Dziwne awarie orbitalnych teleskopów. Kosmiczny zbieg okoliczności czy coś więcej?

Kategorie: 

Źródło: NASA / Hubble Space Telescope

W ciągu ostatnich tygodni doszło do podejrzanie dużej ilości awarii kosmicznych obserwatoriów astronomicznych. Ucierpiały między innymi satelity obserwujące Słońce orqz słynne teleskopy Chandra i Hubble. Awarii jest tak dużo i wystąpiły w tak krótkich odstępach czasu, że jest to bardzo zastanawiające. 

 

Ilość incydentów i uszkodzeń urządzeń związanych z eksploracją kosmosu jest zdumiewająca. Przypomnijmy, że na Marsie zepsuł się łazik Curiosity. Naukowcy z NASA mają jednak nadzieję, że uda się go jakoś uruchomić. 

Awarie słonecznych obserwatoriów są na tyle częste, że nie ma nic dziwnego w tym, że niektóre z nich chwilowo nie działają, ale to co stało się ostatnio z teleskopami Chandra i Hubble to coś zupełnie zaskakującego. 

 

Chandra to kosmiczny teleskop prowadzący obserwacje w zakresie promieniowania rentgenowskiego. Jak poinformowała NASA, urządzenie przeszło w tryb awaryjny po awarii żyroskopu. Dokładnie to samo stało się z kosmicznym teleskopem Hubble'a. 

Gdy w takim pojeździe nie działa żyroskop sytuacja jest bardzo niedobra, bo nie ma jak zorientować go w przestrzeni, a to jest kluczowe, aby być w stanie zwrócić panele słoneczne w kierunku naszej dziennej gwiazdy. Bez żyroskopu nie da się zatem uzyskać odpowiedniego zasilania, a skoro tak, to działają jedynie niezbędne systemy i o prowadzeniu obserwacji astronomicznych nie ma mowy. 

Tego jak unikalnym narzędziem jest kosmiczny teleskop Hubble'a nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Teleskop Chandra jest równie istotny i jest przeznaczony do prowadzenia obserwacji rentgenowskich odległych obiektów kosmicznych, w tym kwazarów, supernowych i czarnych dziur. Jest to część programu NASA Great Observatories, który obejmuje jeszcze wspomnianego Hubble'a i Spitzer Space Telescope.  

 

To bardzo niezwykłe, że dwa z tych trzech kluczowych teleskopów zostały unieruchomione w ciągu kilku dni. Trudno się dziwić, że powstają rozmaite teorie spiskowe zakładające, że te awarie są celowo przez kogoś wywoływane, aby czegoś nie można było zobaczyć. 

Gdy do tej sekwencji zdarzeń doda się ostatnie nieudane wyniesienie w kosmos astronautów podróżujących rakietą Sojuz, to jasne staje się, że mamy do czynienia z dziwną serią zdarzeń, które albo są zdumiewającym zbiegiem okoliczności, albo wręcz przeciwnie. 

 

 

  

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika eeeee

bo to starocie, humle juz 3

bo to starocie, humle juz 3 razy mial byc zlomowany

ale spokojnie, juz niedlugo beda pozwolenia na lot duzych ladunkow i wtedy bedzie bardzo duzo teleskopow. jesli beda aktywne to bedziemy mogli znaleźć wiele niewidocznych meteorytow. Juz dzis oswietlamy roznego rodzaju smiecie i w ten sposob robimy filmiki, jak wyslemy potezne radary to ilosc danych bedzie duzo wieksza.

 

niestety to wszystko robia japonczycy, jankesi, radziecy i chinscy naukowcy a nie POLSCY!

Portret użytkownika husarz

Ja dzis widziałem wywiad z

Ja dzis widziałem wywiad z naukowcem starym z NASA stwierdził, że NASA nie posiada technologii aby dolecieć na ...księżyc ale polecą na Marsa.. chyba mu sie coś wyrwało. Nie wierze w te łaziki na Marsie dobry patent na 50 mln dziennie od podatników na inne niecne projekty Wink

AMOR PATRIAE NOSTRA LEX

Portret użytkownika ARTUR

I jeszcze ciekawostka .

I jeszcze ciekawostka . Chciałem zobaczyć pogodę na biegunie południowym lecz mapa przesuwa się jedynie wschód - zachód na okrągło , nie można jej przesunąć na okrągło północ -południe . Czy Ziemia jest płaska , a może z drugiej strony jest wyrwa po uderzeniu innej planety ,bynajmniej tak o tym zdarzeniu piszą naukofcy".

Portret użytkownika Piotrek

Musi być ktos na Ziemi

Musi być ktos na Ziemi "przegiął" i podjął decyzję (zreszta nie pierwszy raz) W ponieważ świat wyższy się z tym nie zgadza i zawsze chętnie idzie na pomoc swoim w kosmosie następują swoiste "zbrojenia" żeby to i owo uwalić u samej "podstawy" jak pomysłodawcy zaczną. Teleskopiki można sobie oglądać ale nie w takiej strtegicznej sytuacji gdzie , kto , czym ustawia sie do tej gry ?............Interwencja z góry jest tym bardziej spektakularna im więcej wiemy i jesteśmy świadomi mimo, że nas wielokrotnie ratowano w historii naszej Ziemii bez kompletnie naszej jakiejkolwiek wiedzy właśnie abyśmy byli dzisiaj świadomi.  

Portret użytkownika Mumei Nanashi

Witam

Witam

Czy mógłbym dowiedzieć się o źródle tego artykułu? Chcę się podzielić tą informacją z pewnym informatorem. Pytanie kieruję do administratora witryny.

Portret użytkownika Doktor Lekter

Do osób nie mających swojej

Do osób nie mających swojej strony.

Żeby strona była wysoko indeksowana przez wyszukiwarki każdy wpis MUSI mieć conajmniej jedno zdjęcie / wideo. Dlatego dokleja się zdjęcia nie dotyczące danego tekstu ale się z nim kojarzące. Kiedyś takie zdjęcia miały opis "zdjęcie ilustracyjne", ale ponieważ obcenie nie ma praktycznie innych to z tego opisu zrezygnowano.

Portret użytkownika Dlojzy

Taka ciekawostka: start

Taka ciekawostka: start globalnego rozpierdzielu i rzeźni przygotowanej przez ludzi dla ludzi będzie można najszybciej rozpoznać po tym, że tysiące satelitów zacznie "błyskać" i spadać na Ziemię. Na początku powoli, pojedyncze przypadki powypadają z orbity, część wpadnie na inne, ktoś "przypadkiem" zestrzeli "zwykłego" satelitę telekomunikacyjnego na co w kupie złomu zaczną powoli "ożywać" te wojskowe,  aż w końcu ktoś zauważy, że satelity "przeciwnika" zgrupowały się tak, że odpalenie 1-3 odpowiednio przygotowanych atomówek załatwi sprawę.  Potem będzie kilkudniowa zorza widoczna nawet na równiku, a na Ziemię zaczną spadać miliony "gwiazd". I wtedy na Ziemi rozpocznie się właściwa impreza Smile

Portret użytkownika Dr Piotr

Hymmm, specem nie jestem, ale

Hymmm, specem nie jestem, ale żyroskop inercyjny działa w oparciu o grawitację i siłę ciążenia, a na orbicie, to jej praktycznie nie ma. To już nie ma innych metod śledzenia pozycji słońca? Nie wystarczy prosta kamerka czy kilka kamerek i sterowanie silniczkami pozycjonującymi teleskop na orbicie...skoro mają kontakt z teleskopem, to takie coś w zupełności by wystarczyło nawet w trybie ręcznym. Przecież nawet proste teleskopy za 1500pln mają układy śledzienia toru gwiazd.

Portret użytkownika kolo21

A kto zrobił fotkę temu

A kto zrobił fotkę temu łazikowi, bo kijka od selfi nie widzę. A może to jest obrazek przykładowy, komputerowy jak i cała reszta fotek i zdjęć. Tak samo z ISS, siedzą tam już od kilku dekad i co znaleźli, nic. Dlatego śmiem wątpić w cały ten program podoboju kosmosu przez pejsów. Światowe media ogłosiły że naufowcy potwierdzili istnienie pasów Van  Allena, ale za chwilę zmienili gadkę, że nie są one takie groźne. Ciekawe ilu naukowców, odwiedził seryjny samobójca.

kolo21

Strony

Skomentuj