Zgodnie z treścią badania naukowców z Uniwersytetu Harvarda, koronawirus SARS-COV2 może pozostać z nami znacznie dłużej niż sądziliśmy. Jeśli obliczenia badaczy są prawidłowe, trwająca epidemia może potrwać nawet do 2025 roku. Według modeli przedstawionych w artykule naukowym w czasopiśmie Science, powrót epidemii zależy od zaledwie kilku kluczowych czynników.

Jednym z nich, jest odporność na wirusa i czas przez jaki nasz organizm będzie w stanie odeprzeć ewentualny nawrót choroby. Przy założeniu, że odporność pozostaje z nami na całe życie (a więc n=nieskończoność), sytuacja powinna się niedługo ustabilizować i najpewniej nie dojdzie do nawrotu pandemii. Jest to jednak nadto optymistyczny scenariusz, a bazując na rezultatach badań opublikowanych w Korei Południowej, istnieje wiele przypadków ozdrowieńców, którzy ponownie zachorowali na SARS-COV2. O wiele bardziej prawdopodobna wydaje się czasowa odporność, jednak wyciągnięcię wniosków na ten temat wymaga dalszych badań.

Artykuł opierał się głównie na analizie schematów transmisji pokrewnych SARS-COV2 koronawirusów OC43 i HKU1 w Stanach Zjednoczonych. Dostępny dla badaczy model przewiduje, że nawrót epidemii nastąpi na zimę bieżącego roku i pozostanie ona z nami przynajmniej do 2022 roku. Naukowcy sugerują, że nadchodzące lata będą wymagały od nas unikania kontaktu z innymi ludźmi, aż do ostatecznego wygaśnięcia choroby. Kluczowe ma się tu okazać stworzenie nowych leków i zwiększenie możliwości opieki zdrowotnej. Tylko wtedy dojdziemy do momentu, w którym wytworzymy odporność stadną, co i tak nie będzie gwarantowało naszego bezpieczeństwa. Jeśli zaniedbamy te zagrożenie, wirus może powrócić nawet w 2024 roku.

Badacze odnieśli się również do sytuacji w Wuhan oraz Stanach Zjednoczonych, wskazując na to, że nawet państwa takie jak USA oraz Chiny mogą zostać łatwo przytłoczone napływem chorych. Kluczowym zadaniem rządów w nadchodzących miesiącach powinno być więc przygotowanie się na zimowy nawrót choroby. Matematyczny model stworzony w tym badaniu wskazuje na to, jak mogą wyglądać nadchodzące miesiące i lata. Sami naukowcy zdają sobie sprawę iż wymaga on jeszcze kilku kluczowych danych aby wyciągnąć bardziej precyzyjne wnioski, aczkolwiek są oni przekonani, że tak zwany "social distancing" a więc utrzymywanie odległości pomiędzy ludźmi, okaże się kluczowym narzędziem w zwalczaniu trwającej i nadchodzących nawrotów epidemii.