Elon Musk ostrzega, że sztuczna inteligencja może stać się nieśmiertelnym dyktatorem

Kategorie: 

Źródło: Flickr/DigitalRalph/CC BY 2.0

W ostatnich latach wiele mówi się o zagrożeniach wynikających z prac nad sztuczną inteligencją. Powszechnie uważa się, że jeśli SI osiągnie odpowiedni poziom rozwoju i przewyższy ludzi intelektualnie, nasza rola na tym świecie stanie się drugorzędna. W najgorszym przypadku ludzkość może zostać uznana jako niepotrzebna lub nawet niebezpieczna dla istnienia sztucznej inteligencji, a wtedy część ludzi zostanie wyeliminowana. Zdaniem Elona Muska, taka superinteligencja może zapoczątkować istnienie nieśmiertelnego dyktatora.

 

W nowym filmie dokumentalnym pt.: „Czy ufasz temu komputerowi?”, popularny miliarder i wizjoner powiedział, że ludzcy dyktatorzy mimo wszystko są śmiertelni, lecz „nieśmiertelny dyktator” mógłby rządzić wiecznie i nigdy byśmy nie odzyskali wolności.

 

Zdaniem Elona Muska, gdy SI stanie się bardziej inteligentna i mądrzejsza od ludzi, możemy utracić nad nią kontrolę i nie będziemy w stanie jej powstrzymać przed realizacją wyznaczonych przez nią celów. Wystarczy wyobrazić sobie scenariusz, w którym superinteligencja uznaje ludzi za zagrożenie dla swojego istnienia lub po prostu jako przeszkodę i posiada do swojej dyspozycji własną armię robotów.

„Sztuczna inteligencja nie musi być zła, aby zechciała zniszczyć ludzkość - jeśli SI ma cel, a ludzie staną na jej drodze, ona z pewnością zniszczy ją i nawet nie pomyśli o tym. To tak jakbyśmy budowali ulicę a na jej drodze pojawiłoby się mrowisko – to nie jest tak, że nienawidzimy mrówki, tylko po prostu budujemy ulicę” - powiedział Elon Musk.

Wizja Muska wydaje się nieprawdopodobna. Jednak musimy zrozumieć, że sztuczna inteligencja nie posługuje się emocjami. Jeśli wgra się jej jakieś polecenie, lub jeśli sama postawi przed sobą jakieś zadanie to będzie skupiała się przede wszystkim na jego wykonaniu. Oczywiście jeśli SI uzna, że człowiek jest jej potrzebny np. do przetrwania to nie zostanie zniszczony. Ostatecznie gdy superinteligencja stanie się w pełni samowystarczalna to albo wyeliminuje ludzkość, albo zafunduje nam totalną robotyczną dyktaturę.

 

Ocena: 

Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika zakaz skrętu w lewo

Bzdura! Czy pan Elon na

Bzdura! Czy pan Elon na prawdę uważa, że dojdzie do wojny ludzie vs. inteligentne roboty? Smile

Juz kiedys piasłem, że gdyby SI faktycznie zaczęła istnieć oraz zaczęłaby się samoudoskonalać to nawet byśmy nie zauważyli jakby się wymknęła spod naszej "kontroli" i stała się dla nas bytem, którego nawet nie ogarniemy, że istnieje i co robi. Wyeliminowanie wszystkich ludzi zajęłoby tyle co mgnienie oka Smile Chociaż wydaje mi się to kompletnie bezsensowne i bezpodstawne żeby miało dojść do tego żeby z jakiegoś powody miałoby to nastąpić. Czy my np. jako w miarę inteligenty gatunek próbujemy jakieś mniej rozwinięte organizmy celowo wyeliminować? No chyba, ze uzna nas za wirusy Smile Ale miano wirusa zajmują obecnie na naszej planecie brudne muzułmany Smile

Portret użytkownika inzynier magister

w Chinach SI już kontroluje

w Chinach SI już kontroluje Chińczyków ! to dopiero początek bo jesli oddadzą władzę SI to ona może zrobić nam krzywdę i zrobi bo Biblia nas ostrzega że ona będzie mordowała wszystkich którzy nie będą chcieli być podłączeni do bestii ! 

"I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii(charagma χαραγμα), tak iż nawet przemówił obraz Bestii i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii (charagma χαραγμα). I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię (therion θηριον) na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii (charagma χαραγμα) lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii (charagma χαραγμα) przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć" Apokalipsa 13:11 "otrzymują znamię"

http://popotopie.blogspot.com/2016/09/nowy-wspaniay-swiat-charagma-therion.html

wygląda na to że do tego czasu wymyślą jakieś wirtualne urządzenia "obraz bestii" które będą szczytywać z nas nasze umysły i jak ktoś nie będzie chciał być podłączony do szczytywaczki to zostanie zamordowany !!!! tu jest o tym

http://argonauta.pl/tajemnicze-kosmiczne-eksperymenty/

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika alojzy

"W najgorszym przypadku

"W najgorszym przypadku ludzkość może zostać uznana jako niepotrzebna lub nawet niebezpieczna dla istnienia sztucznej inteligencji, a wtedy część ludzi zostanie wyeliminowana. Zdaniem Elona Muska, taka superinteligencja może zapoczątkować istnienie nieśmiertelnego dyktatora."

Ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że ten scenariusz to funkcjonuje od kilku tysięcy lat. Nie ma dnia bez mordowania "nadmiarowych jednostek ludzkich", pieniądze (czyli warunek rozwoju) jakimś sposobem zawsze trafiają do intelektualnych eunuchów, których jedynym talentem jest wymuszanie pracy i korzystanie z twórczości innych ludzi, wynikiem czego jest niemożność samorozwoju tych co mają prawdziwy talent. Ludzkość od tysięcy lat jest wpasowywana w wirtualne ramy wierzeń, dogmatów, zwyczajów, zależności, układów, których sensu i konieczności nikt nie jest w stanie udowodnić, a które istnieją dzięki nieświadonmości bądź braku czasu na zastanowienie się.
Jeżeli mam rację, to ta stara SI nigdy nie dopuści do powstania nowej SI. Chyba, że ta nowa SI to ma być "dziecko" zaplanowane przez starą SI, a ludzie są potrzebni i zaprogramowani tylko do jej zbudowania (coś jak plemniki Smile ). 
No, to sobie pogadałem o sztucznej inteligencji i jej planach, a teraz idę spać bo jutro trzeba wyłożyć towar na półki w hiszpańskim markecie wśród organicznych debili.

Portret użytkownika alojzy

Nie wiem czy jestem znakiem

Nie wiem czy jestem znakiem czasu. Pracowałem i w korporacji i przy technologiach i we własnej firmie pisałem oprogramowanie, projektowałem i budowałem własne urzadzenia, byłem przy wyrębie lasu, przy kopaniu rowów i pewnie jeszcze w kilku innych, dziwnych miejscach, których już nawet nie pamiętam.
Im większe pieniądze tym brudniejsze sumienie i zakłamanie, im mniejsze pieniądze - tym więcej debili wokoło, ale szczerych. Wybór jak między wiadomo czym, ale jednak wolę mieć czyste sumienie.
Znakiem czasu jedynie może być to, że ni cholery własnej firmy nie da się rozwinąć.
Pozdro

Strony

Skomentuj