Naukowcy z NOAA wykorzystali dane obserwacyjne i modele komputerowe, aby potwierdzić istnienie fal upałów na dnie oceanu, które mogą być szkodliwe dla rybołówstwa. Wnioski z badania zostały opisane w artykule opublikowanym w czasopiśmie Nature Communications.

Ze względu na względny niedostatek danych dotyczących temperatury wód dennych, naukowcy wykorzystali technikę ponownej analizy, która wykorzystuje dostępne obserwacje i modele komputerowe symulujące prądy oceaniczne i wpływy atmosferyczne, aby wypełnić luki w danych. Chociaż metoda ponownej analizy istnieje od dawna, dopiero teraz modele stały się wystarczająco dokładne, aby szczegółowo odtworzyć takie cechy oceanu, jak temperatura dna w pobliżu wybrzeża.

Zespół badawczy odkrył, że na szelfach kontynentalnych wokół Ameryki Północnej fale upałów na dnie morza utrzymują się dłużej niż ich odpowiedniki na powierzchni i mogą być bardziej wyraźne niż w warstwach leżących powyżej. Morskie fale upałów przydennych i powierzchniowych mogą występować jednocześnie w tym samym miejscu, zwłaszcza na płytkich obszarach, gdzie mieszają się wody powierzchniowe i przydenne.

Fale upałów na dnie morza mogą również występować przy niewielkich lub zerowych oznakach ocieplenia powierzchni, co ma istotne implikacje dla rybołówstwa i innych łowisk.

W 2015 roku szkodliwy zakwit glonów u zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych spowodowany falą upałów morskich doprowadził do zamknięcia połowów skorupiaków, co według badania z 2021 roku kosztowało gospodarkę ponad 185 milionów dolarów. Liczebność dorsza spadła o 71 procent w latach 2015-2017. Niezwykle wysokie temperatury wód dennych zostały również powiązane z blaknięciem koralowców i późniejszym spadkiem liczebności ryb rafowych, spadkiem przeżywalności młodych osobników dorsza atlantyckiego oraz zniknięciem populacji przybrzeżnych homarów w południowej Nowej Anglii.