Fukushima, czy kiedykolwiek poznamy prawdziwy rozmiar tej katastrofy?

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Wygląda na to, że świat dał się przekonać, że w Fukushimie sytuacja już dawno opanowana i nie ma obaw o bezpieczeństwo. Nic bardziej błędnego a ostatnie dane wskazujące na utrzymujący się poziom skażenia cezem ryb w okolicy wybrzeża Japonii świadczy o tym, ze emisje nie ustały i jest stały dopływ radioaktywności do ekosystemów morskich.

 

Początkowa faza katastrofy w Fukushimie przypominała trochę to, co wydarzyło się w Czarnobylu. Słynna sowiecka katastrofa z 1986 roku dotknęła nas wszystkich w Polsce a ilość zgonów z tego powodu jest trudna do oszacowania, bo radiacja przyjęta wtedy przez nasze organizmy truła i truje przez lata. Podobnie wyglądała skala uszkodzeń pod koniec marca 2011 roku.

 

Do dzisiaj nie jest jasne, co spowodowało taką tragedię: trzęsienie ziemi czy tsunami. Niektórzy uważają, że los elektrowni był przypieczętowany już przed uderzeniem tsunami, ponieważ trzęsienie ziemi spowodowało uszkodzenia konstrukcji na tyle poważne, że nawet bez tsunami groził kryzys nuklearny. Nadejście kilkumetrowej fali, która zalała zakład przypieczętowało tylko skalę zniszczenia i prawdopodobnie wpłynęło na jego rozmiar.

 

Woda zalała pompy, co wiązało się z utratą zasilania systemów chłodzących, co w przypadku reaktorów typu Boling Water Reactor oznacza tylko tyle, że nic tego gotującego się czajnika nie zatrzyma. To właśnie, dlatego doszło do kilku eksplozji wodoru i pary wodnej. Cały świat na to patrzył z tym, że to nie była elektrownia węglowa tylko jądrowa a na dodatek płonęła a trzy reaktory były w różnym stopniu roztrzaskane.

 

Przypomnijmy, że w Czarnobylu uszkodzony był jeden reaktor a w Fukushimie aż trzy. Oficjalnie emisje z Fukushimy były jednak mniejsze niż ta z Czarnobylu, jednak oficjalne dane na ten temat były zmieniane przez TEPCO (operator elektrowni) przynajmniej trzykrotnie i prędzej czy później dowiemy się, że znowu czegoś nie doszacowano.

 

Rybacy z okolic Fukushimy mieli nadzieje, że w dwa lata po katastrofie wody przybrzeżne w jakiś sposób się zregenerują. Jednak próbny odłów dał wynik, że ryby nadal są skażone. Wydaje się, że jest tylko jedno racjonalne wytłumaczenie znacznie wyższego skażenia cezem u ryb w okolicy siłowni, musi być tam jakiś wyciek. Prawdopodobnie cieknie któryś z basenów na zużyte paliwo jądrowe.

 

Skażenie zbadali naukowcy i powstał raport pod wiele mówiącym tytułem "Największe przypadkowe uwolnienie radioaktywności do oceanu w historii". Badacze studiowali poziomy promieniowania ryb łapanych w okolicy Fukushimy i nie stwierdzono spadku. Zauważono, że najbardziej narażone na skażenie są ryby denne, czyli na przykład, halibuty, sole i inne.

 

Skażenie ryb powoduje teraz głównie cez. Według jednych opinii dno w okolicy Fukushimy zostało skażone na dłużej i to ono może być źródłem obecności tak wysokiej ilości cezu w organizmach ryb. Według innych propozycji musi istnieć jakieś miejsce powodujące dopływ radioaktywności do oceanu. Może się to odbywać poprzez cyrkulację atmosferyczną o ile założymy, że trwają emisje radioaktywności z reaktorów. Jeśli to wykluczymy pozostają problematyczne baseny na zużyte paliwo.

 

Owe baseny znajdują się na wysokości drugiego piętra nad każdym z reaktorów a ich żelbetowa konstrukcja ucierpiała znacznie. Szczególnie niebezpieczny basen znajduje się na reaktorze numer 4, Nie ma dużej przesady w stwierdzeniu, ze wszystko wisi tam na włosku, ponieważ tak właśnie jest. Japończycy boją się, że wszystko runie gdyby trafił się silniejszy wstrząs sejsmiczny. Wczoraj na przykład w okolicy Fukushimy doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5.5 stopni w skali Richtera. Trzęsienie powyżej 6 stopni może się wydarzyć w każdej chwili.

 

Oprócz tego jest jeszcze jeden czynnik skażenia, odpady. Kilka dni temu TEPCO poinformowało, że czas na usunięcie 130 tysięcy ton wysoce radioaktywnego pyłu i gruzu, jaki zgromadzono do tej pory przy sprzątaniu w Fukushimie. Zapadła decyzja, aby wszystko to zakopać z normalnymi odpadami. Ponieważ mówimy o materiale skażonym w wielkości większej niż 8000 bekereli na kilogram usuwaniem tych odpadów z urzędu zajmuje się rząd japoński. To właśnie decyzją władz zostanie to zakopane. Powstaje oczywiście pytanie o to czy nie spowoduje to skażenia wód gruntowych, co oczywiście spowoduje transmisję skażenia znowu do oceanu. Jednak nikt już chyba nie liczy, ze w strefie wokół elektrowni ktokolwiek zamieszka w ciągu następnych stu lat. Katastrofa trwa nadal, mimo, że świat o niej zapomniał.

 

 

Źródła:

http://www.google.com/hostednews/ap/article/ALeqM5hpm4ThNdg6sUHVO0R-xQz2wB03nQ?docId=b33bbf14442642a29d3aaf505b7cc903

http://japandailypress.com/radioactive-sludge-remains-undisposed-in-fukushima-1018165

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Ja

Gdyby sprawa była załatwiona

Gdyby sprawa była załatwiona to państwa europy zwłaszcza Niemcy nie szykowałyby sie do odejścia od "atomu" wystarzy trochę popatrzeć i posłuchać i sprawa robi się nieco jaśniejsza, cóż ludzim nie powiedzą prawdy raz bo to daleko i nikogo to nie obejdzie, dwa co niektórzy mogliby wpaść w panikę - 2 skrajności :/ Szkoda że przez głópców zwyczajni i normalni ludzie tracą dostęp do pełnej informacji... pozostaje składać dostępne elementy "strzepy wiadomości" jak Puzzle do kupy a obraz się sam pokaże...

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika inka

Monitor radioaktywności na

Monitor radioaktywności na UMCS pokazuje podwyższony i okresowo anormalny poziom ilości zliczeń cząstek - w porównaniu do ubiegłego roku gdzie krzywa zawsze była poniżej najniższej kreski lub ją nieznacznie przekraczała obecnie jest niemal zawsze powyżej - ja się nie znam ale jak czegoś jest więcej niż kiedyś ( bez względu na to co to jest) to  znaczy że pojawilosię jakieś źródło, którego wcześniej nie było. - http://www.radioaktywnosc.umcs.lublin.pl/?id=0 -porównajcie z wynikami archiwalnymi- przekroczenie pojawia się średnio c o 5-6 dni.  Czy to z czarnej dziury, czy z fuku, czy z diabli wiedzieć skąd -aleJEST INACZEJ NIŻ BYŁO.

Portret użytkownika normalny

W Fukushimie od czasu awarii

W Fukushimie od czasu awarii po dziś dzień do morza wypompowuje się skażoną radioaktywnie wodę w ilości milionów litrów na dobę bo przecież tam nadal trwa reakcja termojądrowa i to coraz mocniejsza, a to wymaga chłodzenia. Już samo to jest jasnym sygnałem, że Fukushima rujnuje środowisko. W dodatku zbiornik na paliwo zużyte zaczyna się walić wraz z całą zawartością i nikt tam nad niczym nie panuje. Ruscy chociaż wysłali "ochotników" w Czernobylu, którzy ryzykując życiem błyskawicznie zabetonowali wszystko nie zważając na twarde promieniowanie. A Japońce bawią się robocikami i powodują globalną katastrofę, którą zamiatają od samego początku pod dywan.
Przy okazji: dlaczego nie istnieje jakiś specjalny kosmodrom na którym wystrzeliwuje się w przestrzeń odpady radioaktywne? Zamiast tego kisimy je na terenach okołomiejskich lub topimy w oceanie.

Portret użytkownika prophet44

W ciągu pół wieku Japonia

W ciągu pół wieku Japonia zatonie a jej EA skażą oceany. W obecnych czasach człowiek powinien szybciutko sprzątać swoje groźne śmieci z powierzchni ziemi a najlepiej całkowicie je zneutralizować. EA i niebezpieczne chemikalia staną się naszym przekleństwem bo powierzchnie Ziemi traci stabilność. Może dlatego rząd Niemiec zdecydował sie na tak drastyczny krok dla gospodarki czyli na zamknięcie wszystkich EA. Pomimo ze Niemcy zaleje ocean  w min. 80% to woda w końcu się cofnie i szkodaby było stracić kolebkę narodu niemieckiego na pokolenia.. To tylko przykład tego jak świat się zmieni.John Titor pisał o tym jak będą wyglądały USA po katastrofie - ludzie będą szukali czystej nieskażonej wody co będzie największym wyzwaniem dla przeżycia. Pycha i chciwość ludzkości zostanie straszliwie ukarana przez siły natury. 

Portret użytkownika b@ron

dowód na to że sami sobie

dowód na to że sami sobie zgotujemy koniec świata...nie wiem czy rząd który wydaje zgode na budowe elektrowni atomowych ma pojęcie co to jest reakcja łańcuchowa i że tego nie da rady wyłączyć ot tak ...szukamy zagrożenia z kosmosu a nawet jeśli jakieś nadejdzie to choćby część ludzi przetrwała to napewno nie na długo bo jeśli jeden reaktor jest w stanie wyrządzić takie szkody to co sie stanie gdy zniszczone zostanie dziesiatki elektrowni atomowych "w pełnym biegu"...ciekawe czy pomogą wtedy bunkry przeciwatomowe...pewno pomogą ...tyle żeby przetrwać ...tylko pytanie ...po co???...co potem???

Portret użytkownika skrzynkka

A z kąd to masz takie

A z kąd to masz takie informacje o budzącym się wulkanie w Polsce?
Bądz wiarygodny i daj jakieś namiary,bo z tego co wiem jakieś trzy lata temu zaobserowano serię niewielkich wstrząsów w okolicy Gór Kaczawskich a tam znajdyje się wulkan Ostrzyca. 
 

Skomentuj