Dzisiaj Blue Monday - najbardziej depresyjny dzień w roku

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Jak co roku od wielu lat, pod koniec stycznia wypada tak zwany Blue Monday, zwany najbardziej depresyjnym dniem w roku. Przypada on obecnie w trzeci poniedziałek stycznia. Stanowi to umowną datę, od której w roku może być tylko lepiej.

 

 

Termin Blue Monday, po angielsku "Smutny poniedziałek", został wprowadzony przez brytyjskiego psychologa z Cardiff University, Cliffa Arnalla. Wyznacza on datę najgorszego dnia roku uzyskaną za pomocą wzoru matematycznego. Uwzględnia on czynniki psychologiczne, meteorologiczne i ekonomiczne. 

 

Na przykład nie bez znaczenia jest to, że właśnie w pierwszych trzech tygodniach Nowego Roku wiele osób porzuca swoje postanowienia podejmowane pod koniec grudnia.  Zwykle powoduje to wzrost poczucia winy wspomagający pogorszenie nastroju.  Wskazuje się również na to, że właśnie pod koniec stycznia, wiele osób musi zacząć spłacać kredyty zaciągnięte na bożonarodzeniowe prezenty.

Mimo, że tradycja wyznaczania najbardziej depresyjnego  dnia w roku ma tylko 15 lat,  na dobre zadomowiła się w wielu społeczeństwach zachodnich. Od kilku lat również w Polsce, małpującej chętnie wszelkie zagraniczne dziwactwa. Sam fakt wyznaczenia takie dołującego dnia nie ma przecież żadnego znaczenia, a o wiele bardziej depresyjny od daty wydaje się niedobór światła słonecznego.

 

Blue Monday ma też bardzo wielu przeciwników. Jest on wręcz uznawany za pseudo-naukę. Udowodniono wielokrotnie, że wzór Arnalla nie ma żadnego sensu. Odcina się od niego również Cardiff University, który stwierdził nawet, że psycholog przestał być związany z uczelnią jeszcze przed publikacją swojego wzoru na Blue Monday.  Mimo to tradycja trwa nadal I co roku ludzie pocieszają się wzajemnie, że gorzej już było, a teraz będzie tylko lepiej.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika tubylec

Już chyba nie ma dnia w

Już chyba nie ma dnia w kalendarzu żeby ten dzień nie był dniem kogoś lub czegoś. Ktoś celowo wymyśla te durnoty żeby zająć ludziom czas i energię .. i co roku to samo, a ludzie się na to łapią bo przecież taka tradycja. Jakby nie można było przeżyć dnia po swojemu. Dzisiaj Black Friday - kupujecie niepotrzebne bambetle po zawyżonych cenach, a dzisiaj Tłusty Czwartek - wpierdalacie pączki aż was brzuchy rozbolą, a dziś Blue Monday - teraz czujecie depresję .. a jak nie czujecie to co? To chociaż się postarajcie ją poczuć .. może wam w tym pomóc znany depresant który się nazywa alkohol.

Jak wam ustalą dzień chodzenia z psim gównem na głowie to też będziecie to robić? Nie? A dlaczego? Przecież to tradycja. Co ludzie powiedzą, co ludzie pomyślą?

Portret użytkownika jolek

psychologia pomimo opierania

psychologia pomimo opierania się na metodologii humanistycznej ma wiele "black holes", w swietle nauk scislych ledwo się mieści behawiorystyka, a reszta to tylko teorie, z czego najmocniejsze i tak opieraja się o nauki ścisłe, slowem lepsze z tego narzędzie do manipulacji i social engineering niż nauyrka, która ma pomóc - skuteczność pomocy opiera się o dobrą wolę terapeuty oraz jego klienta, jeśli nie występuje lub terapeuta jest jedynie wyrobnikiem a nie szkolacym się wiecznie mistrzem, to niestety terapia ma prawo zawieść

Portret użytkownika Reader

"Sam fakt wyznaczenia takiego

"Sam fakt wyznaczenia takiego dołującego dnia nie ma przecież żadnego znaczenia."

Otoz ma i to ogromne, wmawia sie ludziom ze ten dzien bedzie/moze byc jednym z gorszych dni, a dodatkowo fakt ze to poniedzialek, pomaga nam znienawidzic poniedzialki na kolejnych 49 tygodni.

Dodam jeszcze ze moj zly poniedzialek minal calkiem spoko, dobrze ze przeczytalem o tym po 20.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj