Wczoraj w zakładzie utylizacji odpadów nuklearnych w Marcoule we Francji eksplodował piec. Wybuch może być bardzo niebezpieczny, bo istnieje realna możliwość wycieku radioaktywnego paliwa albo ulotnienie się oparów. Chmura radioaktywnego pyłu może rozprzestrzenić się nad całym krajem.

W Marcoule od 1955 roku działa ośrodek produkcji plutonu o powierzchni 200 ha, który obecnie zajmuje się także przetwarzaniem odpadów nuklearnych i produkcją paliwa jądrowego.

W zakładach znajdują trzy reaktory jądrowe: dwa typu GCR i jeden typu FBR, które są w stanie dostarczyć 100 kg plutonu rocznie oraz energii elektrycznej o mocy ok. 330 MW.
Tuż przed południem w zakładach doszło do groźnego wybuchu. Eksplodował piec do spalania odpadów nuklearnych. Jeden z pracowników zginął na miejscu, a czterech kolejnych zostało rannych.

Chociaż francuskie władze uspokajają, że nie ma zagrożenia wyciekiem radioaktywnych oparów, to o niebezpiecznych dla zdrowia i życia ludzi skutkach promieniowania chyba nikogo nie trzeba przekonywać.