Emisja z amerykańskiej elektrowni atomowej dała początek radioaktywnemu opadowi śniegu

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Kilka dni temu pojawiła się informacja o opadzie śniegu o znacznie podwyższonym poziomie promieniowania. Największy problem stanowiło ustalenia źródła emisji, która mogła prowadzić do powstania radioaktywnych chmur a w konsekwencji opadów. Jedno ze zdjęć wykonanych przez radar znajdujący się nad elektrownią jądrową Beaver Valley dowodzi, że generuje ona wręcz chmurę śniegową ciągnącą się od niej długim śladem.

 

Tego typu chmury powstają zwykle w okolicy gigantycznych chłodziarek emitujących parę wodną i punktowo wilgoć. Przy zderzeniu z chłodnymi masami powietrza dochodzi do powstawania chmur, które szybko spadają w postaci opadu śniegu lub deszczu. Ekolodzy traktują taki opad, jako skażony, bo powstaje on z odparowanej wody, która chłodziła reaktor atomowy. Chyba nikt nie chciałby mieć tego na swoim ogródku.

Elektrownia atomowa stanowi duże źródło ciepła i dlatego trudno się dziwić, że oddziałuje na klimat lokalnie generując nawet chmury. Oczywiście nie trzeba dodawać, że tego typu opad z wody, która wcześniej była stosowana do chłodzenia reaktora posiada poziom promieniowania znacznie powyżej tła. Oznacza to, że wszędzie gdzie są elektrownie jądrowe istnieje możliwość stałego oddziaływania na środowisko tylko poprzez samą lokalizację zakładu i niedoskonałość procesów technologicznych.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika atomowy romek

Jak to nie ma?! Stężenie było

Jak to nie ma?! Stężenie było 3x wyższe niż normalny poziom tła! Rozmawiałem z radiestetą i polecił, że w przypadku takiego stężenia najlepiej ewaukować się w góry, do jaskin, zabrać ze sobą prowiant i przeczekać tydzień. Okres półrozpadu na ćwierćrozpadu właśnie tyle wynosi!
Wszyscy inni, którzy wdychają roztopiony rdzeń, który paruje do atmosfery i opada ze śniegiem zginą niedługo na raka lub chorobę popromienną!
I pomyśleć, że niczego nieświadomi ludzie cieszą się ze śniegu, a dzieci lepią baławany z radioaktynych substancji! Media oczywiście nic nie powiedzą, bo po co mają ludzi straszyć, przecież nic się nie stało! A stało się! Należy się naprawdę BAĆ!

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika godot

Prof. zw. dr hab. Mirosław

Prof. zw. dr hab. Mirosław Dakowski
Prof. zw. dr hab. inż. Stanisław Kazimierz Wiąckowski
„O energetyce dla użytkowników oraz sceptyków”
 
"...Elektrownie jądrowe podczas normalnej pracy wydalają na zewnątrz spore ilości gazów krótkożyciowych izotopów radioaktywnych (Kr, Xe). Komisja Energii Atomowej podaje regularnie do wiadomości publicznej, że corocznie odprowadza się się głównie do dużych rzek i do mórz wody używane do chłodzenia reaktorów atomowych. Są tam odpady o małej radioaktywności, jednak bardzo uciążliwe ze względu na swoją objętość.
Ilość wyprodukowanych do roku 1995 odpadów radioaktywnych szacuje się na 7.4*10^18 Bq i do 2000 roku ma wynieść 1*10^22 Bq. Jest to ilość niewyobrażalnie duża.
Okres połowicznego rozpadu najgroźniejszych radionuklidów, np. strontu 90Sr i cezu 137Cs jest wystarczająco długi (blisko 30 lat), żeby organizmy mogły gromadzić te pierwiastki w swoich tkankach. Na przykład w USA glony żyjące w rzece Kolumbii, do której wpuszczało się ścieki z elektrowni jądrowej w Hanford, wykazują stężenie strontu 20-30 tys. razy większe niż woda w której żyją. Ciała kaczek w rzece Kolumbia zawiera 7 500 razy więcej radioaktywnego fosforu, a ich jaja 200 tys. razy więcej niż woda. Prowadzi to do zagęszczenia związków toksycznych dla danego gatunku lub gatunków, które mogły się nimi żywić.
Elektrownie jądrowe emitują do atmosfery również duże ilości radioaktywnych gazów. Projektanci zakładają i zapewniają, że większość z nich zostanie wychwycona przez filtry. Jednak nawet najlepsze filtry zatrzymują najwyżej 99% radioaktywnych gazów, a ok. 1% z nich ulatuje do atmosfery. Jest to między innymi krypton 37Kr o czasie połowicznego rozpadu blisko 6000 lat itd..."

--------------------------------------------------------------------------------Jedynym więzieniem z którego nikt nas nie może uwolnić ,to to w którym możemy sami zamknąć nasz umysł. Strzeżcie się paranoi!

Strony

Skomentuj