Fotowoltaika może być sposobem na uniknięcie wielkich podwyżek prądu po wyborach

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Jak wiadomo żyjemy obecnie epoce zwalczania dwutlenku węgla. Powoduje to, że w krajach, w których wytwarzanie elektryczności opiera się o energetykę węglową ceny prądu elektrycznego będą nieuchronnie i lawinowo rosły. Obecnie wzrost ten dotyczy zwłaszcza firm, które szczególnie odczują skutki tak zwanej polityki klimatycznej. Wkrótce będzie to jednak problem wszystkich odbiorców. Są jednak sposoby na to aby przynajmniej zamrozić ceny prądu, trzeba tylko zacząć go wytwarzać stając się prosumentem.

 

Model o którym mowa zakłada, że dany podmiot ponosi wydatek, korzysta z rządowego programu Mój Prąd, albo po prostu kredytuje instalacje fotowoltaiczną, a następnie produkuje prąd który jest stale oddawany do sieci. W rezultacie następuje bilansowanie się opłat ze strony dostawcy prądu i tego podmiotu. Konsument energii elektrycznej staje się w tym układzie również jej producentem, czyli prosumentem. Wielu doradców twierdzi że instalacja fotowoltaiczna jest skutecznym sposobem na zamrożenie cen energii elektrycznej.

 

O ile ktoś ma możliwość instalacji pamneli fotowoltaicznych, jest to niewątpliwie jakaś ewentualność na przyszłość i sposób zabezpieczenia swojego domu lub przedsiębiorstwa przed lawinowym wzrostem cen energii elektrycznej. Duży wzrost cen energii jest niestety bardzo prawdopodobny w Polsce, ponieważ nie posiadam obecnie żadnej elektrowni jądrowej, a nasze elektrownie węglowe, w przeciwieństwie do tych niemieckich, są uważane za trujące. Do tego dochodzi jeszcze kwestia handlu limitami emisji dwutlenku węgla, których po prostu nioe mamy, bo zostały sprzedane Hiszpanii. Wszystko to składa się w ponury obraz i konstatację, że taniej za prąd już płaciliśmy, a teraz będzie tylko drożej.

Fotowoltaika staje się w związku z tym ciekawą alternatywą i dlatego już teraz coraz częściej bywa obszarem zainteresowania wyspecjalizowanych przedsiębiorstw zajmujących się kompleksowo projektowaniem i instalacją urządzeń fotowoltaicznych na dachach hal produkcyjnych, domów i budynków gospodarczych, a nawet na nieużytkach. Naświetlone dachy zabudowane panelami produkującymi energię elektryczną ze Słońca, pojawiają się jak grzyby po deszczu i zapewne każdy kolejne podwyżki cen elektryczności będą stymulowały kolejne decyzje o zostaniu prosumentem. Przez jakiś czas będzie to tylko możliwością ale potem może to już być koniecznością.

 

Przy pozyskaniu korzystnego finansowania takiej inwestycji może się okazać, że lepiej jest spłacać kredyt za instalację fotowoltaiczną niż płacić za horrendalnie drogi prąd elektryczny. Rata kredytu będzie przynajmniej czymś przewidywalnym, a ceny elektryczności mogą wzrastać szokowo i to w krótkim czasie. Aby jednak cała ta operacja była korzystna trzeba być pewnym, że zaplanowane instalacja fotowoltaiczna będzie w stanie przynosić zakładane zyski w długim okresie czasu i nie zdegraduje się poprzez zastosowanie paneli słabej jakości.

 

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika kolo21

A może by tak poluki

A może by tak poluki zaprotestowały? Nie no bo po co, lepiej wziąźć kredyt w żydowskim banku na foto badziew. Albo dać kalafior za okno to będzie ciepło wróbelkom. Jak się zimy nie boje, mam duży stos opon.

kolo21

Portret użytkownika PrawNICK

"jest stale oddawany do sieci

"jest stale oddawany do sieci" zwłaszcza w nocy. LOL

Nawet nie macie pojęcia jak taki instalacje są kłopotliwe dla energetyki która w dzień musi dodatkowo ograniczać produkcję prądu a w nocy zwiększać. Robi się to zmniejszając w ciągu dnia sprawność generatorów.

 

 

PS. Widzę, że ktoś połasił się na kasę od Fotowoltaniki i napisał bezczelną reklamę. Widać kaska od Interii to za mało.

Portret użytkownika minoduesp

Coś ci się "pomerdało".. Już

Coś ci się "pomerdało".. Już od dość dawna mamy w Polsce niedobory energii za dnia (!) - bo nowych elektrowni nie ma a jej konsumentów stale przybywa , zaś nocą zużycie prądu drastycznie spada i nie ma co zrobić z jego nadmiarem (stąd taryfa dzienna i nocna - znacznie tańsza). Co do regulacji to NIKT nie zmniejsza sprawności generatorów (!) tylko "mniej wrzuca do pieca" bo mniej obciążone turbiny potrzebują mniejszej ilości pary . Gdyby jjednak jakakolwiek instalacja mogła odciążyć elektrownie to te spalałyby MNIEJ węgla - czysty zysk ! 

Jedynym utrudnieniem sprzedaży prywatnie wytworzonej energii jest konieczność jej zsynchronizowania z siecią przesyłową ,utrzymanie stałej wartości napięcia i zapewnienie ciągłości dostawy celem uniknięcia wachań mocy w sieci. No i dogadanie się co do ceny oraz ilości energii . Na dokładkę trudno oczekiwać ,że dystrybutor zechce chętnie kupować towar ,który sam sprzedaje ..

Portret użytkownika rechotek

Jeśli w zimę zasypie panele

Jeśli w zimę zasypie panele słoneczne to kto wlizie na dach by je odśnieżać, poza tym akurat w tym roku lato było słoneczne ale w lecie prądu zużywa się mało a zimą dzień krótki, słońca tyle co na lekarstwo i może się okazać że więcej prądu trzeba do obsługi urządzeń aniżeli do wykorzystania w domu. "Warstwa 2 cm śniegu zmniejsza o około 80% przepuszczalność promieniowania słonecznego do wnętrza panelu fotowoltaicznego, a przy warstwie 10 cm przepuszczalność obniża się już do minimum, praktycznie poza zakresem możliwości pracy panelu. Szczególnie niekorzystne są opady mokrego śniegu przymarzającego następnie na powierzchni paneli, a także powstawanie szronu, który nie zsunie się z powierzchni przeszklonej, a musi ulec stopieniu." https://www.hewalex.pl/porady-i-wiedza/fotowoltaika/wplyw-sniegu-na-prace-paneli-fotowoltaicznych.html

I jeszcze jedna ważna informacja

Generator fotowoltaiczny nie produkuje energii:

  • w nocy,
  • przy bardzo silnym zachmurzeniu i mgle,
  • przy całkowicie pokrytych śniegiem panelach fotowoltaicznych,
  • przy braku napięcia w sieci zasilającej budynek z zakładu energetycznego.

 http://www.instalacjebudowlane.pl/8409-77-12394--fotowoltaika-w-okresie-zimowym.html

Portret użytkownika sceptyyk

Zakupcie sobie dwa kaloryfery

Zakupcie sobie dwa kaloryfery, np takie cena około 2200zł.  https://www.tanie-ogrzewanie.pl/sklep/grzejniki_radeco/grzejniki_lazienkowe_wodne/grzejnik-zeberkowy-trex-477x966xb900mm,,rid,23123.html                                                                                                                                                    Ustawcie jeden na zewnątrz budynku, a drugi zabudujcie w kotłowni - jak najbliżej żródła ogrzewania. Zamówcie sobie hydraulika i każcie połączyć zwrotnice-zawory tak, żeby w sezonie grzewczym, woda do boilera z ciepłą wodą, dochodziła poprzez ten ustawiony w kotłowni, a po sezonie grzewczym, przełączamy przepływ wody do boilera z ciepłą wodą, poprzez ten kaloryfer, który jest na zewnątrz budynku. Wazne jest to, żeby kaloryfer ustawiony na zewnątrz budynku, posiadał zawór spustowy, do opróżnienia z wody na okres zimy, oraz posiadał przesłone dającą cień, lub pomalować na biało - promienie słoneczne, potrafią zagotować wodę... Za sumę nie przekraczająca 3500zł, uzyskacie układ, o wiele tańszy i skuteczniejszy niż posrane solary. Pozdrawiam i życzę dobrej zabawy   :)  Edyt: tych którzy słabo trybią i nie zakumali o czym nabazgrałem, odsyłam do mojej odpowiedzi dla kolegi poniżej tego wpisu.

Portret użytkownika Ractaros96

Mam wykształcenie pod kątem

Mam wykształcenie pod kątem odnawialnych źródeł energii, więc mogę się wypowiedzieć. Czy ten układ jest tańszy? Pewnie tak. Skuteczniejszy? Skoro sam piszesz o spuszczaniu wody w czasie zimy, gdy ogrzewanie jest najbardziej potrzebne to mamy tutaj "lekkie" nieporozumienie. Poza tym kolektory są izolowane wewnątrz, aby ograniczyć straty ciepła, które pozyskały. W przypadku zwykłych kolektorów jest to materiał izolujący na ściankach i pod rurkami z czynnikiem roboczym, a między rurkami i szybą uzyskuje się próżnię. W przypadku kolektorów próżniowych jest to jak sama nazwa wskazuje - próżnia. Przy klimacie w Polsce najlepsze są kolektory próżniowe, choć mają mniejszą powierzchnię czynną i mniejszy uzysk ciepła latem, to lepiej sprawdzają się zimą zapewniając bardziej równomierną produkcję ciepła w ciągu roku. Izolacja w kolektorach jest szczególnie ważna zimą, gdy słońce słabo świeci, a temperatura otoczenia kolektora jest niska.

"...oraz posiadał przesłone dającą cień, lub pomalować na biało..." - Tego fragmentu kompletnie nie rozumiem, więc nie będę tego komentował. Założę po prostu, że zrobiłeś sobie prowizoryczny kolektor z grzejnika na zewnątrz domu.

Nie twierdzę, że Twój wynalazek jest całkowicie bezużyteczny, ale bardziej przypomina zabawkę. Celem urządzeń OZE jest zapewnienie źródła energii przez cały rok. Co z tego, że sobie przyoszczędzisz na grzaniu wody latem jak większość wydatków związanych z ciepłem następuje w czasie sezonu grzewczego.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika sceptyyk

Powitka  :)  Łokej to jedżmy

Powitka  :)  Łokej to jedżmy z tą mańką  :)  WAŻNE - WODA Z WODOCIĄGU MA TEMPERATURĘ W OKOLICACH 4°C. W tym co opisuję, chodzi o to, żeby podgrzać wtępnie dolot wody do boilera. W okresie po sezonie grzewczym, czyni to żeliwniak wystawiony na zewnątrz budynku. Przepuszcamy wodę z wodociągu, poprzez zamienie pracujące żeliwniaki - wodociąg-żeliwniak-boiler. W okresie grzewczym czyni to żeliwniak zabudowany w kotłowni. Trybisz? Dlaczego żeliwniak? ponieważ posiada soprą powierzchnię i określoną masę. Można śmiało założyć, że średnia roczna, całodobowa, będzie podgrzewała wodę na dolocie boilera, do około 17 °C. Układ jaki proponuję, nie wyklucza solarów - on będzie ich doładowaniem-uzupełnieniem, jest tani niezawodny i na lata bez dodatkowych kosztów. Narysuj sobie schemat, w którym na dolocie do boliera są wstawione RÓNOLEGLE dwa żeliwniaki pracujące zamiennie - jeden po sezonie grzewczym, a drugi w sezonie grzewczym. Ten wystawiony na zewnątrz podgrzewa dolot wody po sezonie grzewczym, a ten w kotłowni, podgrzewa wodę na dolocie boilera, w trakcie sezonu grzewczego - obydwa żeliwniaki, zabierają temperaturę ze środowisk w jakich są zabudowane i zamienie podgrzewają dolot wody do boilera. PS: Stary AMR - zwierzę techniczne - przeczytał UWAŻNIE i w kilka min zatrybił o co kaman... Ech Wy młode siurki...  :)   Pozdrówka   :)

Strony

Skomentuj