Elon Musk oferuje zakup 100% Twittera, aby uratować go jako platformę wolności słowa

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Elon Musk złożył „najlepszą i ostateczną ofertę” zakupu 100% Twittera. Twierdzi, że robi to aby uratować giganta mediów społecznościowych jako „platformę wolności słowa na całym świecie”.

W zaktualizowanym zgłoszeniu Musk zaoferował zakup Twittera za 54,20 dolarów za akcję w gotówce, co daje wycenę wartości firmy na około 43 miliardy dolarów. Musk zapewnił we wniosku, że jeśli oferta zostanie odrzucona, „przemyśli moją pozycję jako udziałowca”, co oznacza, że ​​zbyłby swój udział, a jest już największym udziałowcem.

 

W liście wysłanym do prezesa zarządu Breta Taylora, Elon Musk jasno dał do zrozumienia, że ​​jego intencją było uratowanie Twittera i przywrócenie mu pierwotnej roli jako nieocenzurowanej platformy wolności słowa dla świata.

Oto cały list;

Bret Taylor

Prezes Zarządu,

Zainwestowałem w Twittera, ponieważ wierzę, że może on stać się platformą wolności słowa na całym świecie i uważam, że wolność słowa jest społecznym imperatywem dla funkcjonującej demokracji.

Jednak od momentu dokonania inwestycji zdaję sobie sprawę, że firma ani nie będzie prosperować, ani służyć temu społecznemu imperatywowi w jego obecnej formie. Twitter musi zostać przekształcony w prywatną firmę.

W rezultacie proponuję kupić 100% Twittera za 54,20 USD za akcję w gotówce, 54% premii w ciągu dnia przed rozpoczęciem inwestycji w Twittera i 38% premii w ciągu dnia przed publicznym ogłoszeniem mojej inwestycji. Moja oferta jest moją najlepszą i ostateczną ofertą i jeśli nie zostanie przyjęta, będę musiał ponownie rozważyć swoją pozycję jako akcjonariusza.

Twitter ma niezwykły potencjał. Odblokuję to.

-Elon Musk

Według analityków oferta Muska jest „zbyt niska” do zaakceptowania przez akcjonariuszy lub zarząd. Jednak oferta prawdopodobnie doprowadzi do histerii dziennikarzy i działaczy skrajnej lewicy, biorąc pod uwagę, że w dużej mierze zmienili oni Twittera w platformę, która ułatwiać zakopywanie niewygodnych opinii a nie i zabezpieczanie wolności słowa.

Akcje na Twitterze wzrosły o około 18% po pojawieniu się wiadomości o ofercie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika orka

Twitter ma 20 podmiotów

Twitter ma 20 podmiotów zależnych, których udziały są na całym świecie w różnych państwach a facebook to korporacja, która w 2021 roku zmieniła nazwę na "meta". Należy do tzw. wielkiej piątki IT wraz z Google, Apple, Amazon i Microsoft. Była pracownica oskarża fejsbuka o działanie na szkodę społeczeństwa porównując jego działania do działań koncernu tytoniowego!. Cała ta "wielka piątka" wraz ze swoimi mackami to informacja, zysk i wyzysk, po zakupie przez fejsbuka Instagrama i WhatsApp już nic nie będzie dla nich obce.

Koczownicy zawojowali świat a ludzie, szczególnie młodzi weszli z nogami w ten jeszcze nie zaschnięty beton, ale każdy beton schnie i więzi delikwenta na amen. Ludzie w betonie to "sztuczne drzewa", niby żywi a już za życia martwi i w pełni kontrolowani, w każdej dziedzinie życia.

Portret użytkownika SurvivorMan

Całkowitej wolności słowa

Całkowitej wolności słowa nigdy nie było i nie będzie, ponieważ coś takiego z definicji koliduje z prawem!
Na przykładzie naszego podwórka...
W 2014 roku miałem wątpliwą przyjemność spowiadania się na komendzie z moich poglądów odnośnie innych religii... Powód? 
Wziąłem udział w manifestacji przeciwko masowemu napływowi Muzułmanów do Europy i sporo krytykowałem ów napływ w internecie...
Gówno mi zrobili, ale to własnie dlatego, że znam i rozumiem, gdzie jest granica między wolnością słowa, a przestępstwem z Art.256 KK!
Są jeszcze inne ciekawe arukuły KK, np. Art.212KK, które mocno kolidują z nieograniczoną wolnością słowa...
Art. 212 to jest właśnie jeden z tych artykułów KK, który powoduje że nieograniczonej wolności słowa nigdy nie powinno być i oby nie było!
Jednak to co obecnie elity robią, to niestety przegięcie w druga stronę... Zaczęło się masowe kneblowanie ust z byle powodu!
Czysty Orwell!

 

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika S

To ten sam twitter, który

To ten sam twitter, który razem z FB kasował profile piszące, że plandemia to ściema a śmiercionki są niebezpieczne oraz skasował konto prezydentowi USA tylko dlatego, że go nie lubił? Faktycznie, ostatnie "wolne media" ROFL

Portret użytkownika orka

Elon Musk wie co mówi, widzi

Elon Musk wie co mówi, widzi co się dzieje na świecie i ograniczenie wolności słowa staje się faktem. Blokowanie polityków bo np. fejsbukowi nie podoba się ktoś o innych poglądach, blokowanie użytkowników mających inne zdanie niż eskimosko-lewackie rządy, blokowanie użytkowników to władza a tego nigdy się nie zrzekną. Eskimosi mają 95% światowych mediów i nie ulegną tak łatwo bo komu jak komu ale im na wolności słowa nigdy nie zależało i zależeć nie będzie bo jak inaczej mogliby sterować opinią publiczną?

Skomentuj