Fragmenty komety ISON zaczynają spadać na Ziemię

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W zeszłym roku niekwestionowaną atrakcją astronomiczną była kometa ISON. Jej ekstremalnie bliskie spotkanie z atmosferą Słońca skończyło się dla niej dezintegracją, ale pozostałością po jej obecności jest z pewnością pas przestrzeni, w którym skumulował się gruz pozostawiony za tym ciałem niebieskim. Ziemia właśnie wlatuje w ten obszar.

 

Astronomowie z wielu krajów po przeanalizowaniu pozycji naszej planety i pasa pozostałości komety ISON, stwierdzili, że pod koniec grudnia i przez styczeń, będziemy świadkami licznych obiektów wpadających w naszą atmosferę. Zdaniem specjalistów nie powinny to być fragmenty większe niż kilkumetrowe, ale nie można zupełnie wykluczyć pojawienia się fragmentu nawet wielkości meteoru czelabińskiego.

 

Bardzo możliwe, że kilkumetrowy obiekt, który spadł na poczatku stycznia gdzieś do Atlantyku, również należał do rodziny komety ISON. Ilość notowanych na całym świecie kul ognistych rośnie, ale do pewnego momentu można było to tłumaczyć poprzez występowanie na początku stycznia roju meteorów, Kwadrantydów. Jednak jego oddziaływanie powoli się kończy, a ilość występujących zdarzeń rejestrowanych przez rozmaitych łowców meteorów systematycznie wzrasta.

 

Według ostatnich informacji szczytu aktywności tego roju "isonidów" należy się spodziewać 15 lub 16 stycznia. W okolicy tych terminów warto częściej spoglądać w niebo.  Amerykańscy łowcy meteorów donoszą o przynajmniej 21 dużych kulach ognia zarejestrowanych ostatnio nad USA. Astronomowie nie są pewni, czy Isonidy wystąpią tylko raz, co wydaje się najbardziej prawdopodobne dla komety nieokresowej, czy też staną się stałym elementem styczniowego nieba i swego rodzaju pamiątką po komecie C/2012 S1 zwanej ISON.

 

 

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika januszek

 Naprawdę kolego Zibi uważasz

 Naprawdę kolego Zibi uważasz że obca cywilizacja wyprzedzająca nasz pod względem technologii o wiele wiele lat,to przecież oni do nas przylecieli,używała by tak prymitywnych środków ?.Sądzę że bardziej wierzysz w ich obecność niż miałbyś na to jakieś nawet poszlaki.Z relacji z "wzięć",jasne że to temat kontrowersyjny,wynika że oni potrafią manipulować przestrzenią,materią i czasem,nie mówiąc już o naszej świadomośći.Tak że nie żniżyli by się do aż takiego prymitywizmu.

Portret użytkownika januszek

 Do tego resetu,jeśli on

 Do tego resetu,jeśli on faktycznie nastąpi,droga daleka i nie sądzę aby miał on miejsce za mojego życia,jeśli będzie miał kiedykolwiek miejsce.Trzeba zmienić hierarchię wartości,nie papierek ma żądzić światem,wtedy będzie reset.Zadne katastrofy czy to naturalne czy też wywołane działalnoscią ludzką do tego nie doprowadzą.Po jakiejś hipotetycznej katastrofie na skalę globalną,przy obecnym systemie wartości,który niestety ale wszyscy chcąc czy nie chcąc hołubimy,będzie jeszcze gorzej.Mentalność ludzka na przestrzeni tych kilku tysięcy lat trwania naszej cywilizacji nic a nic się nie zmieniła i to ona jest głównym problemem.Ja osobiście wątpię w jakąmkolwiek zmianę,bo to chyba dla naszego gatunku rzecz nie do zrealizowania.Obym się rozmijał z prawdą.

Portret użytkownika stanisław20

Poczekaj kolego cierpliwie.

Poczekaj kolego cierpliwie. Już dawno jest wszystko uszykowane. Ten reset nastapi w ciągu najbliższych 5-10 lat. Propaganda się zaostrza wszędzie, coraz więcej igrzysk i odwracania uwagi. Nawet na rzekomo niezależnych portalach cenzura usuwa to co się jej nie podoba.

Portret użytkownika stanisław20

Nie kolego. Tu nie chodzi

Nie kolego. Tu nie chodzi tylko o klasyczne igrzyska jakim jest sport. Jednych jara kilku nazelowanych kopaczy kopiacych gumowy worek z powietrzem dla innych igrzyskami jest polityka. Jeżeli z polityki się robi igrzyska to znaczy że coś tu nie gra.
natomiast nie będę ukrywał że nie mam pojęcia jak będzie wyglądał ten reset. W ogóle jest to tylko moja teoria. Nie chce nikogo tym straszyć. Jako ciekawostkę wam powiem że cała technologia i cały dobyt naszej cywilizacji filmy, muzyka, wszelkie dane są chowane w skałach. Nie pod ziemia. Pomyslcie o ile tańsze by było wykopać bunkier w Ziemi niż wykuc go w skale. Ale jednak kuja w skale. Już nawet złoto i srebro jest pochowane w Alpach. Poszukajcie, poczytajcie. Naprawdę warto.

Portret użytkownika januszek

 Nie wiem czy znasz

 Nie wiem czy znasz np.historię starożytnego Rzymu,tam też w okresie republiki robiono z polityki swoiste igrzyska.Dobitnie obrazuje to np."Historia Rzymu" Appiana z Aleksandrii..Można podać wiele innych przykładów tak że to wcale nie jest objaw akurat naszych czasów.To jest walka o władzę i wpływy w swym najgorszym wydaniu,która miała miejsce przez naszą całą historię i ma miejsce dalej.Tak że moim zdaniem to nie jest żaden nowy objaw czegokolwiek tylko mamy powtórkę z historii.Podobnie z chowaniem cennych rzeczy ,to też ma miejsce od głębokiej starożytnośći i w zapiskach historycznych cała masa przykładów ich odnalezienia.To nic nowego kolego i przynajmniej ja rzadnych objawów nadchodzącego resetu nie widzę.Te wizje katastroficzne też towarzyszą nam w zasadzie od początku od kiedy wynaleziono pismo,też ich można znależć całą masę w przeszłej literaturze.Częstym argumentem na który powołują się zwolennicy tezy o rychłej jakiejś tam przemianie czy czymś w podobie mają być przekazy które pozostawiły po sobie dawne kultury,wszelako należy pamiętać że to często nasza interpretacja zupełnie odmiennych kultur od naszej ,niejednokrotnie po prostu naciągana,nie mówiąc już o zgodności czasowej bo datowanie bardzo niepewne.Najlepszym tego przykładem wiadoma data z 2012.Będzie trwało w najlepsze dalsze straszenie i będą wymyślane nowe daty tak jak i każdy już praktycznie w tej chwili przelot jakiejkolwiek komety czy asteroidy jest traktowany jako zapowiedz nadchodzącej katastrofy.Czy aż tak jej pragniemy ,czy to po prostu objaw naszej głupoty ?.

Portret użytkownika stanisław20

Ale ja wcale nie mówie o

Ale ja wcale nie mówie o jakimś katakliźmie. Chodziło mi przełomowe wydarzenie które zmieni nasz świat taki jaki jest teraz. Kataklizm to jedna z opcji. Może wybuchnąć np. rewolucja w Europie która pogoni lewactwo i zniszczy sztuczny twór jakim jest Unia. Natomiast ja się nie opieram na jakiś przekazach czy przepowiedniach bo nie wierze w bajki.
Co do daty 2012 to chyba oczywiste że miało to na celu zabicie w ludziach wiary w koniec świata. Bo widzisz, zwykle teorie spiskowe są dorabiane do wydarzeń które już nastąpiły. Jak ktoś dorabia jakąś teorie do wydarzenia które nastąpi za kilka lat to ludzie naprawde w nie uwierzą. Ludzie się do tego przygotowują. A gdy już minął 21 grudnia to ta wiara upadła.Rok 2012 miał zabić w ludziach właśnie tą wiare na przyszłość. Teraz nawet jak będą konkretne oznaki (np. w listopadzie 2013 wojska USA Chin i Rosji ze sobą współpracowały) to i tak nikt nie uwierzy że może do czegoś dojść.  A w ten sposób rządy krajów mogą spokojnie się przygotowywać na najgorsze.

Strony

Skomentuj