Kategorie:
Wczorajsze niezwykłe zdarzenia sejsmiczne w postaci dwóch wstrząsów powyżej 7 i jednego powyżej 8 stopni w skali Richtera, zgodnie z przewidywaniami wywołały fale tsunami.
Od początku sugerowano, że najbardziej zagrożone jest wybrzeże Nowej Zelandii oraz Polinezja Francuska. Rzeczywiście fale dotarły do niektórych miejs, na przykład do Zatoki Tokomaru. W wielu miejscach w Nowej Zelandii zaobserwowano cofające się morze, a chwilę potem nadeszły pierwsze fale.
Na szczęście miały one wysokość jedynie od metra do dwóch metrów, co wystarczyło, na wdarcie się w głąb lądu, ale nie spowodowało to rozległych zniszczeń, ani nie wiadomo nic o jakichkolwiek ofiarach. Może to być zasługą sprawnej akcji nowozelandzkich służb. Było to możliwe również dzięki specjalnym bojom sygnalizującym nagłe zmiany wysokości tafli oceanu.
Po trzech potężnych trzęsieniach ziemi o magnitudach kolejno 7,2 - 7,3 i 8,1 stopni w skali Richtera, spodziewano się fal, które mogą dotrzeć nawet do wybrzeży Ameryki Południowej. Jednak nic nie wskazuje aby tak się stało i tsunami ograniczyło się raczej do najbliższej okolicy w pobliżu epicentrum tych wstrząsów.
What the #tsunami sirens sound like in #newzealand pic.twitter.com/HgNEMH5N7c
— Ben Noll (@BenNollWeather) March 4, 2021
Water is drawing back in New Zealand, a sure sign of an oncoming #Tsunami -be careful fam. pic.twitter.com/BCEwVbDzVg
— The Daily Laney (@DailyLaney) March 5, 2021
BREAKING VIDEO: Very first waves of Tsunami rolling at Tokomaru Bay, New Zealand: WATCH:#Tsunami #earthquake #Newzealand pic.twitter.com/ENxVdJbeTu
— Insider Paper (@TheInsiderPaper) March 4, 2021
The first waves of the tsunami are coming in New Zealand. pic.twitter.com/16V5PISszV
— Mr. Wolf (@mole_cola) March 4, 2021
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj