Przyczyną wycieku ropy była uszkodzona rura ze złoża, którą zarządza koncern Shell. Wyciek trwał aż 25 godzin zanim pracownicy załadowali oczekujący tankowiec.

Pracownicy Shella badają przyczynę wycieku, który już teraz jest określany, jako najgorszy od ponad dekady. Duża plama ropy rozprzestrzeniła się i zagraża organizmom żywym w regionie. Stanowi to katastrofę ekologiczną w ograniczonej skali.

Rzecznik Shella odmówił komentarza w sprawie szczegółów na temat wycieku, mówiąc tylko, że firma bada przyczynę. Na opublikowanym podwodnym zdjęciu widać pęknięty półmetrowej średnicy rurociąg, z którego wydostaje się ropa.

Shell potwierdził, że pękniecie naprawiono a w czasie wypływu wydostało się około 40 000 baryłek tego surowca. Istnieje niebezpieczeństwo, że ropa dostanie się do delty Nigru co dodatkowo odbije się na równowadze ekosystemów.