Kategorie:
Już w maju odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wydarzenie to będzie mieć duże znaczenie dla przyszłości naszego kontynentu i całej Unii Europejskiej, która podzieliła się na dwa obozy – wschodni i zachodni. Prezydent Francji ogłosił, że należy wprowadzić liczne reformy, aby zapewnić przetrwanie obecnej Unii i uniezależnić ją od wpływów światowych mocarstw.
Emmanuel Macron postanowił przemówić do „obywateli Europy”, zamieszczając swój artykuł na łamach gazet we wszystkich państwach członkowskich. W swojej publikacji przekonuje, że Unia Europejska potrzebuje zmian, aby zachować jedność w obliczu eksplozji nacjonalizmu i eurosceptyzmu, który prawdopodobnie jest podsycany z zewnątrz.
Francuski przywódca wspomniał o Brexicie twierdząc, że nikt nie powiedział obywatelom Wielkiej Brytanii, jak będzie wyglądać ich przyszłość poza UE i jak poważne spowoduje to problemy. Jeśli kolejne państwa zechcą opuścić Unię Europejską, zarówno one jak i cała struktura ulegną osłabieniu i staną się podatne na wpływy wielkich mocarstw.
Dlatego plan Macrona zakłada, aby Unia Europejska sama stała się mocarstwem, ale w tym celu potrzebna jest jedność. W swoim artykule zaproponował między innymi utworzenie Europejskiej Agencji Ochrony Demokracji, która chroniłaby państwa członkowskie przed cyberatakami i szkodliwymi fałszywymi informacjami, a także zakazałaby finansowania partii politycznych z zagranicy.
Kolejna propozycja zakłada powołanie Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Wewnętrznego do ochrony granic UE. Emmanuel Macron chce również utworzyć Europejski Bank Klimatyczny, który pozwoli ograniczyć stosowanie pestycydów i zredukować emisję CO2 do zera; Europejską Inspekcję Sanitarną dla kontroli żywności, ochrony przed środowiskami lobbystycznymi i wydawania niezależnej oceny na temat substancji niebezpiecznych dla środowiska i zdrowia, oraz przyjęcie europejskiej płacy minimalnej, dostosowanej do każdego państwa.
Obawy Macrona wynikają z nadchodzących wyborów do europarlamentu, które mogą zapewnić ugrupowaniom nacjonalistycznym i eurosceptycznym jeszcze większą siłę. Z jednej strony, wschodnia Europa, przynajmniej oficjalnie, stawia na siłę państw narodowych i podobno dąży do likwidacji lub przemiany UE, a tym samym może osłabić kontynent. Natomiast zachodnia Europa postuluje dalszą integrację, która ostatecznie doprowadzi do powstania superpaństwa z rządem w Brukseli i z własnymi siłami zbrojnymi. W każdym scenariuszu, państwa narodowe tak czy inaczej pozostaną zależne od innych ośrodków władzy – nieważne, czy będzie to Bruksela, czy Waszyngton, Moskwa, czy Pekin.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
Strony
Skomentuj