Francuski sąd postanowił wyłączyć anteny 4G po śmierci 40 krów i spadku produkcji mleka o 20%

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Sąd we Francji orzekł na korzyść rolnika, który twierdził, że antena 4G jest szkodliwa dla zdrowia jego krów i nakazał wyłączyć antenę na dwa miesiące. Sąd administracyjny w Clermont-Ferrand (Auvergne-Rhône-Alpes) nakazał wyłączenie anteny po tym, jak Frédéric Salgues, rolnik z Hautes-Loire, powiedział, że podejrzewa, iż antena szkodzi zdrowiu jego stada.

Sąd stwierdził, że „rozsądnie byłoby zarządzić tymczasowe zawieszenie pracy tej anteny na dwa miesiące, biorąc pod uwagę jej ogólny wpływ, z ekspertem medycyny sądowej monitorującym zachowanie stada, w szczególności krów mlecznych, w tym okresie”.

 

Operator Orange ma teraz trzy miesiące na podjęcie działań w związku z orzeczeniem, w tym wyłączenie anteny i zapewnienie zasięgu telefonicznego, w tym połączeń alarmowych, użytkownikom Orange na obszarze objętym decyzją.

 

Po podjęciu decyzji pan Salgues powiedział, że ma nadzieję, że jego krowy „wyzdrowieją tak szybko, jak to możliwe” i nazwał decyzję sądu „wielką ulgą i zwycięstwem”.

Pan Salgues powiedział, że od czasu zainstalowania anteny w lipcu 2021 r. – 200 metrów od jego gospodarstwa w Mazeira d'Allier (Wys. Loara) – około 40 jego stada liczącego normalnie 200 sztuk, zmarło, a produkcja mleka spadła o 15-20% w ciągu jednego roku po włączeniu anteny.

 

Powiedział: „Nie ma żadnych czynników medycznych, które mogłyby wyjaśnić tak gwałtowny spadek produkcji mleka”.

 

Philippe Moliere, burmistrz Mazeira d'Allier, który wcześniej wydał zgodę na instalację anteny, zeznawał na korzyść rolnika. Powiedział, że obawia się „katastrofy na poziomie ludzkim” i że coraz bardziej „martwi go” los 1500 mieszkańców jego wioski.

 

Jednak prawnicy operatorów telefonii komórkowej, których dotyczy orzeczenie, w tym Free i Bouygues Telecom oraz Orange, stwierdzili, że „nie ma dowodów naukowych”, że istnieje związek między zdrowiem zwierząt a polami elektromagnetycznymi otaczającymi anteny.

 

Dzieje się tak, ponieważ wprowadzenie technologii 5G, która obiecuje jeszcze szybsze prędkości Internetu niż 4G, wywołało kontrowersje we Francji. Wiele anten zostało zniszczonych.

 

Jednak francuska agencja ds. zdrowia i bezpieczeństwa l'Agence nationale de sécurité sanitaire (Anses) wielokrotnie stwierdzała, że ​​współczesne badania naukowe pokazują, że anteny 5G „nie stanowią zauważalnego zagrożenia dla zdrowia, ponieważ wykorzystują częstotliwości bardzo zbliżone do poprzednich generacji komunikacji. "

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

do tego dochodzi kolego "S"

do tego dochodzi kolego "S" silny wpływ 5G na tych co przyjęli preparaty z grafenem nazywane dla niepoznaki "szczepiokami" ! alo śmiercionkami 5G które mają specjalne działanie poprzez sygnały z anten 5G na zdrowie tych co mają mikstury bestii 666 wstrzyknięte w ich ciała !

"Rozróżnia się dwie kategorie maszyn molekularnych: występujące naturalnie biologiczne maszyny molekularne (np. białka motoryczne takie jak dyneiny, kinezyny, kompleksy aktyny z miozyną, a także bardziej skomplikowane układy – wici lub rzęski) oraz wytworzone przez naukowców typu „Erik Selvig” jeszcze nieporadne syntetyczne maszyny molekularne (najprostsze przykłady to silniki molekularne, których elementy wykonują rotację pod wpływem bodzcca zewnętrzego, przykładowo sieci 5G. 

Ruch maszyn molekularnych stworzonych przez Boga, typu Escherichia coli, umożliwia bakterii skorelowana praca zestawu silników, każdy o średnicy tylko 45 nanometrów (cztery milionowe części milimetra) i wysokości 60 nanometrów (1 nanometr (nm) = 10-9 m). Każdy silnik porusza długą, spiralną wić, kilkakrotnie dłuższą od ciała bakterii. Bakteria posiada zespół czujników biochemicznych (chemoreceptorów), rejestrujących różnice stężenia pokarmu w otoczeniu. Kierując się wskazaniami tych sensorów, bakteria może modulować pracę silników kierując się dzięki temu w obszar bogatszy w odżywcze składniki. Oprócz chemoreceptorów, silników i wici, standardowe wyposażenie E. coli stanowią „prędkościomierz” i „skrzynia biegów”, pozwalająca na różne tryby pracy silnika. Układ napędowy (flagellum) bakterii składa się z 3 elementów: rotacyjnego silnika protonowego o odwracalnym ciągu osadzonego w ścianie komórkowej (jego wewnętrzna część umieszczona jest w cytoplazmie, zewnętrzna w zewnętrznej błonie komórkowej); krótkiego haczyka (kątnika), który pełni funkcję elastycznego łącza; długiej spiralnej wici.

Obserwacje nad pałeczką jelitową Salmonella typhimurium, należącą do tej samej rodziny co bakteria Escherichia coli, wykazały, że kątnik jest strukturą elastyczną, zbudowaną z jednakowych elementów białkowych o masie cząsteczkowej 42 000, natomiast wić jest praktycznie sztywnym tworem przypominającym, pod względem kształtu, spiralę korkociągu. Jeden zwój sprali ma długość dwóch mikrometrów, czyli długość ciała bakterii, a długość całej wici jest 8-10 razy większa od długości ciała bakterii. Średnica zwoju wynosi około 0,2 mikrometra, zaś grubość wici 0,02 mikrometra (20 nm). Wić zbudowana jest z białka zwanego flagelliną. Na jeden zwój spirali wici przypada około pięciu tysięcy cząsteczek flagelliny. Naukowcy typu „Erik Selvig” z filmu Thor, pracujący w tajnych i mniej tajnych bazach-ośrodkach NWO, wierzą, że będą budować maszyny molekularne o tej samej wydajności, które stworzył Bóg w naturze ! Są zahipnotyzowani przez Lokiego, nie ulega to wątpliwości, ogromna ilość pracuje dla filantropów ! Czy dadzą radę zbudować humanoida "to coś", i kiedy ? Na razie budują maszyny molekularne, zbudowane za pomocą chemii molekularnej, wstrzykiwane biednym ofiarom psychomanipulacji ! Chemia supramolekularna jest nową dziedziną wiedzy usytuowaną pomiędzy chemią, biochemią, fizyką i technologią materiałową. Liczy sobie około 60 lat, a jej twórcy Pedersen, Cram i Lehn otrzymali w 1987 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii za prace na temat rozpoznawania molekularnego (ang. molecular recognition). Warto również wspomnieć o cząsteczkach będących maszynami molekularnymi, które z jednej strony w większości wypadków są układami supramolekularnymi, z drugiej zaś badania nad nimi Sauvage’a, Stoddarta i Feringi zostały uhonorowane Nagrodą Nobla z chemii w 2016 roku. Definicja chemii supramolekularnej oparta na oddziaływaniach niekowalencyjnych wydaje się trochę właściwa, ciągle jeszcze dotyczy zbyt dużego obszaru wiedzy, tej nieznanej również (od krasnoludów z UFO). W jej zakres wchodzą tajemnicze kryształy i roztwory (przypomnijcie sobie dziwne wielkie sarkofagi ze starożytności!), co więcej, włącza w zakres chemii supramolekularnej polimery, w których oddziaływania niewiążące odgrywają bardzo ważną rolę. Warto podkreślić bardzo istotną funkcję oddziaływań niewiążących, mimo że są dużo słabsze niż wiązania kowalencyjne, ale bardzo często, zwłaszcza w organizmach żywych, jest ich bardzo dużo. („5 lipca lek. Zbigniew Hałat w rozmowie w telewizji internetowej PL1.TV mówił o odkryciu hiszpańskich naukowców, którzy dowiedli obecności grafenu w szczepionkach przeciw COVID-19. Jego zdaniem namagnesowane nanocząsteczki grafenu są odpowiedzialne za przyciąganie magnesu do ramienia, w które podana była szczepionka. Twierdził, że nanocząsteczki grafenu są wzbudzane z zewnątrz przez stacje nadawcze telefonii komórkowej 5G i w ten sposób umożliwiają sterowanie naszym zachowaniem. Zdaniem Hałata grafen w szczepionkach znajduje się celowo by, poprzez edycję naszego genomu, stworzyć z ludzi super-żołnierzy, oraz kontrolować ich płodność.”) – Powyżej prosiliśmy byście zapamiętali tamte zdania o silnikach molekularnych, chodzi o zwrot: „wzbudzane z zewnątrz” !!!

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika orka

Mamy lepsze kwiatki, otóż

Mamy lepsze kwiatki, otóż Brukselka orzekła że nasz Trybunał Konstytucyjny i Rada Sądownicza są nielegalne. Czy ktoś miał wątpliwości, że jak dasz sobie uciąć palec to ci chlasną całą rękę? Politycy eurokołchozu już tyle razy pokazali gdzie mają Polskę, że tylko ostatnie gudłaje mogą jeszcze wierzyć że lewactwo chce istnienia niezależnych, od unijnych pedałów, państw narodowych.

Portret użytkownika S

1."anteny 5G „nie stanowią

1."anteny 5G „nie stanowią zauważalnego zagrożenia dla zdrowia, ponieważ wykorzystują częstotliwości bardzo zbliżone do poprzednich generacji komunikacji. "

Taaaa.... 4G chodzi od 700MHz do 2,6GHz, a 5G to 28GHz do 39Ghz. Faktycznie zbliżona częstotliwość, raptem ponad 10-20 razy większa ROFL

2. „nie ma dowodów naukowych”, że istnieje związek między zdrowiem zwierząt a polami elektromagnetycznymi otaczającymi anteny. "

Bardzo sprytne miganie się od tematu. Nie ma też dowodów, że taki związek nie istnieje, bo taktownie nie wykonuje się odpowiednich badań. Kuchenka mikrofalowa działa na ok. 2,5 Ghz. Sygnał 4G to 700Mhz do 2,6Ghz, więc zahacza o pole mikrofalowe. Jak myślicie czemu mikrofalówki mają blokadę na drzwiczkach, żeby nie dało się włączyć urządzenia gdy te są otwarte? Przecież "nie ma dowodów naukowych", że to by było szkodliwe dla użytkownika.

Portret użytkownika Q

Nie ma też dowodów

Nie ma też dowodów obalających tezę, że człowiek nie rozumiejący technologii nie będzie się jej bał. W kuchence mikrofalowej gęstość mocy na 1m2 to ok. 11.5 KW ... (20x30 cm - powierzchnia wnętrza i moc 700 W). A jakie jest natężenie mocy fal mikrofalowych wokół anteny nadawczej masztu telefonicznego ? Limit dopuszcza 10 W /m2 - czyli 1150 razy mniej niż w kuchence. Poto właśnie jest owa blokada przy dzwiczkach. 

Portret użytkownika S

Czy jak truciznę będziesz

Czy jak truciznę będziesz przyjmować w małej dawce, ale bez przerwy, to jest ona bezpieczna? I dlaczego np. by wogóle móc wprowadzić 5G, trzeba było podnieść dopuszczalne normy promieniowania ponad 100 krotnie? I nagle promieniowanie 100 razy większe niż dopuszczalne do tej pory, jest już bezpieczne dla zdrowia, tylko dlatego, że ktoś wziął w łapę i zmienił przepisy? Czy ktoś napromieniowywał ochotników i sprawdzał skutki długofalowe, czy raczej tak jak ze śmiercionkami, korporacje postanowiły wystawić nas na działanie swojego "preparatu" i zobaczyć co się stanie? A gdyby co, to mają już gotowych prawników, którzy udowodnią, że przecież nie ma badań potwierdzających szkodliwość produktu, więc to jest dowód, że to nie on ci zaszkodził, prawda? Nie trzeba być ekspertem we wszystkim, żeby myśleć samodzielnie i mieć wątpliwości.

Portret użytkownika Q

Widzisz .. te "normy" to

Widzisz .. te "normy" to poprostu obowiązujący na dziś standard a nie jakieś "zabezpieczenie" nas przed czymś ... to tak nie działa.
Normy dostosowuje się do potrzeb technologii by wyznaczyć jakiś poziom i tyle.. Wytłumaczę to na przykładzie motoryzacji - gdy technologia spalania paliw w silnikach była gorsza obowiązywały normy dopuszczające emisje zanieczyszczeń jakie wtedy powstawały - to była "norma". Gdy technika została ulepszona i dało się owe zanieczyszczenia zminimalizować ... normy zaostrzono by zmusić pozostałych producentów do ich przestrzegania. Z łącznością radiową jest podobnie lecz na odwrót , dopasowuje się normy do potrzeb technologii .. a że technika piątej generacji wymaga zastosowania wyższych gęstości mocy z racji na większą częstotliwość fali nośnej to i owe normy musiano podwyższyć by nie było "kolizji" z prawem. 

Zapomnij o słowie "promieniowanie" w odniesieniu do łączności radiowej .. bo to tylko fale elektromagnetyczne w.cz. . Znacznie bardziej jesteś narażony na jakieś tam konsekwencje podczas rozmowy przez "komurkę" niż znajdując się w sąsiedztwie masztu nadawczego gdyż trzymając telefon przy uchu ów telefonik nadaje z mocą dochodzącą do 5W emitując mikrofale, które bezpośrednio z tą mocą przenikają przez Twoją głowę i jakoś nie panikujesz z tego powodu.. 

Cała współczesna technika łączności bazuje na mikrofalach... wszystko co bezprzewodowe takie jest, telewizja (także satelitarna), telefonia, nawigacja itd. Maszty telewizyjne nadają z mocą liczoną w setkach kilowatów i nic się nie dzieje. Nie mówiąc już o technice radarowej i wojsku.

A trucizny przyjmujesz cały czas bezustannie w małych dawkach... od wyziewów wszelkich które wdychasz nieświadomie , po naturalne toksyny w owocach i warzywach - bo zwykła pestka w jabłku zawiera cyjanowodór , jedną z najsilniejszych trucizn.
Ja niczego ani nikogo nie bronię ... tylko mówię - nie ma co panikować bo strach ma wielkie oczy.

Strony

Skomentuj