Francuskim żołnierzom skradziono karabiny i amunicję

Image

Źródło: Flickr/Tristan Farsac/CC BY-NC-ND 2.0

Dwaj francuscy żołnierze, którzy brali udział w operacji antyterrorystycznej i zrobili sobie krótką przerwę w lokalnej restauracji, "zgubili" swoją broń. Nieznani sprawcy włamali się do ich pojazdu i okradli z dwóch karabinów i amunicji.

 

Incydent miał miejsce w czwartek w miejscowości La Verpillière, niedaleko miasta Lyon. Żołnierze zostawili swój biały wan na parkingu w pobliżu McDonalds'a. Pojazd nie posiadał żadnych oznaczeń a wojskowi brali udział w ogólnonarodowej operacji antyterrorystycznej Operation Sentinelle, którą rozpoczęto w styczniu 2015 po atakach na siedzibę redakcji Charlie Hebdo.

 

Gdy żołnierze wrócili na miejsce, dostrzegli wybitą szybę. Ich wan został okradziony z dwóch karabinów FAMAS i amunicji, która według lokalnych francuskich gazet była przeznaczona do pistoletów kalibru 9 mm. Zatem złodzieje nie byliby w stanie skorzystać z tej broni, ale oczywiście mogli posiadać własną amunicję.

 

Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania sprawców. W akcję zaangażowano również helikopter. Po kilku godzinach znaleziono pojazd, który miał rzekomo należeć do złodziei, lecz broń i amunicja nie została znaleziona. Zatem przestępcy, po kilku dniach od tego zdarzenia, wciąż znajdują się na wolności - w dodatku są uzbrojeni.

 

To nie jest pierwszy raz, gdy wojskowi "gubią" broń w tajemniczych okolicznościach. Kilka miesięcy temu, ktoś tak po prostu włamał się do amerykańskiej bazy wojskowej Panzer Kaserne w niemieckim Stuttgarcie, zabrał sobie kilka sztuk broni i z powodzeniem opuścił teren. Niemal w tym samym czasie, podobny przypadek miał miejsce w Jordanii - Arabii Saudyjskiej i agencji CIA "skradziono" broń wartą miliony dolarów. Wygląda na to, że wkrótce znów może dojść do jakiegoś zamachu, po czym w mediach zrobi się głośno o konieczności wprowadzenia kolejnych przepisów, które utrudnią zakup broni palnej...

 

0
Brak ocen

Żołnierz powinien mieć broń zawsze przy sobie, a nie oddawać do szatni, czy trzymać w samochodzie-pewnie jeszcze na widoku :D 

0
0

Może nie na temat, ale czasem się czytuje jakiś artykuł o bezrobotnych albo o tym że giną czy coś, nie wspominając, że mogą to być niepełnosprawni.

W komentarzach pisze czasem ktoś kto (zdaje się być Polakiem bo umiejętnie pisze po polsku a na prowokację to chyba nie wygląda) z tekstem wulgarnym i hasłem "pasożyt".

Możliwe, że przez to piszą, że obozy były polskie, jeżeli Polacy traktują bezrobotnych jak nie ludzi. Wtedy sobie ktoś w Ameryce skuma, acha, arbait to praca, a z komentarzy internetowych wynika, że Polacy czczą pracę. myślę, że to właśnie przez wulgarnych ludzi piszą bzdury, że obozy były polskie.

0
0

Jaki naròd tacy żołnierze. Dwa wieki wstecz, armia tego narodu, potrafiła podbić Europę i zmienić świadomość jej obywateli. A dzisiaj, ich spedalone żołdactwo, jest groźne samo dla siebie.  

0
0

We Francji jest tyle nielegalnej broni, również automatycznej, że 2 FAMASy więcej naprawdę nic nie zmienią....

0
0

Dla terorystow kazda sztuka broni ma znaczenie,kazdy zabity bialy czlowiek to powód do radosci dla tych zwyrodnialcow...Przekonacie sie sami, ze pewnego dnia setki uzbrojonych brodatych wyjdzie na ulice zachodnich miast i zaczna sie masowe morderstwa.

0
0