Francja posiada własny program PRISM

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com
Jak donosi francuska gazeta Le Monde, Dyrekcja Generalna Bezpieczeństwa Zewnętrznego we Francji realizuje swój własny, nielegalny program inwigilacji, podobny do amerykańskiego programu PRISM. Według gazety, wszystko odbywa się bez żadnej kontroli i na ogromną skalę.

 

Francja jeszcze niedawno domagała się wyjaśnień ze strony Stanów Zjednoczonych w sprawie szpiegowania krajów europejskich. Teraz jak się okazuje, kraj ten prowadzi swój własny program podsłuchiwania międzynarodowej komunikacji, jednak od PRISM różni się tym, że nie przechwytuje treści rozmów, tylko zbiera dane na temat tego kto, gdzie i kiedy kontaktuje się z innymi ludźmi poprzez telefony komórkowe, faksy czy komunikatory internetowe. Francuski system ma oczywiście na celu wykrywanie organizacji terrorystycznych, choć gazeta zauważa, że w ten sposób można szpiegować każdego.

 

Gazeta Le Monde kontynuuje twierdząc, że wszystie zebrane informacje mają być przetwarzane przez superkomputer, który znajduje się w siedzibie organizacji. W ten sposób tworzą mapy połączeń między ludźmi. Oznaczałoby to, że działania te są niezgodne z prawem, ponieważ prawo zezwala na uzyskiwanie informacji na temat konkretnych osób ale tylko w związku ze śledztwami. Francuska gazeta podaje, że informacje na ten temat można znaleźć w dokumentach parlamentarnych.

 

Jak dotąd pojawiła się informacja od rzecznika prasowego premiera Francji Jean-Marca Ayraulta, który powiedział że informacje podane przez gazetę Le Monde są niedokładne. Dostęp do danych można otrzymać tylko w tym przypadku, gdy taką decyzję podejmie premier po omówieniu jej ze specjalną komisją, która kontroluje gormadzenie informacji, dotyczących kwestii bezpieczeństwa.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika nel35

Jeżeli ktoś uwaza jeszcze, że

Jeżeli ktoś uwaza jeszcze, że jest wolnym człowiekiem, to albo jest głupi albo naiwny. System Echelon "omiata" cały cywilizowany świat od dawna. Tzw. "ochrona danych osobowych" to fikcja. Wszelkie karty płatnicze, telefony, komputery dostarczają danych na bieżąco. Nawet, jak osoba nie nosi komórki, to i tak sie znajdzie na nagraniach z miejskiego/sklepowego  monitoringu.
Jak ktoś nie wierzy, to wystarczy poszukać w necie jakiegoś towaru, a za moment na każdej odwiedzanej stronie pojawią sie reklamy takich, bądź podobnych, produktów. (system wyłapuje zainteresowania i dostarcza odpowiednie dane do klienta). Podobnie jest w Ives Rocher, jeżeli coś częściej kupuję, to na następnej ulotce otrzymuję promocję na ten towar.
A pan rzecznik prasowy to jest dopiero filut...już widzę te specjalne komisje obradujące chyba przez 24h na dobę nad potencjalnymi kandydatami na terrorystę. Wygląda na to, że wszyscy jesteśmy terrorystami, bo wszystkich inwigilują na wszelki wypadek. ;>>

Portret użytkownika Los Anonimos

No i co mogą jak kogoś złapią

No i co mogą jak kogoś złapią wsadzić do więzienia? Niektóre "ofiary" to nawet z tego dużo zyskają, np ludzie bezrobotni i bezdomni. Utrzymanie chorego w szpitalu na miesiąc z wyżywieniem - 150zł, utrzymanie więźnia z wyżywieniem - 1800zł - to o czym my tu rozmawiamy Smile

Portret użytkownika Kazek12

Wszyscy wszystkich posługuja,

Wszyscy wszystkich posługuja, a udają noworodków . Tkie podsłuchiwanie jest powszechne i nic na to nie poradzimy, ale nie trzeba sie tego bać, bo strach to zły doradca, a nawet zabójca. Niech wiedza co myslimy , to może przyjdzie do nich opamiętanie , bo i tak wszystkich kontrolowac sie nie da, bo życie jest zbyt różnorodone i zbyt duże, aby je kontrolować. Oni o tym wiedzą i próbują nas wszystkich przestraszyć i zachmować przepływ informcji.

Portret użytkownika Takitam

Jak jest nielegalny, to

Jak jest nielegalny, to parlament go zalegalizuje i legalnie będą internautów trzepać. Zrobią to w białych rękawiczkach motywując to dobrem społeczeństwa. I znów gotowane żaby dostaną pod kocioł troszkę więcej gazu. Po pewnym czasie żaby o tym zapomną a inwigilacja stanie się codziennością...

Skomentuj