Frank szwajcarski bije rekordy - dramat dla kredytobiorców właśnie się zaczął

Image

Depositphotos

Kilka godzin temu Szwajcarski Bank Centralny ogłosił, iż po prawie 3 latach sztywny kurs franka w stosunku do euro zostanie uwolniony. W ciągu kilku minut od ogłoszenia decyzji frank podrożał o prawie 20%. Zaskoczenie dla rynków i niestety dla posiadaczy kredytów denominowanych we frankach było ogromne. Jak zawsze w bankowości centralnej tego typu decyzje podejmowane są za zamkniętymi drzwiami.

 

Aby zrozumieć dokładnie co się stało wrócę na chwile do roku 2011, kiedy to postanowiono sztywno powiązać franka z euro. Praktycznie przez cały rok 2010 mieliśmy do czynienia z problemami w strefie euro. Grecja praktycznie zbankrutowała. Pojawiały się głosy, iż kraj ten może w pośpiechu porzucić wspólną walutę, ogłosić bankructwo i powrócić do zdewaluowanej drachmy.

 

W USA nie było lepiej. Problemy z 2008 zostały odsunięte w czasie w efekcie bezprecedensowego dodruku dolarów, przekazanych w prezencie zbankrutowanym bankom. Japonia borykała się z recesją, a w Chinach zaczynała pękać bańka na rynku nieruchomości.

 

Globalny kapitał szukał bezpiecznej przystani. Funkcję taką przez lata sprawował frank szwajcarski. Kapitał zaczął napływać do Szwajcarii praktycznie z całego świata, w szczególności ze strefy euro. Ogromny popyt na franka sprawił, iż zaczął on gwałtownie drożeć względem innych walut. Nagle w obawie o „losy eksporterów” szwajcarski bank centralny zdecydował, iż zacznie „dodrukowywać” franków i skupować za nie euro. Sztucznie wygenerowana nadpodaż franków oraz zwiększony popyt na pozostałe waluty miał ustabilizować kurs franka i utrzymać go na poziomie 1,2 w stosunku do euro.

 

Po krótkim okresie niepewności kurs udało się ostatecznie ustabilizować . W całym procesie sztucznego osłabiania franka tak naprawdę nie chodziło o eksporterów, ale o utrzymanie kursów wszystkich najważniejszych walut na podobnych poziomach. Dzięki temu tworzona była iluzja stabilizacji na rynkach walutowych. Ostatecznie ceny franka, dolara Singapuru, czy złota bijące w stratosferę obnażyłyby problemy euro, dolara, czy innych papierowych waluty niszczonych dodrukiem w imię ratowania systemu.

 

Obecna sytuacja.

Przez 3 lata jednak sytuacja gospodarcza na świecie nie specjalnie się zmieniła. Problemy strefy euro pogłębiły się. Bezrobocie oraz dług w relacji do PKB znacznie wzrosły. Praktycznie każdy kraj EU zmaga się z ogromnym deficytem. Grecja ponownie zaczęła domagać się redukcji długów. Poważnie rozważa opuszczenie strefy euro. W samym procesie nie chodzi absolutnie o małą Grecję, odpowiadającą za 3% PKB, ale o ustanowienie precedensu oraz o straty wynikające z niespłacalnych długów.

 

Gdyby Grecja wyszła ze strefy euro zapoczątkowałoby to reakcję łańcuchową. W ciągu tygodni Hiszpania, Włochy, Portugalia, Słowenia i być może Francja także porzuciłyby wspólną walutę. Co więcej, długi denominowane w euro nagle przestałyby być spłacane, na czym bardzo ucierpiałyby banki francuskie i niemieckie. Europejski Bank Centralny w takiej sytuacji najprawdopodobniej przystąpiłby do desperackiego ratowania systemu jedynym narzędziem jakie mu pozostało, czyli dodrukiem na bezprecedensową skalę. Taki ruch tylko dobiłby wspólną walutę.

 

Abstrahując od tego czy Grecja i inne kraje porzucą wspólną walutę, musimy zdać sobie sprawę z jednej rzeczy. Długi wielu krajów denominowane w euro są niespłacalne. Lata zerowych stóp procentowych doprowadziły do takiego rozpasania wszystkie rządy, że zadłużenie jest zbyt duże, żeby je uczciwie spłacić.

 

Aby zatem przeciwdziałać rozpadowi strefy euro, Europejski Bank Centralny nie będzie miał wyjścia i ostatecznie zacznie dodruk euro, pomimo ogromnych sprzeciwów ze strony Niemiec. Opór jest wyjątkowo silny, gdyż wielu Niemców doskonale zdaje sobie sprawę z dramatycznych konsekwencji dodruku. Stajemy zatem w sytuacji, w której albo euro rozpadnie się pod ciężarem nadmiernego długu, albo dług się zdewaluuje w efekcie ogromnej inflacji wywołanej dodrukiem.

 

Szwajcarzy doskonale zdają sobie sprawę, że dni strefy euro są policzone i próbują odciąć się od strat wywołanych bezmyślnym skupem euro prowadzonym przez ostatnie 3 lata. Mimo iż Szwajcarski Bank Narodowy nie podejmie żadnej istotnej decyzji bez konsultacji z Bankiem Rozrachunków Międzynarodowych, to jednak kantony są akcjonariuszami banku i troska o los szwajcarskiej waluty jest dość istotna. Nie zapominajmy także, że frank szwajcarski aż do 1999 roku miał oparcie w złocie, dzięki czemu przez lata udawało mu się utrzymać wartość waluty.

 

Sytuacja w Szwajcarskim Banku Centralnym.

To, co dziś stało się z ceną franka nie było absolutnie wypadkową jednej decyzji, ale reakcją na niszczenie głównych walut przez ostatnie kilka lat. Frank po prostu odreagował gwałtownym wzrostem trzy lata sztucznie utrzymywanej niskiej ceny.

 

Największą niewiadomą dla mnie jest sytuacja Szwajcarskiego Banku Centralnego. Bilans banku wzrósł bowiem ze 100 mld CHF w 2009 do 470 mld na koniec 2014 roku. Jeżeli się nie mylę, około 420 mld stanowią waluty obce, z czego prawie połowa przypada na euro. W sytuacji, w której wartość walut obcych trzymanych przez bank centralny nagle spadła o 18% strata z tego tytułu wynosi 75 mld CHF. Zważywszy, że szwajcarskie rezerwy złota wynoszą 1040 ton o wartości 36 mld CHF można powiedzieć, że Szwajcarski Bank Centralny jest technicznym bankrutem.

 

W bankowości centralnej jednak zdrowe zasady ekonomii nie obowiązują i taka sytuacja absolutnie nie przeszkadza w dalszym funkcjonowaniu. Prawda jest taka, że Szwajcarzy popełnili ogromny błąd w 2011 roku próbując sztywno powiązać walutę z euro i im dłużej trwano w patowej sytuacji, tym większe straty ponosił bank centralny.

 

Generalnie Szwajcarski Bank Centralny w ciągu ostatniej dekady popełniał błąd za błędem. W latach 2000 – 2007 sprzedano ponad 1500 ton złota przy średniej cenie 400 USD / oz. Naraziło to szwajcarskie społeczeństwo na stratę rzędu 40 mld USD. Utrzymanie sztywnego kursu do euro w ciągu kolejnych 3 lat z kolei kosztowało 66 mld USD. Można zatem śmiało stwierdzić, iż nietrafione decyzje SNB kosztowały każdego Szwajcara 8 tys. USD.

 

Działania SNB oczywiście nie były nie tyle nietrafione, co podyktowane wyższą koniecznością oraz polityką wyznaczoną przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych. Pomimo iż akcjonariuszami banku centralnego są poszczególne kantony, to kierownictwo banku musi współpracować z BIS. Mimo iż bardzo negatywnie oceniam politykę banku centralnego, to uważam, że ruch oddzielający wreszcie franka od euro jest bardzo dobrym posunięciem. Euro jest walutą skazaną na porażkę i trzymanie sztucznego kursu byłoby samobójstwem na dłuższą metę. Ostatecznie, to właśnie mocna waluta jest synonimem dobrobytu, a nie odwrotnie.

 

Co dalej z kursem franka?

Po uwolnieniu kursu franka zapewne wielu spekulantów będzie grało na dalszy wzrost kursu. Bank centralny ma jednak wiele możliwości obrony, począwszy od opodatkowania spekulacyjnego kapitału, co dobrze sprawdziło się w Brazylii kilka lat temu, po bezpośrednie i wysokie opodatkowanie depozytów powyżej pewnej kwoty.

 

Ostatecznie, skoro inwestorzy tak bardzo chcą bezpiecznego franka, to czemu nie mieliby płacić za ten przywilej. Największą niewiadomą dla mnie, pozostaje sytuacja banku centralnego i sposób, w jaki zamierza on pozbyć się ogromnej puli walut obcych nagromadzonych przez lata. Nagła ich wyprzedaż spowoduje dalsze umocnienie się franka. Z drugiej strony, dalsze trzymanie euro, dolarów, czy jenów wygeneruje dalsze straty. Aby pokazać o jakich ilościach mowa załączam wykres porównujący bilans banku centralnego (wartość lokalnej waluty) w relacji do PKB danego kraju.

[ibimage==40139==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: Bloomberg.com

By zrozumieć, o czym piszę, proponuję raz jeszcze przestudiować artykuł „Kraje oraz waluty na przeczekanie resetu”. Na koniec musze przypomnieć jeszcze jedną rzecz. Kursy walut od kilku lat nie odzwierciedlają stanu gospodarki danego kraju, lecz są wypadkową decyzji politycznych podejmowanych na poziomach banków centralnych. O ile na podstawie twardych danych można spekulować na wzmocnienie USD, SGD, HKD, NOK, czy CHF, o czym pisałem przed rokiem, o tyle ciągle jest to zabawa w kotka i myszkę z bankami centralnymi. Gdybym miał prognozować dalsze ruchy uznałbym że, frank w dłuższym terminie będzie nadal umacniał się w stosunku do złotówki. Prognozowanie jednak ruchów na najbliższe tygodnie jest niczym wróżenie z fusów.

 

 

Trader21

 

Źródło:

Niezależny Portal Finansowy – Independent Trader

http://independenttrader.pl/308,frank_szwajcarski_bije_rekordy.html

 

0
Brak ocen

Rok 2015 będzie rokiem wielkiej REWOLUCJI w całej Europie.

Po prostu nie ma innego wyjścia!

0
0



Miłość do pieniędzy to studnia bez dna. kto kocha pieniądze temu zawsze będzie mało. Ile by nie miał zawsze będzie mu mało i mało, choćby pozyskał wszystkie skarby świata to i tak byłoby mu mało. Ludzie służący mamonie, kochający ją i polegający na niej, gdy nadejdzie załamanie systemu będą panikować, rozpaczać, krzywdzić innych lub popełniać samobójstwa - tak było m.in podczas krachu w 1929 roku.

Ale wielu z nich wybierze jedyną i mądrą drogę i nawrócą się do Chrystusem uznają Go swym Zbawicielem. Pan i Bóg Jezus uwolnił  mnie i wielu innych z miłości do pieniędzy i z wielu innych złych rzeczy więc może uwolnić i innych ale trzeba chcieć zmian i prosić wytrwale, kto z was żyje w grzechu niech nie zostawia tego do jutra ale niech prosi o wyzwolenie i przemianę, niech prosi o ducha świętego . _______"Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. (29) Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. (30) Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie." - Ewangelia Mateusza rozdział 11 wersety : 28-30. Biblia Warszawska ,

nadejdą kiedyś o wiele cięższe czasy, tak że wielu z tych, którzy śmieją się (a jest niestety wiele takich osób) z tych , którzy wzięli kredyty we frankach może samemu doświadczyć różnych rzeczy np bezrobocia, gdy na pewien czas zapanuje kiedyś gigantyczny chaos i upadek obecnego systemu ekonomicznego.

Kto buduje na skale tego nawet największe burze i powodzie nie zniszczą - Mateusz 7:24-28

 

,

0
0

Frank drożeje - zbliża się wojna, a po załamaniu gospodarczym w Europie środkowo- wschodniej i w Grecji kurs pójdzie do ponad 5 PLN - tak twierdzą fachowcy.

A na Ukrainie władze wydały rozkaz (rozporządzenie rządu UPAiny) o przygotowaniu 250 tys. grobów.

 

Kredyciarze w Polin ugotowani, banki odbiorą dziesiątki tysięcy mieszkań, które nabędą za bezcen  przyjezdni z Israela. 

Taki był plan.

0
0

Dodane przez Anikifadia w odpowiedzi na

Tak głosi pewnie biuletyn z Łubianki...

A ONI się nie mylą - co najwyżej zapomnieli dodać, że te groby zostaną wykopane PO powrocie marnotrawnej córki - Ukrainy pod kochające skrzydła matuszki-Rosji...

 

0
0

Witam.Mam pytanie mam trochę gotówki w funtach .Chciałabym wymienić  na złotówki .Czy to dobry pomysł?

0
0

Dodane przez an (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Witaj. Ja w UK juz od ponad 7 lat. Mysle ze moge ci doradzic. Jesli chcesz tylko sprzedac pieniadze i wymienic na zlotówki zeby lezaly w banku to odradzam. Nasza gospodarka to dno i nie spodziewaj sie ze zloty sie umocni, bedzie wrecz przeciwnie- coraz gorzej.

jezeli za sprzedane funty chcesz cos kupic, zainwestowac w cos to jak najbardziej uwazam ze jest to dobry okres na sprzedaz funta, bo od 7 lat nie pamietam zeby funt stal tak mocno jak dzis. Pomysl tylko w co zainwestowac , ziemia, mieszkanie , dom- jaknajbardziej. Wlasny biznes w polsce jest skazany z góry na porazke bo zyjemy w bandyckim kraju. Tylko nie kup BMW bracie heheh

0
0

Dodane przez Klaus w odpowiedzi na

Na początku 2007r. kurs GBP/PLN powędrował w dół z wartości 5,60 do minimum w lipcu 2008r. wynoszącego 4,03. Od tego czasu wzrastał osiągając dziś o godz 21 wartość 5,6585. Ostatnio wystąpił gwałtowny wzrost ceny kursu od 5,2629 16 grudnia 2014r. do wartości aktualnej.

 

0
0

Dodane przez an (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Trzymaj Franki i kup jeszcze sobie jakieś srebrne, lub złote monety, na te nadchodzące czasy, tylko tak se poradzisz, ale się przed nikim nie wychylaj, co do stanu posiadania, bo zamiast jakoś przeżyć, możesz jeszcze szybciej życie stracić.  Skoro masz tam sobie jakieś zabezpieczenie .

0
0

Jak mam we frankach , kupiłem mieszkanie za 400 tysięcy złotych , mój kredyt obecnie to prawie milion złotych , pracowaliśmy przez 7 lat oboje zarabialismy po 3000 zł na rekę - a wiec nie jest to mało , oprócz płącenia za wynajem 2000 tysiące, racunki itp zostawało nam 3000 na życie , 2000 mogliśmy odłożyć , mimo tego po 7 latach uczciwej pracy nie by ło nas stać na kupno mieszkania za 4000 tysięcy - to oczywiste . Głupiego mieszkania 65m . hcieliśmy załozyć rodzinę itp czy to zbrodnia ?? = nasi rodzice są biedni nie mogli nam pomóc - kredyt był jedyną opcją , bylismy u 3 doradcó i każdy zachwalał franki , dziś się wielu z nas śmieje , choć po prostu zostaliśmy oszukani ,  bo za cały bajzel zbiersamy kopy tylko my , nie banki nie rząd tylko my. Jednak nie to jest najlpesze gdy sym jest chory żona nie pracuje tylko ustawie się w kolejkach do kolejnych lekarzy a wtedy nie zarabia , lecz banku to nie obchodzi , kasa musi się zgadzać , starży meijsckiej za zaparkowanie 15 minut bez "biletu" też to nie obchodzi kasa musi się zgadzać - na każdym kroku nikogo nic nie obchodzi - i ok potrafię to zruzmieć lecz skoro Pańśtwo traktuje nas jak klientów to jakim prawem nie dostracza żadnych usług , dziurawe drogi , burdel w służbie zdrowia , debilny system skąłdek , podatkowy... gdzie ja żyję ... masakra

0
0

Dodane przez xes (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

I pewnie chcesz żeby Państwo czyli my wszyscy spłacili te długi, wszyscy co brali kredyty we frankach doskonale wiedzieli jak może się to skończyć a teraz płacze że trzeba za parking płacić no takie jest życie nikt nie mówił że będzie łatwo. Zarabia 3000 tyś i narzeka, człowieku obudź się ludzie zarabiają po 1500 zł i muszą wynajmować mieszkania bo nie mają własnych i w połowie miesiąca nie maja co do gara włożyć. Doskonale wiedzieliście że tak to może się skończyć a więc ryzyko zawodowe teraz polecam jechać do Anglii zarobić na ten kredyt tak jak miliony ludzi musi wyjechać żeby chociaż przeżyć. Klientem banku jesteś a nie Państwa i wcale tak złych dróg już nie mamy jak byś musiał jeździć po Europie za chlebem to byś wiedział że drogi w Polsce już dawno się zmieniły, debilny system podatkowy musiał byś zobaczyć w Niemczech jaki system podatkowy mają a służba zdrowia pewnie jeśli więcej się wydaję na zbrojenia i spłacanie czyiś długów w frankach to tak wygląda ta służba zdrowia. Polska przecież jest wolność od 25 lat nie jesteś patriotą?

0
0

Dodane przez xes (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Współczuje Ci tej sytuacji, system zrobił z ludzi niewolników jakichś durnych kursów walutowych, którymi można manipulowac jak się ze chce, grube ryby finansjery takie rzeczy mogą robić.  Uważam, że bankom powinny wystarczyc odsetki stałe wpisane w umowie, one co miesiąc na każdej racie maja z tego zyski, a nie windują procenty do krociowych sum, bo kurs uległ zmianie. W ten sposób same oblepiają sie marmurami, a ludzi w pędzaja do grobu.To jest własnie kapitalizm, system skonstruowany dla cwanych wieprzów.

0
0

Dodane przez xes (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Tak to jest jak się kredyt bierze. Łatwo jest brać, ale ciężko jest zwrócić. Zawsze musisz rozważyć przed wzięciem kredytu czy będziesz w stanie to potem zwrócić, lub co będzie jeśli kurs franka wzrośnie. Przezorny zawsze ubezpieczony.

0
0

branie kredytu w obcej walucie to proszenie sie o nieszczęście. albo inczej gra na loterii.jak wygrywasz radośc jak porzegrywasz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.

życie na kredyt to skończony debilizm.

jest instytucja upadłości konsumenckiej. trzeba zacząć z niej masowo korzystać.

0
0

Dodane przez marcinkrys (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Pomimo znaczącej liberaliacji przepisów - upadłość konsumencka dlaej jest dla bogatych :( - zatrudnionych na etacie i z dochodami powyżej średniej krajowej...

0
0

Te gierki które się dzieją w całej Europie są niczym innym jak szykowaniem się na coś wielkiego, oczywiste jest to że trzeba ulokować gdzieś pieniądze, każde państwo się na to szykuje w taki sposób aby nie siać paniki, oczywiście czasami zdarzy się wpadka jak to się ma na Litwie z ulotkami na wypadek okupacji. W Polsce też się to dzieje między innymi sprzedażą kopalni, czy podniesieniem do 2 % pkb na zbrojenie. A Szwajcaria ma swój sposób i tak pomału jesteśmy wrabiani w coś co zmieni wszystko. Jedni powiedzą bzdura inni się zastanowią a jeszcze inni też są tego pewni. Wiem jedno jak w Niemczech Hitler wchodził do władzy i zaczynała się II WŚ to też nikt sobie nie zdawał sprawy co tak naprawdę się dzieje, choć że wszystkie potęgi się już wcześniej na to szykowali i doskonale wiedzieli co będzie po za ludem który dał się uformować jak gliniane garnki. Żadna wojna nie zaczynała się od tak, tylko była przygotowywana przez wiele lat tak żeby lud nie miał wyboru tylko musiał walczyć za ojczyznę i tak samo się dzieje teraz. Za dużo ludzi jest na ziemi i trzeba trochę wyludnić świat bo za chwilę cały system runie jak domek z kart i władze tego świata doskonale wiedzą jak załatwić ten problem.

0
0

Pieniedzmi mozna manipulowac,taki jest ich cel zalozenia.Robia tak jak im sie podoba.Ja moze ulokowalbym w szwajcarskiej walucie cos w rodzaju konta oszczednosciowego,ale nigdy kredytu,Szwajcarzy to bankierzy i raczej ich waluta nie straci,wiec nie rozumiem po co ktos ryzykuje braniem kredytu w tej walucie.Ten kto w rublach ulokowal kredyt moze czuc sie szczesliwy.

Powiem szczerze,ze niewiele mnie to interesuje.Banki sa jak maszyny ,robia z ludzmi co im sie podoba,sumienia nie maja.

Biznes to zaraza 

Kiedys dawno temu,czlowiek sobie szedl przez lasy laki doliny,popartrzyl na jedno z miejsc w ktorych chcial stworzyc swoj dom i zakladal ot tak,bez kredytu,bez pozwolen,bez niewolnictwa,bez pradu czy gazu,Zyl jakos i dawal rade.

Lecz przyjechali pewnego dnia mosci panowie i zarzadali by ten ow czlowiek zaczal placic im danine,no bo jak on tak za darmo moze obcowac w naszym panstwie.Jezeli tego nie zrobil ,palono mu chate i wysylanop na banicje lub poprostu zabijano na znak  by inni zaczeli sie bac

Po pewnym czasie kazdy wolny czlowiek mial za zadanie odpracowac dla pana swoj podatek lub zaplacic go w formie miesa lub dzikiej zwierzyny,lub czegokolwiek by ten ow pan nie musial nic robic ,tylko imprezowac i myslec nad tym jak bardziej zmusic czlowieka do zniewolenia ponad tym co juz jest

Pewien ow kowal pewnie odnalazl miedz lub srebro a nawet zloto i zaczela sie akcja.Kazdy mial za zadanie oddac czesc swojej dzialki na poczet moznowladcy,Jezeli nie zostali wypedani,kobiety byly gwalcone,majatek zabierano a dzieci stawaly sie sierotami

Po pewnym czasie Templarriusze wpadli na pomysl(glowni zalozyciele banku-jako pierwsi)zaczeli ochraniac szlaki drogowe,lub inaczej biznesowe,kupieckie itd.Ale im sie juz to nudzilo i zarzadali by kupcy dawali im te zloto za jakis procent za ochrone,Tak powstaly pisma druki i informacje o ow mosciach i ich majatku.

Po pewnym czasie swiat sie rozwijal,banki zaczely powstawac jak grzyby po deszczu,bo byl to piekny interes,mozna bylo siedziec i nic nie robic tylko mieszac lycha w czyims zyciu.

Lichwa jest przez Biblie chrzescijanska uwarzana za grzech

Gresznicy poslugujacy sie tym tworza w naszym pieknym swiecie ,naszych domach piekielne koszmary.

Ludzie sa czasami uwarzani za mieso armatnie i powiem wam szczerze ,ze za te pieniadze mozna stracic zycie,mozna zostac uwiezionym,mozna zostac zabitym,mozna byc tez biznesmenem

Pieniadz to zlo

0
0

Dodane przez syriues w odpowiedzi na

Pieniądz to przede wszystkim śmieszny świstek papieru, od którego niestety zależy życie ludzkie. W dzisiejszych czasach, prawie całe zło w ludziach wywołuje ów śmieszny świstek papieru.

0
0

TU nie trzeba Byc ekonomista by wiedziec zee kapitalizm to system ktory prowadzi do Dlugow i bankructw!!!! Kazda Zlotowka lub Euro wyprodukowany przez Bank centralny jest pozyczany na procent bankom, ktore te z jeszcze wiekszym oprocentowaniem pozyczaja te pozyczone pieniadze Spoleczenstwu... TO jak np. bank centralny pozyczy bankowi milion zloty ten uzyczy te pieniazki spoleczenstwu na jescze wiekszy procent.. to skad Bank jak i zarowno spoleczenstwo maja oddac te Procenty....????? bank centralny musi jeszcze wiecej pozyczyc pieniazkow bankowi by ten bank mogl pozyczyc spoleczenstwu by sztucznie podtrzymac funkcjonowanie systemu... i z kazdym dniem i godzina z kazda pozyczka zwiekszamy swoj dlug.. Pozyczka goni pozyczke zeby to wszystko moglo funkcjonowac.. ale tak przeciez wiecznie byc nie moze przeciez... bo dojdzie do tego ze z taczka pieniedzy bedziemy jezdzic po chleb!!!!!!!!!!!!!!!! ludzie troche logiki......... Gospodarka swiatowa zmierza ku upadkowi do punktu zero.. a KTo na tym najwiecej zarobi ZYDZII!!!!!!!!!!!!!!! ktorzy stworzyli ten system... a nie daj Boze jak ten kryzys przyczyni sie do 3 wojny swiatowej to bedzie tragedia dla kazdego z nas!! glod choroby!!! smiertelnosc sie zwiekszy 20krotnie!!!  kwestia 3 lat. i prognozuje ze jak Euro zacznie upadac TO EURO W STOSUNKU DO ZLOTOWKI BARDZO ZYSKA!!! BEDZIEMY PLACIC ZA EURO OKOLO 6ZL!!!!!!!!!!!!!!!! a byc moze i wiecej!!!! i to spowoduje ze nasz kraj doszetnie zostanie rozwalony przez zachod!! nasza Polska przestanie istniec.

0
0

75% – od 28 lutego nowa stawka podatku dla osób fizycznych, w Sejmie nazwali ją "prewencyjna"

W lipcu ub. roku TK stwierdził, że niezgodny z konstytucją był przepis ustawy o PIT, który pozwala urzędowi skarbowemu ustalić wysokość nieujawnionych przychodów na podstawie poniesionych przez podatnika wydatków i wartości zgromadzonego przez niego mienia. Trybunał nie miał natomiast zastrzeżeń do 75-proc. stawki podatku od dochodów z nieujawnionego źródła.

Podstawą opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych będzie w danym roku podatkowym nadwyżka wydatków nad przychodami opodatkowanymi lub nie.

Obowiązywać ma reguła, zgodnie z którą organy podatkowe będą dążyć do ustalenia źródeł pochodzenia przychodów, określenia ich prawidłowej wysokości i opodatkowania właściwym podatkiem.

http://wgospodarce.pl/informacje/18107-75-od-28-lutego-nowa-stawka-poda…

0
0

(http://biznes.pl/waluty/wiadomosci/analitycy-ebc-oglosi-program-qe-ale-jego-skutki-moga-byc-ograniczone/cvtxv

 

Czyli o wielkim dodruku EURO w jakim Szwajcarzy nie zamierzają uczestniczyć )

 

"Udało się i udaje.
Ale mamy pytanie, kto rozdaje karty. Kto jest Amerykaninem, któremu się udaje?
Bo Ameryką i światem rządzi genialny w swoich poczynaniach naród wybrany.
I te rządu są na pewno dominujące na świecie - przynajmniej od poprzedniego wielkiego kryzysu w latach 20. poprzedniego wieku....

Od tamtego czasu, na 100%, cały świat składa się na bogactwo, rozwój Ameryki, na wojny, które Ameryka prowadzi.
Żydzi są genialni w opanowaniu finansów: pieniądz światowy: sprzedają dolarów za towary innych krajów.


Rosjanie za polskie statki dawali swoje telewizory i pralki - złośliwy napisał mi, że wymiana 1:1: za jeden statek dostawaliśmy jeden telewizor kolorowy i jedną pralkę. Tu Rządzący z Ameryki są dużo bardziej genialni - za statek dają dolary - nie muszą dawać ŻADNEGO towaru w zamian..


Żydzi decydują jaki jest kurs rubla, ropy, złotówki, zlota,
oni trzęsą giełdami, mogą przejmować przedsiębiorstwa (wszak mają nieograniczone ilości pieniądza),
decydują o spadkach i o wzrostach cen surowców, decydują o gospodarkach innych państw.


"Okrutny grubasie", Tobie wydaje się, że Ameryka wyjdzie na swoje, gdy spłaci wszystkie swoje długi.
Tak nie myślą geniusze żydowscy - dla nich to pestka przerzucić ciężar biliona dolarów na gojów.

Teraz Żydzi wprowadzili czas kryzysu, czyli czas żniw, realizacji zysków. Całe Państwa, narody za bezcen oddają swoje bogactwa, ludzie (szczególnie zapożyczeni) stają się niewolnikami (bo jak nie zapłaci kredytu, będzie spał pod mostem).

A Ameryka rozkwita, ma bardzo tanie źródła energii, jest w stanie robić drenaż mózgów przyciągając do siebie najzdolnieszych ludzi ze świata. Stwarza możliwości, że u nich można wprowadzić w życie najciekawsze rozwiązania opracowywane na całym świecie.

Na to składa się cały świat. W interesie Ameryki jest osłabienie Europy, wywoływanie konfliktów przeciw Rosji, wpychanie w te konflikty Europy,"

 

("Okrutny grubasie" - osoba do jakiej kierowana była wypowiedź)

 

Ekonomia to JEDNA WIELKA SZULERNIA oparta o pieniądz jaki nie istnieje.

 

Dowodem na to iż wszyscy są CYNICZNIE OKRADANI przez żydów jest chociażby znana z giełdy GOŁA SPRZEDAŻ (sprzedaż czegoś czego się nie posiada) by poprzez nią manipulować kursami.

 

Mając "maszynki do robienia pieniędzy z powietrza", zmawiając się odnośnie kursów, robiąc "sprzedaże niczego" - tak świat gojów jest bezczelnie okradany a wszelkie protesty są kwitowane "antysemickim wrzaskiem" właśnie po to by się goje BAŁY WALCZYĆ O SWÓJ DOBROBYT. BAŁY WALCZYĆ O SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ. BY BYLI JAK BEZWOLNE KROWY NA PASTWISKU dojone i dojone raz za razem JAKIE BECZĄ Z ZADOWOLENIA JAK SĄ OKRADANE.

 

Nie będzie ani RAJU ani ZBAWIENIA jak się czapkuje BESTII ze strachu przed samodzielnym myśleniem, nawet kosztem zwyzywania od antychamitów przez dyżurnych tu POLAKOŻERCÓW.

 

Ile już Polska i Polacy stracili MILIARDÓW na wpólnym z żydostwem podskakiwaniu na Majdanie. Żyd będzie miał z tego kolejny geszeft a co bedzie miał durny pronazistowski polaczek?

 

Radochę, że mu wsadzą wibrator w tyłek jak będzie dzielnie wyzywał innych od ANTYCHAMITÓW?

 

I pomyśleć, że Polacy oddawali swoje życia w Powstaniach by takie coś wyuczoną bezmyślnością mogło teraz rozwalać kraj za jaki tamci oddali swe życie.

 

 

0
0

W przypadku niekorzystnej sytuacji finansowej, warto zwrócić się o pomoc do profesjionalnej firmy, która zajmuje się ogłaszaniem uopadłości konsumenckiej. Taka upadłość daje dobre perspektywy i szanse wyjścia i pokonania swoich problemów.

0
0