Wynalazcy nie przestają marzyć o pojazdach elektrycznych zasilanych energią słoneczną. Ford opatentował urządzenie, które jednym naciśnięciem przycisku zasłania zaparkowany samochód kokonem paneli słonecznych.

Minęło ponad sześć lat, odkąd Ford wprowadził samochód koncepcyjny C-Max Solar Energi. W 2014 r. podczas targów CES firma pokazała urządzenie zamontowane na dachu samochodu, monitoruje położenie słońca na niebie i wykorzystuje energię słoneczną skoncentrowaną za pomocą soczewki Fresnela do ładowania tej hybrydowej wtyczki. Moc systemu wynosiła według Forda 8 kW.

Problem polegał jednak na tym, że powierzchnia samochodu była zbyt mała, aby zainstalować wystarczającą liczbę fotokomórek. Jednak inżynierowie Forda znaleźli rozwiązanie tego problemu.

Na dachu pojazdu elektrycznego zamontowana jest dziwna konstrukcja złożona z materii pokrytej elastycznymi cienkimi ogniwami słonecznymi. Układ sterowania ukryty jest pod przednim zderzakiem lub w bagażniku. Naciskając przycisk, można uruchomić pompę, która działa na zmagazynowanej energii słonecznej. Pod wpływem powietrza tkanina z pamięcią kształtu całkowicie pokrywa samochód.

Jak w przypadku każdego patentu, nie można z góry przyjąć, czy zostanie on wkrótce wdrożony.