Eskalacja napięć na granicy polsko-białoruskiej. Migranci atakują żołnierzy dzidami

Image

Źródło: zmianynaziemi.pl

W ostatnich tygodniach sytuacja na granicy polsko-białoruskiej uległa znacznemu pogorszeniu, co doprowadziło do wielu incydentów z udziałem migrantów i polskich służb granicznych. Kryzys migracyjny na tej granicy jest nie tylko problemem humanitarnym, ale również kwestią bezpieczeństwa narodowego.

 

Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń ostatnich tygodni był atak na polskich żołnierzy przez migrantów. 28 maja 2024 roku, około godziny 4:30 nad ranem, grupa około 50 migrantów zaatakowała patrol polskich żołnierzy i strażników granicznych. Podczas tego incydentu jeden z migrantów zdołał przebić się przez lukę w stalowej barierze i dźgnąć dzidą polskiego żołnierza w żebra, pozostawiając wieńczący ją nóż w jego ciele.

 

Rannemu żołnierzowi natychmiast udzielono pierwszej pomocy, a następnie przewieziono go do szpitala w Hajnówce. Podczas próby udzielenia pomocy rannemu, migranci kontynuowali ataki na polski patrol, używając kamieni, gałęzi i innych przedmiotów.

Image

W odpowiedzi na rosnącą liczbę incydentów, Polska zdecydowała się na wysłanie dodatkowych 500 funkcjonariuszy policji do ochrony granicy z Białorusią. Obecnie na granicy stacjonuje około 7 tysięcy funkcjonariuszy, w tym strażników granicznych i żołnierzy. Wzmożone środki bezpieczeństwa mają na celu przeciwdziałanie nielegalnym próbom przekraczania granicy i zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Polski.

 

Kryzys na granicy ma również poważne implikacje humanitarne. Migranci, często zmuszeni do pozostawania w trudnych warunkach, są ofiarami nielegalnych pushbacków, czyli odsyłania z powrotem na Białoruś bez możliwości złożenia wniosku o azyl. Organizacje humanitarne, takie jak Human Rights Watch, wielokrotnie krytykowały Polskę za te praktyki, dokumentując przypadki przemocy wobec migrantów oraz trudne warunki, w jakich są zmuszeni przebywać.

 

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest również elementem szerszych napięć politycznych między Polską a Białorusią, wspieraną przez Rosję. Polskie władze wielokrotnie oskarżały reżim Aleksandra Łukaszenki o celowe eskalowanie kryzysu migracyjnego jako formę odwetu za sankcje nałożone przez Unię Europejską po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku.

 

Napięcia te przejawiają się również w incydentach militarnych, takich jak przekraczanie granicy przez uzbrojonych białoruskich żołnierzy oraz celowe niszczenie barier granicznych przez migrantów pod nadzorem białoruskich służb.

 

Obecna sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest niezwykle napięta i wymaga zdecydowanych działań zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Planuje się przywrócenie strefy buforowej przy granicy. W polskim społeczeństwie pojawia się coraz więcej opinii, że żołnierze muszą wreszcie zacząć strzelać a nie przyjmować noże w brzuch.

0
Brak ocen

To jest raczej pomiędzy granicami. Ten pas miedzy Białorusią a Polska jest tzw ziemia niczyja. Tak jak wszędzie. Mafia ......... wiecie jaka,dzięki takim lukom oszukuje swiat i nas.

Jak dzidami atakują to rownie dobrze mozna spuscic lwy

0
0

Dodane przez syriues w odpowiedzi na

Na naszej granicy nie ma czegoś takiego jak pas ziemi niczyjej. O takim pasie dużo pisali politycy ko by usprawiedliwić debilne zachowanie swoich posłów. 

0
0

No trzeba powiedzieć że są dzielni psikają gazem z odległości 15 m po trawie jeden na drugiego krzyczy podejdź bliżej i tylko wypier wypier wypier

 

No jest klasa sama w sobieP

0
0

Przecież migranci, tymi dzidami nikogo nie atakują! Co wy tutaj wypisujecie? To są, cały czas, prowadzone doświadczenia, w ramach ubogacenia i wymiany kulturowej! Oni jedynie prezentują, rodzaj broni, jaką się posługują na polowaniach - tam, skąd przybyli! Przestańcie siać dezinformację, bo was zgłoszę do stowarzyszenia "Demagog"...albo Gawłowi wystawię, z OMZRiKa, za rasistowskie podjazdy :D . 

0
0

Trochę by postrzelali nawet tylko ostrzegawczo ale z prawdziwej i głosnej broni i zaraz zrobiłby się tam spokój z tymi najeśćcami!

0
0

Dodane przez Lucek Wąchozlewski w odpowiedzi na

Na pewno :) myślisz że żołnierzom będzie się chciało robić papierologię użycia broni i rozliczenia z każdej łuski naboju bo inaczej oskarżą cię o zabranie amunicji , a co będzie jak łuski zginą a nie masz nic w rezerwie :)

0
0

Na co komu krzyczeć. Wpuścić, kulka w łeb, krematorium i wysyłać prochy do ich kraju jako przyprawę.

0
0

Jak kiedyś wlzłem przez dziurę w płocie na teren jednostki wojskowej to omal nie zostałem zastrzelony. Tylko była komenda "stój bo strzelam" i na drugą komendę lepiej było nie czekać. A żołnierz miałby kłopoty gdyby się zawahał. Tak samo ucieczka Polaków przez granicę wiązała się z ryzykiem zastrzelenia na granicy. 

A inna rzecz jest taka, że nachodźcy chyba wcale nie idą do Polski tylko idą zdestabilizować Zachód. Oni wiedzą czego chcą - to nasz kraj nie wie czy jest Zachodem czy jest Polską...

0
0

Ja jestem za używaniem gnojowicy, To jest w 100% biodegradowalna substancja którą można legalnie rozpryskiwać po polach i lasach. Szczegulnie dobrze działa gnojowica z chlewni. Nie wiem czemu nie stosujemy takiego natrysku?  

0
0