Kategorie:
Jak wynika z informacji opublikowanych przez francuską gazetę Nouvel Observateur, prezydent François Hollande dosłownie w ostatniej chwili, po konsultacji z Barackiem Obamą, odwołał polecenie dokonania ataku lotniczego na Syrię.
Według gazety o trzeciej nad ranem, 31 sierpnia 2013 roku, oficer łącznikowy poinformował prezydenta Francji, że o godzinie 18:00, chce z nim rozmawiać Barack Obama. Hollande, z wcześniejszej rozmowy z Obamą wywnioskował, że atak USA wobec Syrii jest nieunikniony i na 08:00 pilnie zwołał posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa narodowego.
Francuska armia otrzymała rozkaz zaatakowania Syrii o trzeciej rano następnego dnia. Na samolotach zostały zainstalowane rakiety i bomby. Francuzi mieli zbombardować zachodnią Syrię, w tym Damaszek, gdzie celem miała być między innymi siedziba Czwartej Dywizji Gwardii Republikańskiej i miejsca przechowywania rakiet oraz broni. Inne cele zostały pozostawione dla Amerykanów. Aby przygotować społeczeństwo do wojny, postanowiono opublikować dowody, że syryjski reżim używał broni chemicznej.
Podczas rozmowy z Obamą, jednak stało się jasne, że amerykański prezydent zapyta Kongres o zgodę na atak na Syrię. Według korespondenta gazety François Hollande był "zszokowany i zły" ze względu na taki obrót wydarzeń, a Francuzi szybko zorientował się, że "szansa na atak przeciwko Syrii jest teraz równa zero."
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj