Kategorie:
Mamy nowy skandal. Jeden z pracowników firmy Cambridge Analytica (CA) dał się nagrać gdy publicznie przyznaje, że wykorzystano Facebooka do wpływania na wyniki wyborów na świecie. Mowa o próbach wpływania na postrzeganie kandydatów w Stanach Zjednoczonych, ale również ich w Polsce.
W sumie miały wycieknąć dane aż 50 milionów użytkowników serwisu Facebook, którzy dzięki specjalnemu algorytmami otrzymywali profilowane wyniki, odpowiednie do ich oczekiwań. podobno z tych funkcjonalności korzystał sztab Donalda Trumpa. Media amerykańskie zaczynają nazywać tą aferę jako Big Data Gate. Big Data czyli agregacja wszelkich dostępnych danych, w celu lepszego poznania osoby korzystającej z internetu, co może pozwolić na odpowiednie kształtowanie treści, wpływające na taką osobę w celu skłonienia jej do właściwych decyzji wyborczych.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarze z brytyjskich mediów, już w 2014 roku firma Cambridge Analytica, powiązana ze słynnym uniwersytetem w Cambridge, weszła we władanie nielegalnie zdobytych danych przynajmniej 50 milionów użytkowników serwisu Facebook. Na ich podstawie udało się stworzyć system, który pozwalał na skuteczne przekonywanie niezdecydowanych Amerykanów do głosowania na Donalda Trumpa.
Dzięki i dokładnym analizą preferencji tych internautów udało się stworzyć ich profile psychologiczne na podstawie tego co lubili w internecie. budowano coś co nazywa się pięciu elementowym modelem psychologii osobowości Big Five. Specjalny algorytm był w stanie ocenić osobowość badanego człowieka na podstawie zaledwie 10 jego polubień, a ponad 300 daje dość złożony profil osobowości. To pozwala profilować przekaz lepiej kształtując decyzje. Dotychczasowi wladcy umysłów z przestarzałych rządowych telewizji poczuli się tym faktem zagrożeni, bo stracili monopol na serwowanie propagandę, a kształtowanie opinii fałszowanymi sondażami nie wystarcza.
Jak wynika z doniesień gazety The Guardian, oprócz wątku amerykańskiego jest też wątek wpływu na polskie wybory w 2015 roku, co również miał umożliwić zespół z firmy CA. Co ciekawe "magiczny" algorytm umożliwiający wpływanie na wybory, który był sprzedawany przez firmę Cambridge Analitica, został stworzony przez polskiego doktoranta z Uniwersytetu w Cambridge, Michała Kosińskiego. Co ciekawe sam Kosiński nie przyjął potem oferty pracy w Cambridge Analytica.
Oczywiście nieprzychylne rządowi media z satysfakcją wskazują teraz, że za sukcesem wyborczym Andrzeja Dudy i Prawa i Sprawiedliwości mogły stać specjalne internetowe społecznościowe technologie, które pozwalały na przekonywanie nieprzekonanych. Tak zresztą może być, ale jeśli staramy sie odpowiedzieć na pytanie jak bardzo CA mogo pomóc Trumpowi czy Kaczyńskiemu to chyba trzeba też zadać pytanie jak bardzo przegranie Internetu było zasługą Cambridge Analitica a jak bardzo było to wynikiem nieudoloności działaczy sztabu Hilarii Clinton i Platformy Obywatelskiej oraz pozostałej opozycji. Właściwie ich cechą wspólną jest to, że oddali walkowerem Internet stając się memopochodnym pośmiewiskiem.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj