Snowden i Andrew Huang ujawnili swoje plany podczas konferencji video na MIT Media Lab w Cambridge. Duet pokazał, jak podłącza urządzenie do nadajników radiowych w telefonie i informuje właściciela, kiedy telefon, Wi-Fi lub Bluetooth są używane do dzielenia się danymi lub ich odbierania.

Pomysł Snowdena powstał inspirowany ochroną tożsamości dziennikarzy. Jak twierdzą twórcy, frontowi dziennikarze ryzykują swoje życie, by raportować z regionów w konflikcie. Ich relacje mogą mieć wpływ politykę, np. wyniki wyborów.



W efekcie uważa się, że wrogowie dziennikarzy nie będą szczędzić kosztów, aby ich uciszyć. W ciągu ostatniej dekady setki dziennikarzy było torturowanych i zabijanych, szczególnie w strefach takich, jak Irak, Syria, Filipiny, Meksyk, czy Somalia.

Urządzenie ma wyłączać telefon, jednocześnie odcinając do niego jakikolwiek dostęp, gdy wykryje próbę wyzysku danych. Snowden wskazuje dodatkowo, że tryb samolotowy jest w tym przypadku niewystarczająco skuteczny. "Mamy nadzieję, że w ciągu roku nasz prototyp przejdzie do dystrybucji" – mówi mężczyzna.