W Rosji miał miejsce „deszcz ryb”. Doświadczyli go mieszkańcy Lichosławlia (ros. Лихославль), którzy w sobotnie popołudnie 13 czerwca br. byli świadkami niezwykłego zjawiska. Po deszczu na drogach miasta woda „kipiała”, smagana ogonami małych ryb.

Film z niezwykłym prezentem z nieba opublikował na rosyjskim VKontakte jeden z mieszkańców miejscowości. Widać na nim, jak ludzie rękami zbierają ryby z jezdni. 

Mokry asfalt jest dosłownie zasypany mieszkańcami stawów. Przedsiębiorcy Rosjanie sprzedali swoim rodakom torby wypełnione rybami. W komentarzach użytkownicy z radością dzielili się żartobliwymi uwagami na temat tak niezwykłego widoku i próbowali dowiedzieć się, co spowodowało to zdarzenie.

„Karasie pokonały linie wybrzeża”; „Czy jestem oszołomiony! Ależ skąd?" - komentowano w serwisach społecznościowych

Nie jest do końca jasne, skąd pochodzą ryby, znalezione na drodze w Lichosławlie. Niezależnie od tego, czy naprawdę dotarły na drogę z pobliskiego rowu kolejowego, z którego woda zalała okolicę po deszczu, czy też „deszcz rybny” minął miasto, sprawa wymaga wyjaśnienia.

Deszcz ze zwierząt jest rzadkim zjawiskiem meteorologicznym obserwowanym w wielu krajach w różnym czasie. Najczęściej podczas takich opadów ryby i żaby spadają na ziemię, ale zdarzają się i ptaki.