Dwa kolejne genetycznie zmodyfikowane świńskie serca zostały z powodzeniem przeszczepione ludziom

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Dwa genetycznie zmodyfikowane serca świni zostały z powodzeniem przeszczepione ludziom, co oznacza drugi znaczący postęp w ksenotransplantacji serca świń i ludzi w tym roku. 

 

 

Jeden z przeszczepów miał miejsce w połowie czerwca, a drugi 6 lipca.  Ale jest jeden haczyk. Dwóch pacjentów, którzy otrzymali narządy wieprzowe, było osobami ze śmiercią mózgową, których serca wciąż biły dzięki respiratorom, aby otrzymać narządy wieprzowe. Prawdopodobnie miną lata, zanim przeszczep ze świni na człowieka stanie się rutynową i niezawodną alternatywą dla osób znajdujących się na długich listach oczekujących na serce, nerki i inne ważne narządy.

 

Jednak lekarze mają nadzieję, że narządy wieprzowe pewnego dnia mogą być „odnawialnym, zrównoważonym źródłem narządów, aby nikt nie musiał umierać w oczekiwaniu”. Próby na ludziach mogą stać się rzeczywistością w ciągu najbliższych kilku lat  W styczniu University of Maryland przeprowadził pierwszą znaną operację przeszczepienia ludzkiego serca świni żywemu pacjentowi. Przeszczep wykonano u 57-letniego mężczyzny z zagrażającą życiu chorobą serca. 

„Albo umrę, albo otrzymam przeszczep”, powiedział pacjent, David Bennett Sr., dzień przed operacją. „Wiem, że to strzał w ciemno, ale to mój ostatni wybór”.

Nowe świńskie serce Bennetta zawiodło po dwóch miesiącach. DNA wirusa świni zostało później znalezione w sercu, ale nie było oznak aktywnej infekcji, powiedział chirurg, który wykonał operację.

 

Dwa świńskie serca przeszczepione tego lata na Uniwersytecie Nowojorskim były w stanie funkcjonować przez co najmniej 72 godziny w ludzkim ciele, ponieważ dokonano w nich 10 zmian genetycznych. Cztery z tych genów pochodziły od świń, aby zapobiec odrzuceniu przeszczepu i nieprawidłowemu wzrostowi, a sześć to ludzkie transgeny zaprojektowane w celu zwiększenia kompatybilności części ludzkich i świńskich.  To tak naprawdę kolejna granica transplantacji- nowoczesny cud, że w ogóle coś takiego jest jedną z opcji. Rutynowy przeszczep serca od świni do człowieka może stać się „bardzo możliwy” w ciągu dekady.

 

Zanim przeszczep serca od świni do człowieka stanie się rutyną, , lekarze będą musieli lepiej zrozumieć, jak sprawić, by zmodyfikowane narządy świni były bardziej kompatybilne z żywymi, poruszającymi się ludzkimi ciałami, aby nie zostały odrzucone przez biorców. Naukowcy i chirurdzy będą również musieli upewnić się, że nie przenosimy jakiejś nieprzewidzianej infekcji, która pojawi się u świni, a następnie przeniesie się na ludzi. Choroby serca są zabójcą numer jeden, a zapotrzebowanie na przeszczepy serca jest stale bardzo wysokie. 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Q

Stawiam tylko jeden warunek,

Stawiam tylko jeden warunek, otóż "remont generalny" (czyli przeszczep serca, wątroby, płuc itd.) należy przeprowadzać jedynie u osób o szczególnej wartości dla społeczeństwa - tak to widzę. Warto ratować fachowców, twórców, myślicieli i inne zasłużone osoby w przeciwieństwie do pospolitych zjadaczy chleba którzy są tylko konsumentami i nigdy nie odpracują poniesionych na ratowanie ich życia kosztów, które musi ponieść całe społeczeństwo. Mój postulat jest częścią ogólnego programu pozytywnej selekcji - czyli wspierania osób naprawdę wartościowych, które mają coś konkretnego do zaoferowania światu i warto ponieść ten koszt by oni dalej żyli. Co więcej ratowanie w ten sposób życia jest uzasadnione tylko gdy schorzenie nie powstało w sposób zawiniony czyli nie jest efektem rażącego zaniedbania i nałogu. Kto sam rujnuje swoje zdrowie MUSI sam ponieść pełne koszty jego odbudowy a jak nie to do piachu. Ratowanie wszystkich "jak leci" to jak składanie się na raty kredytowe dla kogoś kto zaciągnął kredyt i nie umie go spłacić... Ja płacę za siebie i nie mam zamiaru ani ochoty komukolwiek do czegokolwiek dopłacać. To jest właśnie racjonalne i zdrowo rozsądkowe podejście, które trzeba upowszechnić. Litowanie się nad nieuleczalnie chorymi poprzez zbieranie funduszy na ich leczenie czyli zabieranie wszystkim po trochu by ktoś tam mógł przeżyć to SOCJALIZM a i tak mamy przeludnienie. Ziemia ani jej zasoby nie są z gumy. Państwo nie ma swoich pieniędzy - to są nasze składki i dając komuś odbieramy sobie. Większość ludzi i tak prowadzi bezwartościowy żywot i nie ma znaczenia czy będą dalej żyć gdyż świat bez nich będzie taki sam a często lepszy. 

Portret użytkownika Q

To już nie były "osoby" a

To już nie były "osoby" a ciała pozbawione sprawnego mózgu, który w nich obumarł. Jak napisano funkcje życiowe ciał podtrzymywał respirator. Może Cię to dziwi ale ciało można podtrzymać przy życiu bez sprawnego mózgu i takie ciała (już nie osoby) są przeważnie dawcami organów do przeszczepów.

Skomentuj