Kategorie:
Niedawno światowe media obiegła informacja, ze katastrofa w Fukushimie tylko częściowo została spowodowana nieprzewidywalnym kataklizmem. Teraz wiemy, że winni zaniedbań byli tez ludzie. Kataklizm z marca w 2011 postawił nas w sytuacji, w której każde następne trzęsienie ziemi w okolicy uszkodzonej siłowni może się skończyć jeszcze większym dramatem.
Stan elektrowni jądrowej Fukushima-1 pozostaje poważnym problemem i nie chodzi bynajmniej wyłącznie o problem zużytych prętów paliwowych składowanych na reaktorach. Podstawowym problemem jest stan infrastruktury na terenie elektrowni.
Eksperci zatrudnieni przez rząd Japonii poinformowali oficjalnie o tym, o czym wiemy od dawna. Gdyby doszło do kolejnego trzęsienia ziemi w tym regionie, które jedynie zbliżyłoby się do poziomu, jaki osiągnęły wstrząsy w marcu zeszłego roku doszłoby do katastrofy i to nawet bez kolejnego tsunami.
Eksperci zasugerowali, wprost, że elektrownia została zniszczona przede wszystkim przez trzęsienie ziemi a tsunami tylko dopełniło dzieła zniszczenia. Ta deklaracja jest różna od oficjalnej pozycji, jaką w tej sprawie ma operator elektrowni, koncern TEPCO. Według nich po trzęsieniu ziemi działały wszystkie systemy bezpieczeństwa i dopiero wielometrowe fale dopełniły dzieła zniszczenia.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Hr aHA
O sile łańcucha decyduje najsłabsze ogniwo
Hr aHA
Hr aHA
Strony
Skomentuj