na kilka wieków do przodu. A pierdyknie asteroida i w ciągu 6 miesięcy populacja spadnie o połowę. Albo dojdzie do prawdziwego przewrotu na świecie i ludzie przestaną korzystać z "dobrodziejstw" drukowanego pieniądza i upadną elity a wraz z nimi ciągłe straszenie aby liczba niepokornych nie przerosła punktu zapalnego.

0
0