Dzieci spędzające dużo czasu przed ekranem tabletu lub komputera mogą doświadczyć zmian w strukturze mózgu

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com, pexels.com

Dzieci, które spędzają więcej niż siedem godzin dziennie przed ekranem, mogą przedwcześnie doznać degradacji część mózgu, która przetwarza informacje zmysłowe. Wyniki sugerują, że spędzanie dużej ilości czasu przed ekranem telewizora lub komputera może mieć negatywny wpływ na emocjonalny, psychologiczny i kognitywny rozwój dzieci.

Badania finansowane przez National Institutes of Health obejmowały 11 tys. dzieci w wieku od 9 do 10 lat. Naukowcy przeanalizowali 4500 skanów mózgu dzieci. Odkryto, że dzieci które spędzają więcej czasu przed ekranem, doświadczają uszkodzeń kory mózgowej. Ta część mózgu jest odpowiedzialna za interpretację informacji ze świata fizycznego.

Dr Gaya Dowling, główna autorka badania powiedziała, że chociaż skany mózgu wykazały znaczną degradację kory mózgowej, to nie można z całą pewnością przyjąć, że to całkowicie wina przesiadywania przed ekranem.

Dowling dodała jednak, że wywiady oraz inne dane ujawniły, że dzieci, które spędzają więcej niż dwie godziny dziennie przed ekranem, osiągały gorsze wyniki w testach badających rozwój. Kolejne badania będą mogły odpowiedzieć na pytanie, czy media są uzależniające dla bardzo małych dzieci.

Najnowsze wytyczne Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej sugerują, że dla dzieci w wieku poniżej 18 miesięcy nie powinny w ogóle siedzieć przed ekranem telewizora. Dzieci w wieku od 2 do 5 lat mogą spędzać do godziny dziennie przed telewizorem. Dzieci w wieku 6 lat i więcej nadal powinny mieć ograniczenia czasowe, aby nie mieć problemów z zasypianiem oraz by nie zaniedbać aktywności fizycznej.

Dr Dimitri Christakis ze szpitala dziecięcego w Seattle podkreśla, że rodzice małych dzieci powinni szczególnie uważać na ekspozycję na nowe media, ponieważ ten okres życia ma kluczowe znaczenie dla rozwoju ludzkiego mózgu.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (2 votes)
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika odwazniak

Jeszcze dwa pokolenia i

Jeszcze dwa pokolenia i ludzie będą cyborgami. Nie na darmo sypią aluminium z nieba i zżeramy plastik. Telefony już są przyrośnięte do łap by klikać serduszka.

W mieszkaniu w bloku mam 17 sieci wifi w łóżku,  dookoła 20 mieszkań, w każdym po 2-3 komórki i telewizory smart, z gniazdek piszczą zasilacze, jest taki hałas elektromagnetyczny, że ledwo myślę, mam ciągle napięte ciało i zatyka mi uszy. Wk.rw non stop. Plus jeszcze plastikowe farby, tapety, panele, wykładziny, wszędzie pachnie chińską gumą. Przewiduję za 20 lat wysyp raka mózgu i astmy na osiedlach.

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Łuu ! Art "B" całkiem naukowy

Łuu ! Art "B" całkiem naukowy. W końcu jakieś nazwiska i tytuły, a nie jacyś anonimowi nałukofcy coś twierdzą.

Pewno, że szkodzi. A skąd mają się brać przyszli pacjenci BigPharmy? Pełna gama efektów szkodliwych : nowotwory mózgu, zaburzenia snu, hormonów, rozwoju, interpretacji otoczenia itd. I na każdą chorobę kilka zestawów pigułek, chemioterapia, radioterapia. A jaka doskonała indoktrynacja od małego!

Tylko kto im te wszystkie zabawki dał? Mikołaj? Kto produkuje urządzenia o takiej "szkodliwości użytkowania"? Kto emituje i cenzuruje  treści? Kto entuzjastycznie reklamuje nowe modele, które" Musisz Mieć !"? No chyba nie dzieci?

I skupiamy się na leczeniu dzieci, ich wychowaniu w ograniczeniach dostępu (naturalnie draka !), badaniach. A może trzeba by pomyśleć o ograniczeniach nachalnych, podprogowych reklam, które w milionach są wszędzie? O certyfikatach nieszkodliwości urządzeń wymaganych od producentów? O cenzurze treści udostępnianych maluchom zwłaszcza w grach typu "strzelanka" (krew, flaki, sceny zabijania). O istotnej roli bajek w rozwoju moralnym małolatów. O wprowadzeniu konkretnej edukacji z przykładami na temat szkodliwości dla w/w.

To może nie byłoby takiego problemu?

No ale ilu i ile straciłoby szekli, gdyby te sprawy naprostować? Generowanie problemu+rozwiązanie problemu=szekla.

Nawiasem mówiąc kurs szekli do złotego jest prawie jak jeden do jednego. Nie dziwne?

Portret użytkownika &

To poprostu sfinansowane

To poprostu sfinansowane nędzne wytłumaczenie dla syfu, który dziś się dostaje do organizmu w postaci smug chemicznych, różnych polepszaczy etc. Najlepiej jest zwalić na ekrany, stary dobry numer. Ludzie mają masowy kontakt z ekranami od lat 70'tych.

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

Portret użytkownika keri

Zdadza się, szkoła często

Zdadza się, szkoła często wywołuje spustoszenia w psychice dziecka i jego rozwoju umysłowym. Rozwój umysłowy jest właściwie zatrzymywany na rzecz tresowania do udzielania jedynie słusznych odpowiedzi, a psychikę ryją dziecku bachory z patologii i katechetki.

Portret użytkownika Uther Lightbringer

To prawda. Czasami wydaje mi

To prawda. Czasami wydaje mi się, że dzieci i młodzież są teraz bardziej brutalne wobec swoich rówieśników, niż kiedyś. Nauczyciele ze swoimi pyskówkami i wyniosłością również potrafią wpędzać dzieci w depresję, nerwicę czy inne choroby. Inna sprawa jest też taka, że do swoich akcji uczniowie używają najnowszych środków przekazu, po to, by zniszczyć osobę, którą upatrzyli sobie za ofiarę (np. piszą o niej w Internecie kłamliwe posty, umieszczają fotomontaże, umieszczają filmiki gdzie gnębią osoby słabsze). W ten sposób dobrostan psychiczny dzieci również ulega pogorszeniu, zaś one same często są bezradne w tej sytuacji. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż w niektórych przypadkach rodzice nie dostrzegają potrzeb swoich dzieci i bagatelizują je. Uważają, że jest wszystko dobrze, co jest nieprawdą.

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Dawniej to do komputerów

Dawniej to do komputerów przyuczali się dorośli albo starsze dzieci czyli młodzież. Obecnie 20 latek może mieć za sobą starz 15 lat grania w gry. To chyba oczywiste, że mózg dziecka się rozwija, a natura nie znosi pustki - więc organizm zapełnia tym co jest dostępne w nadmiarze (seriale gry itp). W tym przypadku głupotą czyli pokemonami. To nie wszystko, oni jeszcze od małego wpierdalają batoniki i ciasteczka z DNA abortowanych płodów, jaki wiadomo przecież tylko do smaku dodawanych. Mnie jakoś nie dziwi, że kolejne pokolenia mają coraz bardziej na wszystko wyje. XD.

Portret użytkownika Przebudźcie się, naprawdę

Najmłodsze pokolenie jest już

Najmłodsze pokolenie jest już pod pełną inwigilacją internetu. Dzieci siedzą godzinami na tabletach czy smartfonach, które często mają aktywne połączenie internetowe (przez wi-fi lub sieć komórkową). Ściągają gry i aplikacje nap ze sklepu Play, wyrażając na wszystko zgody (pozwolenia na dostęp do zdjęć, kontaktów,wiadomości, a nawet na zdalny dostęp do kamery czy mikrofonu). Pozostawiają odciski palców (odblokowywanie telefonu), skanują twarze do zabawnych aplikacji, pozostawiaja próbki głosu. Świat Orwella przenika do rzeczywistości. Więcej nie napiszę, niech każdy sam wyciągnmie wnioski

Skomentuj