Erupcja wulkanu Agung na Bali może wywołać globalne ochłodzenie!

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Wulkanolodzy z Indonezji od dawna obawiają się, że gwałtowna erupcja wulkanu Agung na Bali jest nieunikniona i może do niej dojść w ciągu najbliższych pięciu lat. Gdy gigant ten eksploduje, obniży średnią temperaturę na Ziemi o około 0,2 stopni Celsjusza!

 

Klimatolodzy potwierdzają, że erupcja tej skali jaka może się tam wydarzyć, spowodowałaby tymczasowy okres ochłodzenia. Dokładnie tak stało się po wybuchu wulkanu Pinatubo na Filipinach w 1991 roku. Nadworni eksperci religii globalnego ocieplenia są przerażeni taką perspektywą i zapewniają, że nawet taka emisja związków siarki nie powstrzyma go na stałe.

 

Jeśli erupcja nastąpi w 2018 roku i będzie podobna do poprzedniej, to pożegnamy globalne ocieplenie przynajmniej na cztery lata. Prognozy co do ochłodzenia opierają się na założeniu, że zjawisko El Niño będzie w fazie "neutralnej". Jeśli jednak będzie wtedy w fazie "negatywnej", La Niña, to średnia temperatura na Ziemi spadnie o 0,4 stopnia. Z kolei o ile do erupcji dojdzie w fazie "pozytywnej", wtedy ochłodzenie będzie prawie niezauważalne.

 

Od dawna wiadomo, że to wulkany są kluczowym czynnikiem wpływającym na klimat naszej planety. Mogą podnieść temperaturę, emitując ogromne ilości dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, lub mogą ją ochłodzić, wypełniając stratosferę cząstkami popiołu i aerozolami związków siarki, odbijającymi promieniowanie Słońca.

Ludzkość doświadczyła już w historii kilku takich katastrof. Najbardziej znanym przykładem jest erupcja superwulkanu Toba, która miała miejsce około 70 tyś. lat temu, która doprowadziła do rozpoczęcia "wulkanicznej zimy", trwającej przez kilka lat. Doprowadziło to do niemal całkowitego wyginięcia ludzi, przetrwało tylko kilka tysięcy osobników gatunku homo sapiens. Mniejsze erupcje takie jak, eksplozja wyspy Tambor w 1815 r. spowodowały masowy głód i wybuch wielu plag.

 

Wulkan Agung jest jednym z największych wulkanów warstwowych w tropikalnej części Azji i jest znany naukowcom z powodu rzadkich, ale bardzo silnych erupcji. Ostatni raz Agung "obudził się" w 1963 roku, a jego erupcja doprowadziła do śmierci około tysiąca mieszkańców wyspy. Konsekwencją tego wydarzenia była także serii nagłych zmian klimatycznych.

 

Od września bieżącego roku sejsmologowie rejestrują szereg wstrząsów w obrębie kaldery wulkanu. Wulkanolodzy uważają, że jest to pierwszym dowodem na to, że Agung zaczął się budzić. Nie wiadomo jednak czy jego nowa erupcja wystąpi w ciągu najbliższych miesięcy czy lat. Władze Indonezji przeprowadziły już prewencyjne ewakuacje około 100 tysięcy ludzi żyjących na stokach Agunga. 


 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Maksymilian1983

To że z karabinu maszynowego

To że z karabinu maszynowego łatwiej zabić człowieka jak nożem, to nie znaczy że karabiny są jedyną przyczyną zabijania ludzi.Mówiąc innaczej to ,że wulkany mają wpływ na zmiany klimatu to nie znaczy ,że nie mają go tez emisje gazów ,spaliny itp.

Portret użytkownika dex

Erupcja o takim rozmiarze to

Erupcja o takim rozmiarze to gwóźdź do trumny wszystkich pseudo naukowców. Jak walnie i klimat minimalnie się ochłodzi na kilka lat wtedy ludzie zobaczą że to Ziemia sama się reguluje, a nie pierdy z fabry. To najwyżej może zaszkodzić nam ale nie planecie jako takiej.

Skomentuj